Gromniczna, której ten post poświęcam, jest bardzo mocno zakorzeniona w tradycji chrześcijańskiej wsi polskiej.
Przez wiele wieków, lud polski czcił i nadal czci lutową Panienkę, która wędruje ośnieżonymi zagonami, uśpionymi pod śniegową pierzyną lasami i podchodzi pod wiejskie zagrody, by w porę odegnać niebezpieczeństwo.
Literatura i sztuka przedstawia Ją często otoczoną wilkami, które mimo swojej złości, boją się światła zapalonej świecy niesionej przez Maryję.
To jedno z moich ulubionych Maryjnych świąt, które dostałam w religijnym posagu od mojej Mamy.
Dlatego chciałam zdążyć z namalowaniem wizerunku Maryi przed dniem 2 lutego.
I mimo, że moja Maryja nie wędruje z gromnicą w dłoni, ale z różańcem, to wymowa mojego obrazu jest właśnie taka, czy gromnica, czy różaniec- to dla mnie symbole matczynej troski.
Każdego roku w dniu Ofiarowania Pańskiego, 2 lutego, poświęcam gromnicę, przez lata robiłam to zamiennie ze świecami chrzcielnymi Synów, mam nadzieję, że oni pociągną tę tradycję na kolejne pokolenia. Poświęcam też czasami gromnicę nieżyjącej już Mamy, bądź tę z pszczelego wosku.
Od pokoleń w naszej okolicy żegna się odchodzące na drugi świat Osoby z zapaloną Gromnicą, a światło tej świecy rozprasza również nawiedzające nas coraz częściej kataklizmy i nawałnice.
Przy tej okazji odświeżyłam pięknie wydany album" Życie Matki Bożej w sztuce", ofiarowany mojemu Mężowi przed 15. laty jako prezent od naszego Przyjaciela.
Święto Matki Bożej Gromnicznej czyli Ofiarowania Pańskiego kojarzy mi się z zimowymi porankami, wszak Matka Boża zwana jest Gwiazdą Poranną i Jutrzenką...
Zimowe poranki, wczesne wstawanie słonka i barwy tańczące nad ośnieżonymi polami przyprawiają o zachwyt, bowiem każdy z nich jest inny i piękny- sami zobaczcie jakie ja mam widoki!
Bardzo lubię ludowe przysłowia, wynikały one z obserwacji przyrody, kiedy ludzie mieli jeszcze na to czas!!!
Poniżej podaję kilka z nich, myślę, że każdy coś odnajdzie dla siebie, co się potem sprawdzi:-)
Gdy w Gromnicę z dachów ciecze, zima jeszcze się przewlecze.
Gromniczna pogodna, będzie jesień dorodna.
Gromnice w śniegu, wiosna jest w biegu, lecz gdy pogoda, dla wiosny zawoda.
Jak suche i jasne Gromnice, przyjdą jeszcze śnieżyce
Kiedy na Gromniczną mróz, zładuj sanie, szykuj wóz.
Kiedy w Gromniczną gęś chodzi po wodzie, to będzie na Wielkanoc chodzić po lodzie.
Wiecie, że słychać już " wiosenne" śpiewy ptaków? Miłego czasu przedwiośnia, lub jeszcze zimy:-) Wam życzę
Cudny obraz Basiu, ciepłe spojrzenie Maryji mocno chwyta za serce :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna Mateczka Basiu, pięknie oddałaś jej hołd. Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz namalowałaś. A swoją drogą, ciekawe jak się spełnią przepowiednie pogodowe. Ja w dekorowaniu domu już przegoniłam zimę i wszędzie stawiam kwiaty. Dziś też zamierzam kupić coś w doniczkach, bo hiacynty mi już przekwitły. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńObraz wyszedł Ci przepięknie. O wszystkich, religijnych świętach piszesz wspaniale.
OdpowiedzUsuńW sposób wyjątkowy je przeżywasz, aż zazdroszczę, bo ja czasem zapominam. Pozdrawiam serdecznie.
Nie wiedziałam o tym święcie, już wiem. :) Zdjęcia cudowne, mam swoje ulubione i nie wiem dlaczego, ale bardzo do mnie przemawia. To te oszronione pola, ale z tyłu widać słońca blask. Zimowe, magiczne, pełne uroku. Szóste od dołu. hehe
OdpowiedzUsuńNo, a teraz obraz. Jak to Basiu wiesz, ja uwielbiam Twoje obrazy i słów mi brakuje. To chyba dobrze. Wiesz, ty zaskakujesz swoimi obrazami. Teraz zachwyciłam się barwami. Jakby je nazwać... marzycielskie, anielskie, coś w tym rodzaju. Obraz budzi moje uśpione marzenia. <3
Jesteś cudowna Basiu. Życzę magicznego dnia. :***
Basiu, piekny obraz i cudowne wspomienia i tradycje... Widoki zimowych porankow sa piekne, ja tez u siebie zachwycam sie nimi, tylko u nas sniegu nie ma. Jesli chodzi o te przyslowia, to nie znalam ich. Milego weekendu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSmutne to spojrzenie, jakby lekko zapłakane ...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia poranków ... ja ostatnio jak nigdy wcześniej, wstaję mocno po wschodzie - jak nie ja :)
Piękne obrazy u Ciebie- i ten malowany, i te prawdziwe:-D
OdpowiedzUsuńJak zwykle miło u ciebie się rozgościć, na chwilę wrócić wspomnieniami do przeszłości, chociaż ja zawsze w ten dzień w szczególny sposób wspominam moją mamę, która obchodziła swoje imieniny
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za Waszą obecność i każde słowo.
OdpowiedzUsuńI teraz będę jutro pilnie sprawdzać pogodę!
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest święto nie tylko maryjne, troche mi nawet żal, ze przepiękny kantyk Symeona jakby schodzi na dalszy plan...
Ten moment ofiarowana w świątynie jest taki wymowny.
Masz rację, ale to chyba dlatego, że pobożność Maryjna w Polsce jest bardzo duża.
UsuńBasieńko droga, zachwycam się obrazem z Mateczką pełną czułej zadumy.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ksiądz chodzący z wizytą kolędową u mojej kuzynki Marty niesamowicie się zachwycał Twoim obrazem namalowanym dla niej (z Panem Jezusem w Ogrodzie Oliwnym).
Zaś jutro zaniosę do kościoła moją świecę chrzcielną, zaś moja Mama identyczną gromnicę jak na Twoim zdjęciu.
Ściskam mocno.
Wooow cudne sa te piękne ujęcia.
OdpowiedzUsuńNiestety na jutro prognozują deszcze:(
OdpowiedzUsuńPodziwiam obraz. Cudowna kolorystyka!
Pozdrawiam Basiu:)
Obraz Matki Bożej jest prześliczny. Zimowe krajobrazy jak zawsze bardzo malownicze.
OdpowiedzUsuńDzisiaj kapało z dachu, jutro ma być odwilż. Zauważyłam, że kosy i sroki są bardzo aktywne. czyżby czuły już wiosnę?
Pozdrawiam serdecznie:)
Czekaj czekaj nerwowo spojrzałam na prognozę pogody... no to będziemy sprawdzać;)))
OdpowiedzUsuńPiękny obraz, bije od niego taka dobra energia:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Jestem pod wrazeniem obrazu - jego kolorystyki i tego co z niego emanuje… Nie wiedzialam ze jest az tyle przyslow na Gromniczna. To bylo ulubione swieto mojej Babci. Zimowe pejzaze po prostu obledne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńU mnie pochmurno i wietrznie...
Pogubiłam się z tymi przysłowiami. Wypogodziło się, pięknie słońce świeciło ale odwilż i mokre drogi to w końcu jaka będzie na wiosna?
UsuńZa to obraz przepiękny, bardzo podoba mi się uchwycona twarz :)
Moc uścisków :D
Przepiękny ten obraz, który namalowalas. U mnie pochmurno i deszczowo. Pozdrawiam cieplutko Ewelina.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz. Czyli zima dluga będzie aż do wiosny hihi. U nas deszcz, z dachu kapie... Śnieg i idzie mróz :-(
OdpowiedzUsuńPięknie się Basiu wypowiadasz przy pomocy pędzla i aparatu....
OdpowiedzUsuńOby wiosna przyszła jak najszybciej. U nas w poniedziałek mazurki czyściły gniazdo....byliśmy zaskoczeni....a dzwońce dzwonią już od rana...
Pozdrawiam Basiu świątecznie....
Zobaczymy, które z przysłów będzie najbliżej prawdy.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis o dzisiejszym Święcie, które jest tak mocno osadzone w naszej tradycji.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne; podziwiam, jak wiele piękna z otaczającego świata potrafiłaś uchwycić. Tych przysłów w większości nie znałam.
A Maryja na Twoim obrazie jest taką prawdziwą Matką!
Dziękuję za słowa i za odwiedziny również.
UsuńPiękny obraz Mateńki namalowałaś. U nas znowu szaro, buro i ponuro. Basiu jakie cudne widoki nam pokazałaś. Trochę Ci "zazdroszczę", bo u nas takich nie ma. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńWspaniały wizerunek Matki Boskiej namalowałaś Basiu,bije od niej taka dobroć i miłość.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki okolicy masz,u mnie dzisiaj było 8 stopni na plusie,śnieg stopniał,słonko świeciło ,chciało się żyć :)
Przytulam mocno :*
Z zacytowanych pzez Ciebie ludowych powiedzeń związanych z Gromniczną jasno wynika, że obecne ocieplenie oznacza rychły powrót zimy i to zimy ciągnącej sie az do Wielkiej Nocy! Juz wiele razy taka lubowa mądrosc sprawdzała się, wiec pewnie i tym razem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie o pogodnym porenku!:-)
Pięknie Basiu Matkę Bożą Gromniczną przedstawiasz i przypominasz. Zdjęcia cudne a przysłowia są mądrością, więc ich prawdziwość niedługo na jaw wyjdzie. Zobaczymy, wolałabym jednak, aby zima już odeszła i radosnej wiośnie miejsca ustąpiła.
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu
OdpowiedzUsuńJak zawsze w niedzielę znalazłam czas, aby powędrować po wirtualnym świecie i znowu wpaść do Ciebie z krótką wizytą. Cieszę się, że napisałaś o jednym z moich ulubionych świąt. Co roku pisałam o nim na WP, może więc w następnym roku ponownie do niego wrócę?
Niestety za oknem szaro, buro i ponuro, a nie tak pięknie, jak na Twoich zdjęciach.
Najchętniej jak kot zawinęłabym się w kłębek w fotelu przy kaloryferze i śniła moje zielone, czasem szumiące sny
A Tobie jak mijają te dni?
Życzę Ci,aby płomień poświęconej wczoraj świecy uchronił Cię od złego i wniósł w Twoje progi pokój i błogosławieństwo.
Pozdrawiam ciepło
Piękny obraz Basiu. Może przysłowie się sprawdzi, bo wczoraj u mnie pogoda bardziej wiosenna była niż zimowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Oby tylko zima nie zabawiła zbyt długo. Dziękuję pięknie za wszystkie życzenia.
OdpowiedzUsuńPiękne są te widoki Twojej okolicy. Zdjęcie nr 7, "płonącego nieba nad lekko zaśnieżonymi polami o świcie czy też o zmroku bardzo mi sie podoba. Twój kolejny malowany obraz Matki Bożej Gromnicznej którą przedstawiasz i przypominasz o jej święcie jest śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko zycząc miłego popołudnia niedzielnego.
Basiu, jak zawsze pięknie piszesz. Cudowne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńMy wróciliśmy dzisiaj z Tresnej. Zbliża się druga rocznica odejścia Ani...
Trochę mnie nie było, bo był trudny czas.
Zadzwonię Basieńko jutro.
Piękna twarz Maryi o delikatnym uśmiechu.Znałam przysłowia ale nie sądziłam, że jest ich tak dużo. U nas było mokro, zima nas szybko nie opuści. Zobaczymy w swoim czasie. Zdjęcia są zachwycające. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu, dziękuję za przypomnienie tego święta.
OdpowiedzUsuńSłonko pięknie uchwyciłaś.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku przy okazji! Pozdrowienia!
Ale ten obraz jest piękny :) Ja kiedyś spisywałam pogodę od św.Łucji do Wigilii i nawet się sprawdziło.
OdpowiedzUsuńbardzo piękny obraz
OdpowiedzUsuńJa tez poświęciłam swoją nowa gromnicę, pozdrawiam Basiu:)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki , mieszkasz w urokliwym miejscu:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAle przepiękne są zimowe poranki z Gwiazdą Poranną w Twoich stronach Basiu :-))
OdpowiedzUsuńDawno Cię nie odwiedzałam Basiu i nie czytałam Twoich pięknych postów. Ten mi wynagrodził ten czas nieobecności:) Pamiętam z dzieciństwa jak moja babcia stawiała gromnicę w oknie gdy była burza. Tyle wiary!!! Obraz bardzo ładny, taki przejmujący.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Wszak przysłowia są mądrością narodów :).
OdpowiedzUsuńŚliczny ten obraz.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczny obraz Basiu, taki... ciepły <3
OdpowiedzUsuńMieszkasz w przepięknym miejscu, takim prawdziwym, sielskim i naturalnym .
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
To święto kojarzę mocno z Babcią. Kiedy płaszczem osłaniała świecę, żeby donieść ją do domu :-)
OdpowiedzUsuńJakie przepiękne ujęcia nieba! Czasem, gdy na nie patrzę, tak mocno czuję obecność Stwórcy...I tak bardzo Go podziwiam
OdpowiedzUsuń