Trzeba mieć serce z kamienia, żeby się nie zachwycić polami kwitnącego rzepaku rozświetlonego promieniami słońca...
Toteż wybrałyśmy się z Angelinką i dwoma aparatami fotograficznymi, by zapisać na trwałe to piękno, które wrażliwe dusze przyprawia o zachwyt.
Rzepak pojawił się w naszych stronach całkiem niedawno i obok kukurydzy, truskawek i zbóż zaczyna być jedną z roślin uprawianych na naszych terenach. I dobrze, bo oprócz jego walorów spożywczo- przemysłowych jest obrazowo fascynującym elementem krajobrazu.
Sami zobaczcie.
Ten " rzepakowy" obraz już kiedyś prezentowałam, ale może nie wszyscy go widzieli:
Ale wróćmy do chwili obecnej...
Uprawne pola, polne drogi, błękit nieba i Chrystus na rozstajach dróg...
Tej niezwykłej ziemi przyglądam się za każdym razem z niezmiennym podziwem, choć znam tu każdy zakątek.
A Angelinka dostrzegłszy ten mój zachwyt, utrwaliła go swoim obiektywem:-)
A gdy już nacieszyłyśmy oczy i serca przyszedł czas na działanie praktyczne...
...i wykonanie syropu z młodych pędów sosny, wg przepisu: http://5ty.pl/index.php/syrop-z-mlodych-pedow-sosny/
Z serdecznymi pozdrowieniami zapraszam na kolejne odcinki wiośnianych zachwytów na wsi:-)
cudne widoki
OdpowiedzUsuńO to prawda pola rzepaku niezmiennie mnie zachwycają , i łąki pełne mleczów , i sady kwitnące i bzy ....
OdpowiedzUsuńTo zapraszam, bo mój blog to nieustanny zachwyt nad polską przyrodą...
OdpowiedzUsuńTeż podziwiam pola rzepaku..przepiękny wodok :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam łany rzepaku , chabry i maki w zbożu .! I łąki pełne stokrotek...Pięknie pokazujesz naszą przyrodę.Pozdrawiam...))
OdpowiedzUsuńPełen zachwyt ! Nie ma to jak piękno natury >^.^<
OdpowiedzUsuńŻółć rzepaku i błękit nieba - na szczęście mam takich widoków pod dostatkiem i chłonę je każdego roku!:)
OdpowiedzUsuńRzepak pięknie wygląda jak kwitnie. Kojarzy mi się z wsią i czasem spędzonym u dziadkow
OdpowiedzUsuńBasiu, wpadam do Ciebie odpocząć, nacieszyć oko i zawsze mi się to udaje.
OdpowiedzUsuńAleż piękne widoki....aż się nie mogę napatrzeć...
OdpowiedzUsuńO jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...ależ pięknie!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBasiu, piękne kadry i niesamowite widoki, cóż mogę powiedzieć kocham je również i też wciąż się nimi zachwycam. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne fotorelacje.
OdpowiedzUsuńBardzo udane zdjęcia,rzepak wygląda pięknie. U mnie w okolicy też można nacieszyć oczy takimi widokami.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że uda Ci się syrop z młodych pędów sosny.
Pozdrawiam serdecznie:)
rzepak każdego roku niezmiennie mnie rozczula... nie wiem dlaczego...
OdpowiedzUsuńOstatnio nawet po zakkupy jeżdżę rowerem zamiast samochodem żeby nacieszyć oko . U nas też wiele żółtych pól.
OdpowiedzUsuńBasiu Droga, kocham te połacie rozświetlone słońcem i w słońcu zatopione (nawet jeśli jest ono pokryte chmurami) Pobudzają wyobraźnię do granic możliwości- choć nie ma nic niemożliwego, czego nie można sobie wyobrazić... Miałam możliwość przyglądać się im o świcie, kiedy to sprawiały wrażenie przedłużenia promieni słonecznych- drgające w lekkim wietrze, falujące nocną mgłą i mieniące się tysiącem kryształków porannej rosy... Ach! cudowny widok :))) Buziam
OdpowiedzUsuńPiękny obraz i kto by pomyślał, że pole rzepaku może być inspiracją malarską. Ja co drugi rok mam za płotem pole rzepaku, w tym roku też. Uwielbiam jego zapach i widok rzepaku na tle ciemnych burzowych chmur. Musze pomyśleć o syropku, jeszcze nigdy nie robiłam.
OdpowiedzUsuńOstatnio przejeżdżając samochodem oglądałam się za widokiem rzepakowej żółci , coś bardzo pięknego.
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o tym syropie ... wszak to pędy muszą być wczesno majowe.
Pozdrawiam :)
Słońce kłania się nam do stóp, wspaniałe zdjęcia , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu rzepaku:-)
OdpowiedzUsuńChociaż nie lubię żółtego koloru to pola rzepaku zawsze mnie zachwycają:)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam starszą i młodszą kobietę:))
Kobiety dziękują zgodnym chórem:-)
OdpowiedzUsuńBasiu też zachwyca mnie ten widok, ale Ty tak pięknie mówisz o wszystkim że zawsze jak czytam to się rozmarzę. Jeszcze 7 lat temu gdybym widziała rzepak nie zachwycałabym się. Jak zmienia człowieka wieś i jej dobrocie. Ja nawet chwastami potrafię się zachwycać.Pozdrawiam i całuski posyłam.
OdpowiedzUsuńMasz rację, Basiu, rzepak zachwyca swoim pięknem, intensywną żółcią. Kiedyś miałam zdjęcie z moją Mimi na tle rzepaku...(łezka kręci się w oku, bo musiałam ją sprzedać....) Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńWczoraj wróciłam z podróży. Jadąc zachwycałam moje oczy takimi widokami. Pięknie wyglądał rzepak na polach. Niestety nie mogłam zrobić zdjęć bo jechałam sama. Więc tylko zarejestrowałam w pamięci widok tych pięknie żółtych pól. Och, co za widok :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te rzepakowe widoki ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te rzepakowe widoki ;)
OdpowiedzUsuńRzepak to taki majowy wykrzyknik krajobrazu. Patchwork pól jest szczególnie malowniczy wiosną przez ten cytrynowy akcent. Piękne zdjęcia i ten portret zza zasłony rzepakowej uroczy :-) I obraz, nie widziałam go wcześniej, dobrze, że przypominasz. Mogłabym tak iść bez końca, i chyba nie tylko ja...
OdpowiedzUsuńUwielbiam te widoki żółto-zielono-niebieskie!
OdpowiedzUsuńHa, w niedzielę robiłam rzepakowe zdjęcia z samochodu. No i juz chyba nie będzie rzapakowego wspisu bo nie są tak urokliwe... Ale obraz, obraz - śliczny :)
OdpowiedzUsuńŁany rzepaku na tle tego pięknego błękitnego nieba, zapiera dech w piersiach. Też sobie takie zdjęcie zrobiłam na mojej pierwszej majówce za lasem. Obraz śliczny. A pędy sosny w słoiku już puszczają sok. Robię go co roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Taki widok może zachwycić.
OdpowiedzUsuńMieszkam na Jurze Krak - Częs....i gdy wracam do domu na jednym z wzniesień jest możliwość podziwiania wielkich połaci rzepaku. Rok w rok ten widok tak samo mnie zachwyca. Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńrzepakowe pola są absolutnie wspaniałe. Zawsze kontrastują z błękitem nieba a ja patrzę i patrzę i patrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne
Żółto kwitnące pola na stałe zapisały się w mej pamięci, jako jedne z widoków migających mi za oknem, podczas podróży do mojej Babci, na wakacje, niezmiennie fascynujące, zmieniał się jedynie wyraz mojej twarzy, jako dziecko- siedziałam z nosem przy szybie, z rozdziawioną buzią, jak to mieszczuch na taki widok ... jako podlotek - nieobecna, patrząc marzyłam o jakiejś przygodzie, jako panienka - rozmarzona, zamyślona ... jako młoda kobieta - z nostalgią, ze wspomnieniem ... obecnie ... już nie ma Babci ... ze ściśniętym sercem i czasem łezką w oku ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu ...
Ten sam rzepak, a tyle różnych, pięknych wspomnień!
OdpowiedzUsuńZachwycam się nim co roku. To słońce na wielu hektarach:) Nawet zrobiłam sobie bukiet z jego kwiatów, stoi dwa tygodnie i kwitnie! Cudo.
OdpowiedzUsuńObraz chętnie jeszcze raz zobaczę, piękny rzepakowy krajobraz. Pozdrawiam cieplutko.
Zachwycam się również takimi pięknymi widokami.Świetne ujęcia! :) O syropie też ostatnio myślałam...może go zrobię ;)
OdpowiedzUsuńPomysł na bukiet świetny!
OdpowiedzUsuńcudowne widoki- uwielbiam kwitnący Rzepak :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Właśnie w środę znalazłam się w samym środku rzepakowych pól. Niestety nie miałam aparatu, by to uwiecznić. Każdego roku zachwycają mnie te cudowne, złociste łany. Chyba nikt nie przechodzi obojętnie obok takiego cudu natury. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńFajnie, że przed snem tu trafiłam.
OdpowiedzUsuńPobiłaś koalicję forsycji i słoneczników na łeb ;)
Pozdrawiam
Tyle słońca w tych polach rzepakowych, że na sercu ciepło się robi. Dziś byłam za miastem wśród pól rzepaku, ten kolor i zapach koi wszelki smutek. : )
OdpowiedzUsuńZdjęcia Basiu, jak arcydzieła. Ja też zachwycam się kwitnącymi polami, drzewami, krzewami. Maj jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńNie chcę, by ten piękny Maryjny miesiąc kojarzył mi się negatywnie, Ty wiesz kochana dlaczego...
Ciągle wierzę z nadzieją na...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Jak to przeczytałam stwierdziłam,ze mam wrażliwą duszę....zawsze zachwycam sie takimi widokami,przyroda jest najwiekszym malarzem, artystą, niedoścignionym i podziwianym przez wrazliwe dusze.....buziaki Basiu!
OdpowiedzUsuńPrawdę piszecie Drogie Panie!
UsuńEmeryt na siódmym zdjęciu... :)
OdpowiedzUsuńDzięki za głos Synku:-)
Usuńrzepakowe widoki to takie radosne obrazki z dobrą energią :))
OdpowiedzUsuń