Wydaje się, że wczoraj, że niedawno...a tymczasem minęło dwadzieścia lat od chwili, gdy do historii życia naszej społeczności lokalnej wprowadziłam spektakle bożonarodzeniowe i wielkopostne.
To były przedsięwzięcia z szerokim rozmachem angażujące każdorazowo wiele osób, po to byśmy wspólnie mogli się przygotować do pełnego przeżywania tych pięknych świąt: zimą- Bożego Narodzenia, a wiosną- Wielkanocy.
Tak też było w tym roku. Postanowiłyśmy ( dwie pracujące jeszcze na godzinach emerytki, ja i moja zastępczyni), że przygotujemy wspólnie na koniec działalności Gimnazjum, spektakl, który będzie ostatnim w jego historii. Fantastyczny scenariusz otrzymałam od Drogiej naszej blogowej Koleżanki Małgosi X, której serdecznie dziękuję.
Było to 7 scen obrazujących WYBORY, jakich dokonuje współczesny człowiek każdego dnia, gdy w życiu przychodzi mu się ciągle wybierać między uczciwością, wartościami ponadczasowymi, a chęcią zdobycia kariery, bogactwa, układów za wszelką cenę...
Jak to w życiu bywa, raz bywamy naprawdę wielcy, a innym razem- bardzo mali...
Uczniowie i Absolwenci kolejny raz wykorzystali swoje aktorskie talenty, więc efekt licznych prób zaskoczył wszystkich.
Siedem wyborów- siedem decyzji to symboliczna liczba dotycząca naszych codziennych wyborów. Ileż to razy stajemy w trudnych sytuacjach, wobec nieprzewidywalnych zdarzeń.
( obok na zdjęciu- jeden z rekwizytów- chusta współczesnej Weroniki, która pomaga pogubionym w życiu ludziom, mimo protestów najbliższych).
Jako motyw wiodący posłużyły słowa, które na tę okoliczność napisałam.
Codziennie wybierać muszę
zatrzymuję się każdego dnia
z pytaniem w sercu
a może to Ty pytasz Chrystusie?
wiem, że czekasz
bym poszedł najlepszą drogą
choć ta zła wciąż kusi kolorami
ciężko mi Panie gdy błądzę i tchórzę
wstyd mi
za wszystko dobro odrzucone
za zmarnowane szanse i źle obrane drogi
a Ty wciąż masz nadzieję
że wrócę Chrystusie by Ci powiedzieć:
Ty wszystko wiesz Panie...
Ty wiesz, że Cię kocham...
Spektakl zakończył się symbolicznym łamaniem chleba przez Chrystusa Zmartwychwstałego, z którego bochenka każdy uczestnik spektaklu odłamał kęs dla siebie.
W ten sposób ostatni raz w gronie przyjaciół naszej szkoły życzyliśmy sobie pełni łask płynących ze zwycięstwa miłości nad śmiercią.
Na ten czas zakwitł nawet " Józków sad", więc mam okazję wspomnieć ludzi, których od lat nie ma już pośród nas, ale żyją we wdzięcznej pamięci.
Kwiatami wiosennymi składam podziękowania.
A magnolia czyni to razem ze mną.
Mój wielotematyczny blog niech dziś będzie miejscem podziękowania Wszystkim, którzy tworzyli ze mną historię tych wyjątkowych dwudziestoletnich spotkań przedświątecznych i Tym, którzy zawsze jako Widzowie przybywali, bo bez publiczności spektakle byłyby tylko sztuką.
Serdecznie pozdrawiam Czytelników tego pamiątkowego posta...
Ach, jak chciałabym obejrzeć to przedstawienie! Bardzo mi żal gimnazjum-miałam wielu wspaniałych uczniów i pozostaną miłe wspomnienia....
OdpowiedzUsuńWarto było .
UsuńCiekawe przedstawienie. Sad wygląda obłędnie. Serdeczności przesyłam.
OdpowiedzUsuńJak co roku .
UsuńJak wiele pracy i serca włożyłyście w te fantastyczne spektakle . Na pewno długo pozostaną w pamięci i sercach uczniów i widzów. Wiosenne kwiaty to miód na serce . Uściski zasyłam i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńMam rają nadzieję.
UsuńDla mnie święta Wielkanocne są trudne w sensie teologicznym. Niby wiem, niby rozumem... ba!! Nawet mam odpowiedzi na pytania od Najwyższego a mimo to... moja głowa tego nie ogarnia.
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś, piękne wspomnienia... :)
Same serdeczności ślę :D
To wyjątkowe święta i bardzo bliskie człowiekowi .
UsuńZastanawiam się Basiu czy będziesz umiała funkcjonować bez tej pracy z młodzieżą?
OdpowiedzUsuńBrawo Kochana! Pozdrawiam:)
Mam czwórkę Wnucząt co wypełniają mi każdą chwilę ❤️❤️❤️❤️
UsuńTeż swego czasu zadałam sobie takie pytanie :) I już wiadomo dlaczego są wnuczęta :). Pozdrawiam :)
UsuńSpektakl musiał być wspaniały. Pięknymi zdjęciami uraczyłaś nas dziś Basiu, a najmilej widzieć Twoją osobę.:) Ściskam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńOglądam w skupieniu.
UsuńSporo osób pokazuje piękne magnolie u mnie strasznie sucho i przed blokiem magnolia jeszcze nie kwitnie
OdpowiedzUsuńMoże późniejsza odmiana.
Usuńto wspaniałe co robisz,co robiłaś i co pewnie będzieez robić,Basiu dziękuje ci za karteczkę świąteczną,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dotarła.
UsuńBasieńko, tak bardzo się cieszę, że wybrałaś ten piękny scenariusz. Spektakl na pewno był wspaniały.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli, kochana.
Jeszcze raz Ci Małgosiu dziękuję- spektakl niósł głębokie treści.
UsuńA ja wczoraj byłam w Krakowie na salezjańskim misterium Męki Pańskiej, które w świetny sposób przygotowało mnie do przeżycia świąt Wielkanocnych i zmusiło do zadania sobie kilku ważnych pytań. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo musiało być wielkim przeżyciem.
UsuńI w moim gimnazjum były pewne tradycje, które odejdą z ostatnimi gimnazjalistami. Może ósmoklasiści je przejmą?
OdpowiedzUsuńUściski Basiu.
Basiu, Twoje spektakle zawsze były świetnie przygotowane i niosły cenne przesłania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Musiało być pięknie :) Ta chwila na pewno pozostanie w pamięci na długie lata.
OdpowiedzUsuńA wiosna u Ciebie Basiu przepiękna, my jeszcze daleko w tyle choć z każdym dniem robi się piękniej.
Cieplutko pozdrawiam.
Coś się kończy, ale coś może się zacząć. Masz dobre wspomnienia, ale i dość chyba jeszcze energii, by nadal w społeczności działać i tego Ci życzę Basiu. Nowych pomysłów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło....
Zawsze ze wzruszeniem czytam o Waszych spektaklach. Myślę ile dobra wszystkim dają...
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz.
Ciekawa tematyka spektaklu. Gratuluje tak wspanialej pracy z mlodzieza przez te wszystkie lata.Piekne wiosenne kadry. Bardzo mi sie podobaja te duze pomaranczowo-fioletowe bratki.
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała.........tylko tyle umiem powiedzieć.
OdpowiedzUsuńSuper Basiu:)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że możesz być spokojna Basiu, Dobra droga to Twoja droga :-)) Piękny jubileusz cennych wartości przekazywanych pokoleniom! Pozdrawiam serdecznie :-))
OdpowiedzUsuńTe przedstawienia na pewno zapadną na długo w pamięci Twoich uczniów i po latach będą je wspominać z łezką w oku. Coś się kończy, coś się zaczyna. Wiem, że to ostatnie przedstawienie wcale nie oznacza końca. Zachwyciła mnie kwitnąca magnolia. Ze względu na lokalizację mojego domu, które nazywamy Wichrowym Wzgórzem, nie dochowałam się magnolii, wszystkie posadzone zmarzły. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne chwile Basiu, piękne wspomnienia i zdjęcia, a wybory zawsze są trudne i nie raz, okazują się niewłaściwe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytając Twój post przypomniało mi się jak sama w podstawówce występowałam w takich przedstawieniach... fajne, kreatywne czasy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Coś się kończy, aby mogło zacząć się coś nowego. Piękne chwile i wspomnienia Droga Basiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Wspaniale pracujesz z młodzieżą - podziwiam Twój zapał i kreatywność i piszesz piękne wiersze - Basiu,pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia. :) Myślę, że z pewnością znajdzie się coś nowego, czym zechcesz się zająć. Nasza magnolia jeszcze nie rozchyliła pąków. Pozdrawiam Cię Basiu serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest takie proste, wymyślić i zrealizować spektakl wielkopostny z głębokimi przemyśleniami, jestem pod wrażeniem Basiu. Kwitnące sady nawet dzikie, to przepiękny i optymistyczny widok. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńMoje wielkie uznanie dla Twojej pracy, zapału i chęci. też kiedyś pracowałam z dziećmi - jest to bardzo wspaniałe, twórcze działanie jednak bardzo wyczerpujące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mojej strony
https://krystynaczarnecka.pl
Gratuluję Basiu.:)
OdpowiedzUsuńWiem, ile wysiłku kosztuje przygotowanie takich przedstawień, bo od lat się tym zajmowałam.
Teraz też mam plany, ale muszę najpierw wrócić do pracy zdrowa.
Pozdrawiam Cię bardzo mocno.
Przedstawienie musiało być bardzo interesujące,a jednocześnie wprowadzające w czas wielkanocny,czas zastanowienia się nad pewnymi sprawami :)
OdpowiedzUsuńSad wygląda obłędnie !!!
Serdeczności Basiu.
Witaj ponownie
OdpowiedzUsuńDziś przeczytałam Twoje słowo na moich szumiących stronach. Cieszę się, że lubisz u mnie gościć.
Wszystko jednak co piękne, a które się kończy zawsze wywołuje łezkę wzruszenia. Ale za to zostaną piękne wspomnienia nie tylko w Twoim sercu.
Przez ostatnie dni często myślę o Tobie i zastanawiam się jak też w tych dniach funkcjonuje Twoja szkoła.
Z okazji rozkwitającej Wiosny życzę Ci słońca, uśmiechu na twarzy, zielonych traw i kolorowych kwiatów
W ciągu 34 lat mojej pracy nigdy nie strajkowałam, pracę traktowałam jako powołanie choć jasną sprawą jest, że każda podwyżka płac cieszy.Część nauczycieli siedziała w tych dniach bezczynnie, część sprawowała opiekę nad uczniami, którzy przychodzili do szkoły. Na czas egzaminów członkowie zespołów nadzorujących egzamin gimnazjalny zawiesili strajk i egzaminy odbyły się bez zakłóceń, w normalnej atmosferze.
OdpowiedzUsuńSpektakle w czasie Wielkiego Postu i przed Bożym Narodzeniem stały się naszą tradycją, dawały wszystkim wiele radości, zmuszały do refleksji, podnosiły na duchu, to były piękne lata.
OdpowiedzUsuńTakie spektakle - mądre, trafiające do serc i umysłów, długo pozostają w pamięci. A może u kogoś zmienią coś w jego postawie i myśleniu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Mam nadzieję że te lata pracy w tym zakresie przyniosły ciche owoce.
OdpowiedzUsuń