Kilkustopniowy mróz dotknął już ogrodowe kwiaty, więc pozostaje nam radzić sobie w inny sposób.
Te, które namalowałam na cele charytatywne, na pewno nie zwiędną, zwłaszcza gdy znajdą ofiarnego nabywcę.
A te w ostatnim dniu przed przymrozkami dzielnie opierały się podmuchom zimnego wiatru.
Listopadowe piękno przejawia się w odmienny sposób, ale warto również odkryć jego urok.
JESIENNE RÓŻE
Jesienne róże
strażniczki listopadowych ogrodów
przystrojone w welon porannej mgły
w diademach z brylantów rosy
trwają na przekór obietnicom zimy
w miłosnych objęciach południowego
słońca
rozmawiają z zabłąkanymi liśćmi
o minionych zdarzeniach
o radości lata które zbyt szybko odeszło
dotykam lekko ich płatków
by nie uronić żadnej kropli rosy
która być może jest łzą najprawdziwszą.
W listopadowe kadry dobrze wpisuję się książki. Każdy z nas ma inne upodobania literackie.
Mnie wciągają książki pisane "lekkim piórem" z dużym ładunkiem historii w tle, dlatego zaczytuję się w książkach S. Kopra i I. Kienzler.
Przy nich nie można się nudzić.
Serdeczności posyłam i zapraszam niebawem.
Urokliwe są twoje zdjęcia. Fantastyczny pomysł z liliami, zatrzymanie lata we flakonie :) Pięknie...
OdpowiedzUsuńCiągle rozkwitają...
UsuńPiękny wiersz i wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Haniu.
UsuńPiękny obraz namalowałaś. Nie znam książek tych autorów. Poszukam . Miłego tygodnia😊
OdpowiedzUsuńZapewniam, że nie będziesz się nudzić.
UsuńBasieńko, wiersz o obraz jak zawsze zapadają głęboko w serce. A zdjęcie z krówkami mnie rozczuliło; nie pamiętam już kiedy ostatnio widziałam żywe krowy.
OdpowiedzUsuńUściski posyłam.
Nawet na wsi to nie jest częsty widok.
UsuńPiękny wiersz Basiu, uwialbiam Twoją wrażliwość :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agusiu.
UsuńI moje kwiaty na balkonie oraz grobie brata mroz nielaskawie potraktował. Ale twoje roze nadal piękne! Zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością wpadnę z wizytą.
UsuńAleż przepiękne są te lilie. A i pozostałym kwiatom nic nie brakuje. Obraz szczególnie wywar na mnie duże wrażenie. Pięknie namalowałaś. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOby komuś wpadł w oko.
UsuńBasiu , obraz jest rewelacyjny i trochę pieniążków będzie. Liliami mnie zaskoczyłaś, jeszcze zdążyłaś przed mrozami ściąc , niesamowite
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią fotografii ,pozdrawiam serdecznie.
Lilie mnie też zaskoczyły.
UsuńJeżeli chodzi o fotografie to mistrzem jesteś !! Piękny jest też Twój obraz, na pewno zgarnie sporo kasy. Wiersz tez napisałaś świetny. Co do książek to czytamy inną literaturę, ważna żeby czytania przyniosło nam radość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój syn fotograf twierdzi, że mam świetne kadry, ale technicznie się nie podciągam:-)
UsuńBasiu, Twoje kwiaty na płótnie są romantyczne i nostalgiczne... a zdjęcia krajobrazów wyjątkowo urokliwe ;-))
OdpowiedzUsuńŻyczę samym dobrych chwil na kolejne, listopadowe dni!
Pozdrawiam ciepło - Anita.
Bardzo sobie cenię Twoje zdanie. I cieszę się, mimo, że dysponuję tylko niemłodym telefonem w obszarze fotografii, ale lubię chwytać ciekawe kadry.
UsuńJa ostatnio przekopałam mój przyblokowy mini-ogródek, ale już dzisiaj zastanawiam się co w nim posadzić w przyszłym roku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne te oszronione kwiaty...I Twój obraz Basiu zachwyca. Duzo czytam ostatnio ksiazek o tematyce wojennej, wiec zaciekawiła mnie ta ksiazka o zyciu polskich elit pod okupacją. Na pewno ciekawe!
OdpowiedzUsuńWarto poczytać, cóż Polacy byli " tacy i tacy".
UsuńZauroczył mnie obraz. Piękne wykonanie. Jesienne długie wieczory sprzyjają czytaniu książek. Pozdrawiam serdecznie ❄️❄️❄️❄️❄️
OdpowiedzUsuńUwielbiam te książkowe wieczory.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńCudowny wiersz i przepiękne zdjęcia. A ten obraz! Zachwycający :) Bardzo tu twórczo i inspirująco, wspaniale! :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję i zapraszam na stałe.
UsuńBasiu!
OdpowiedzUsuńW tym poście wszystko wprowadza mnie w zachwyt. Wiersz przepiękny i jak zawsze skopiowałam do swojej kolekcji, obraz szybko znajdzie ofiarnego nabywcę. Kwiaty i krajobrazy takie malownicze, że trudno oderwać wzrok. Tez bardzo lubię książki I. Kienzler. Obecnie czytam: Kobiety ze słynnych obrazów : muzy, modelki, kochanki .
Serdecznie pozdrawiam:)
Czytałam, zarówno o tych z polskich dzieł, jak i o tych ze światowych obrazów, niezwykle interesujące.
UsuńPiękne widoki, jest co oglądać, a róże uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu, przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńAleż z Ciebie artystka! Wyjątkowa! Już nie muszę pisać, jak zachwycające są Twoje malowane kwiaty, bo to dla wszystkich oczywiste, o żywe też potrafisz jak czarodziejka zadbać, ale to, co mnie tym razem tak bardzo urzekło, to fotografie, a raczej Twoje oko. Z najbardziej ponurej obiektywnie rzeczywistości potrafisz wydobyć tyle kolorów, tyle odcieni i blasków... Jak bardzo miło się te fotografie ogląda! Dziękuję za tę ucztę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Twoje słowa mnie mobilizują do działania.
UsuńPięknie ukwieciłaś listopadowe dni. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń...żeby było radośniej...
UsuńPrzecudowny obraz, piękne barwy i ta książka, może jakiś tomik wierszy obok wazonu z kwiatami, boskie. :)))) Ja kocham Twoje wiersze, idealnie opisałaś jesienne róże. Kto wie, może one rozmawiają z liśćmi, ze zwierzętami i niebem o tym, co je spotkało w życiu w danym czasie, fajnie sobie to wyobrazić. Kto wie, może to prawda...hehe Ja tam wiem, że mało wiem, także może też tak być, jak napisałaś. :) Cudowne zdjęcia, moje klimaty. Ja kocham te pory roku, kocham nawet drzewa bez liści, ja w nich widzę coś. Te ich kształty, jedne tańczą, inne coś pokazują, jak się tak przyjrzeć tym nagim drzewom, krzakom...można tyle dojrzeć. Czuje się dziś mega zmęczona, ale też humor mam dobry, miło mi do Ciebie pisać, zobaczyć, poczytać, to mnie napełnia dobrem wszelakiej postacie, dziękuję moja przyjaciółko serca. <3 :)
OdpowiedzUsuńTwoja wrażliwość i wyobraźnia tworzy cudne obrazy Agusiu.
UsuńPrzepiękne zdjęcia i cudowny obraz! Trzeba mieć wrażliwą duszę, żeby umieć dostrzec piękno otaczającego nas świata i tych drobiazgów, na które w pędzie życia często nie zwracamy uwagi.
OdpowiedzUsuńA jest ich tak wiele...
UsuńJaki piękny obraz... i zdjęcia... urzekły mnie te delikatnie przymrożone kwiaty... dziękuję za odwiedziny u mnie, zapraszam :) na Twoim blogu widzę wiele pięknych prac i zdjęć, chętnie wpadnę jeszcze z wizytą... :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło Justynko.
UsuńPrzepiękny obraz Basiu, te kwiaty nigdy nie zwiędną:) Uściski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu.
UsuńWitaj końcówką listopada Basiu
OdpowiedzUsuńI u mnie ostatnie kwiaty zostały przymrożone. Ale w tym roku cieszyliśmy się nimi wyjątkowo długo.
Obraz zachwycający. A propos, zostały Ci jeszcze jakieś nasionka?
Pozdrawiam oczekiwaniem na ciepły adwentowy czas
Odłożone dla Ciebie, polecą w wiadomym czasie:-)
UsuńJesteś niezwykle wszechstronną artystką!!!!!! Zawsze z przyjemnością do ciebie zaglądam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że do mnie zaglądasz, dziękuję za ciepłe słowa.
UsuńW tym roku i ja widziałam róże " w diademach z brylantów rosy" smutno mi było, czekam już na wiosnę :-) Wujek nauczył jak opatulić krzaki na wypadek dużych mrozów. Ciekawe, jaka będzie zima? Zwłaszcza, że teraz wszystkim może dokuczyć. Zima daje czas na czytanie książek i dlatego ją lubię :-)Pozdrawiam serdecznie Basiu :-)
OdpowiedzUsuńMałopolskę zasypało całkiem
UsuńBasiu zjadłabym nr 6 i 10! Ależ Ty potrafisz doceniać życie i wszystkie jego aspekty. Kocham to
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń