...ma tylko dwie możliwości: będzie tu ciągle wracał albo bez przerwy za nimi tęsknił".
Ponieważ zgadzam się w zupełności z autorem powyższych słów ( podróże@phoenix.pl), zamieszczam tę oto relację fotograficzną z krainy ciszy, bezmiernego piękna i spokoju.
Jak tradycja każe, znalazłam ślad bieszczadzkiego anioła odciśnięty na kamieniu!
I spotkałam najprawdziwszą zimę...
Mimo zziębniętych rąk i porywistego wiatru na szczycie Bukowego Berda dzielnie utrwalałam nadzwyczajne piękno i ludzi, którzy przybywają tam by odetchnąć ciszą.
Niestety, ja należę do tej drugiej grupy. A słowa te są prawdą, aż do bólu. Dokładnie pamiętam datę pobytu, każdą wycieczkę, sytuację, widoki, zapachy, smak wody ze źródła ... chociaż byłam tam tylko zimą, tęsknię , może kiedyś dane mi będzie tam być po raz drugi ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja natomiast nie będę się wypowiadac zbyt wiele - ale kraina przepiękna i zakochałam się w tym krajobrazie buziaki Maria
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Aż chce się wrzucić zapakować plecak i ruszyć w drogę:)
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć miejsca, do których się tęskni :)
OdpowiedzUsuńPiękne malownicze krajobrazy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń...bo Bieszczady maja dusze!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Piękne widoki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki za wycieczkę, widoki piękne. :)
OdpowiedzUsuńA my wybieramy się tam w środę, najpierw wyprawa w góry, potem koncert zespołu Caryna w bacówce Pod Honem; oby tylko pogoda dopisała; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasiu, choć nigdy nie byłam w Bieszczadach, tęsknię za nimi, za ich zapachem, ciszą, spokojem... "Otarłam" się tylko o Bieszczady w latach siedemdziesiątych...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluteńko z nizin ;)
przepiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Wam przybliżyć to niesamowite piękno!
OdpowiedzUsuńA Maria będzie mieć w środę piękny dzień:-)
Szkoda, że mieszkam tak daleko!
Bardzo piękne zdjęcia i utrwalone widoki, kolory. Dziękuję za ucztę duchową.
OdpowiedzUsuńJa czerpię od Ciebie, a Ty ode mnie...
UsuńPiękne i oddające klimat zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNie powiem bardzo mi się podobało w Bieszczadach, ale to jednak po Tarach i Karkonoszach dopiero trzecie góry moich tęsknot i powrotów.
Byłam tylko raz, ale to co mnie najbardziej urzekło, to soczystość i mnogość zieleni, no i wszechobecna Rudbekia naga, którą rok temu prezentowałam na moim zdjęciowym blogu.
Pozdrówki.
A u mnie Bieszczady przed Karkonoszami i Tatrami!
UsuńMogę się tylko z treścią Tego wpisu absolutnie zgodzić.I może zaprosić w rewanżu w Tatry (w obiektywie brata) na swoim blogu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zaraz" będę" w Tatrach, dziękuję!
UsuńBasiu całkowicie się z Tobą zgadzam. Przepiękne zdjęcia.. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńDzięki za... jednomyślność:-))))
UsuńKurcze.............
OdpowiedzUsuń...ale piąkne zdjęcia! A ta przestrzeń.................... Wow!
W górach byłam (polskich górach!) ostatnio dziesięś lat temu....
Ale to nie były Bieszczady, tylko Beskid Sądecki.
Ale miałaś rewelacyjny dzeń............... :)
Zaplanuj kiedyś Bieszczady, a nie pożałujesz!
Usuńpiękno w najczystszej postaci... Należę do tych, którzy od dawna tęsknią...
OdpowiedzUsuńKażdy kto kocha spokój, musi zatęsknić!
UsuńZgadzam się warto tam pojechać , a jeszcze przyjemniej wracać pozdrawiam dusia
OdpowiedzUsuńPiękne widoki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się......KTO RAZ ZOBACZYŁ BIESZCZADY.....
OdpowiedzUsuńKocham Bieszczady....
ciesze się że tu wpadłam, przeczytałam piękne wiersze, obejrzałam śliczne zdjęcia i na pewno tu jeszcze wrócę....
Pozdrawiam
Miło mi poznać kolejną miłośniczkę Bieszczad!
OdpowiedzUsuń