Od 23 stycznia bieżącego roku, codziennie publikuję na fb jeden swój obraz i dobrany do niego tematycznie wiersz.
Ponieważ trwa to już prawie10 miesięcy, muszę bardzo uważać by nie powtórzyć żadnego z wierszy czy obrazów.
Mam sposób na proste dopilnowanie tego tematu podpowiedziany mi przez Syna, fotografa, który w tysiącach zdjęć musi mieć należyty porządek i postępować wg pewnych prawideł. Kto ma konto na fb, tego zapraszam do mojego " serialu".
Trudniej jest mi działać na blogu, bo tu muszę przeglądać wpisy, by czegoś nie powtórzyć.
Dziś dokonałam takiego przeglądu i zauważyłam, że kilka prac oczekuje na prezentację w tym miejscu.
W czas oktawy Wszystkich Świętych wpisuje się Frasobliwy, który został namalowany na wiekowej desce, ofiarowanej mi przez nieżyjącą już, a bliską memu sercu, Osobę.
Frasobliwego namalowałam na prośbę Jadzi https://jadwiga-sercem-tworzone.blogspot.com/
dla Małgosi https://papierowy-jarmark.blogspot.com/, by był przy Niej w trudnych chwilach...
Frasobliwy
Usiadł Frasobliwy
na przydrożnym kamieniu
i zadumał się nad ludzką niedolą
odfrunęły ptaki
opadły liście
słońce schroniło się za lasem
człowiek nie przyszedł.
Doczesne szczątki tej młodej Dziewczyny ( zmarła mając niespełna 33 lata) spoczywają na cmentarzu w Gręboszowie, kilkanaście kilometrów od mojej rodzinnej miejscowości.
Nic dziwnego, że zafascynowana Jej wewnętrznym pięknem, nadałam S. P. w Gorzycach, 29 lat temu Jej imię, a grób odwiedzam tak często, jak to możliwe.
Każdy zakątek stara się o własne piękno. |
Kocham twoją poezję. Nieustannie wzrusza mnie. Bardzo ładne zdjęcia. Zachwyciło mnie to zdjęcie z ławeczką... przepiękne. Wszystkiego dobrego życzę i wiele zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPiękne kadry, chwytający za serce Frasobliwy, cudowny wiersz... Dziękuję Basiu z całego serca za Twoje hojne Serce <2 Serdeczności posyłam i... do serca przytulam
OdpowiedzUsuńSlodki piesio.
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycają mnie Twoje prace i te malowane i te składające się z pięknych strof <3 Jesteś niezwykle utalentowaną osobą i bardzo się cieszę, że dzielisz się efektami swoich talentów z nami <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Niesamowity obraz. Zadumana postać Jezuska Frasobliwego. Na ciele widać ślady biczowania a z ran płynie krew. W smutnym zadumaniu oczekuje na przybicie do krzyża. Każdy prezentowany zakątek jest pełen tajemniczości i piękna. Basiu, piesek prawdziwy slodziak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kolory nam uciekają, liście opadają , więdną, słońce dzisiaj nie świeciło. Jeszcze trochę złotych liści zagląda mi przez okno i jest wrażenie ciepła i słońca.
OdpowiedzUsuńBasieńko kochana, jeszcze raz dziękuję z całego serca. Frasobliwy towarzyszy mi w moim cierpieniu. A wiersz mówi tak wiele...
OdpowiedzUsuńTulę.
Piękny i wymowny wiersz i Jezus Frasobliwy. Marzy mi się rzeźba Frasobliwego i może kiedyś to marzenie się spełni. Uchwyciłaś tak pięknie piękną jeszcze jesień, a piesio cudowny. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńŚledzę Twoje posty na fb, ale nie zawsze dam radę skomentować :)
OdpowiedzUsuńcóż narzekać na listopad mi nie wypada, bo jestem listopadowa dziewczyna . Dnia urodzin nikt sobie nie wybiera niestety, Fajnie ze listopad w tym roku zaczął sie od takiego ciepła, chyba wyczuła tą inflację !! Pamiętam już śnieg na grobach jako dziecko. Fajne ten Twój obraz Niefrasobliwego i jak nic Małgosi pomoże, też trzymam za nią, a właściwie za jej mamę kciuki choć sama to przeżyłam i wiem z doświadczenie ze nie kończy się to dobrze. Mam nadzieję że w jej przypadku będzie to szczęśliwe zakończenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładne Piszesz wiersze. Dni listopadowe jeszcze bronią się przed smętnymi chwilami. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLiści już więcej pod nogami niż na drzewach, ale lubię gdy szurają pod nogami. Obraz też wpisuje się w ten czas zadumy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz, obraz i widoki :)
OdpowiedzUsuńListopad też bywa piękny. A nasz słodki Browar to już staruszek, prawdopodobnie 13- 14 lat, to dużo na labradora, dokładnego wieku nie znamy, bo przygarnęliśmy go wyrzuconego, pobitego, zabiedzonego, ale 12 lat, które spędził już dotąd u nas były dla obu stron szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Basiu Twoje wpisy. Masz ciekawą i kolorową osobowość. Piękna twórczość. Pozdrawiam serdecznie 🌺🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuńTe łany zboża i trawy świetliste i łąki i lasy i liście złociste. I chmury co pędzą w najróżniejsze strony, gdzie wiatr je popycha aż pod gór korony. I słońce co uśmiech rozpala na twarzy, dziękuję, że tyloma mnie cudami darzysz. Tylko Ty wiesz Panie ile tych jesieni, ile wschodów, zachodów ile chmurnych cieni. Ile mi jeszcze na tej ziemi stanie zanim mi przygotujesz w niebiosie mieszkanie. I tylko czasem myślę, czy tam z wysokości wszystko tez jest tak piękne jak tu na niskości. Czy tak samo u Ciebie pachnie jak tu w lesie. Dziękuję Ci Boże za tak piękną jesień.
OdpowiedzUsuńBasiu paczuszka prawie gotowa, w przyszłym tygodniu wysyłam :)
Pięknie to ujęłaś Agusiu.
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje wiersze i obrazy, nawet nie wiem, czy któryś się już pojawił. Wydaje mi się, że "Frasobliwy" był, ale co to szkodzi, jest wzruszający i delikatny. Lubię jesień, tylko zimno i deszcz mnie przeraża. W słońcu wszystko jest piękne marcinki, kolory na drzewach, niebo z chmurami , w ogóle świat :-) Uściski serdeczne Basiu :-)
OdpowiedzUsuńWitaj świątecznie Basiu
OdpowiedzUsuńNie mam FB, ale czasem zaglądam do Ciebie i wiem, jak trudno jest pilnować, aby zawsze coś nowego się pojawiło. Nie chodzi tylko o powtórzenia, ale i o czas, samopoczucie. Przecież tak naprawdę jesteś Osobą bardzo zajętą:)))
A listopad tego roku jest wyjątkowy. Lubię wędrować zresztą o każdej porze przez Twoją Małą Ojczyznę.
U mnie dookoła kwitną nagietki, panienki.
Pozdrawiam widokiem kwitnących jeszcze nasturcji
Listopadowe uściski Basiu :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te listopadowe zdjęcia i piękny czyn Służebnicy Bożej.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Twoje obrazy są przepiękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przepiękny obraz Basiu, wzrusza równie mocno jak wiersz. Uściski!
OdpowiedzUsuńPięknie... Wzruszające...
OdpowiedzUsuńMyślałam, że zostawiłam tu komentarz. A może nie?
OdpowiedzUsuńJak wrócisz od Karoliny poszukaj
Pozdrawiam ciepło, chociaż na dworze coraz zimniej. Mam nadzieje, że nie zmarzłaś dzisiaj pielgrzymując.
Witaj, odwiedziłam Twój blog i od początku czuć że jesteś artystyczną dusza. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBasiu dziś skupiłam sie tylko na oglądaniu zdjęć, piękne, podziwiam.
OdpowiedzUsuń