...nie rosły w ogródku mojej babci. Nie były znane w mojej wiosce. Zadomowiły się niedawno, przybyszki, obce piękności. Bardzo szybko podbiły serca miłośników kwiatów. Winna im jestem jakiś obraz, ale zanim on powstanie, zrobiłam im sesję zdjęciową...pozwoliły, królewskie azalie i rododendrony.
POKORA
Pochylam głowę przed dziełem stworzenia
klękam przed majestatem dobra
trwam w ciszy przerywanej śpiewem kosa
w zadumie witam wschód słońca
pokorą okrywam serce
bo znam swoje miejsce.
Czyż nie mam racji, że to księżniczki?
A w następnym poście gościć będą skromne, różowe, polskie...kto dziś odgadnie?
jak zwykle najpiękniejsze i najprawdziwsze piękno u Ciebie Basiu :)
OdpowiedzUsuńściskam Cię serdecznie i pozdrowienia posyłam :)
cudowne zdjęcia, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię :) Śliczne na tych zdjęciach
OdpowiedzUsuńA i wiersz piękny
Piwonie?
Dzikie róże?
Stokrotki (te ogrodowe często są różowe)?
Basiu piękne masz azalie i różaneczniki, ale czekam na Wasze cudne georginie cierpliwie, a nasze polskie to pewnie piwonie...ale tylko różowe, może łubiny ??
OdpowiedzUsuńUwielbiam zarówno azalie jak i rododendrony, mają w sobie tyle piękna ....:) Ślicznie je uwieczniłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
az miło sie patrzy
OdpowiedzUsuńślicznie takie cos wygląda.Buziaki.
OdpowiedzUsuńa mój rododendron ciągle zamknięty :/
OdpowiedzUsuńco do następnego posta stawiam na piwonie :)
Piękne , piękne te księżniczki , nie nasze ale urocze , a nasze to zapewne Piwonie, , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCuda natury.piękna kolekcja:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory, u mnie i azalie i rododendron jeszcze w pączkach.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! I jakie kolory! Różowe to też mi sie zpiwonioami skojarzyło.... Buziaki!
OdpowiedzUsuńZimno, zimno, nie piwonie, nadal nie padła poprawna odpowiedź, a w poprzednich postach...ciiii
OdpowiedzUsuńGeorginie Beatko już wyrastają "a imię ich 44".
Przepiękne dostojne kwiaty.. fajnie,że do nas przyszły i zostały ..u mnie też już kwitną:)))
OdpowiedzUsuńRóżowe może to floksy... są skromne ,ale jeszcze nie kwitną:)))
Pozdrawiam serdecznie:)))
Różaneczniki przepiękne! Też je podziwiam trochę "pomimo że...", trochę na przekór moim sentymentom dla polnych kwiatów i tych skromnych ogrodowych. A zagadka dość trudna, nie sprecyzowałaś czy to będzie ogrodowy czy łąkowy kwiat. W ostatnim wpisie o wsi widziałam zdjęcie firletki (Lychnis flos cuculi), zachwycające są łąki w takiej różowej odsłonie, widziałam je w ubiegłym roku w Ojcowie. A jeśli nie firletka, to może goździki? Ona należy do rodziny goździkowatych, więc to może dobry trop :-)
OdpowiedzUsuńPS Bardzo dziękuję za polubienie na FB mojego "Krakowa" :-)
Tak, różaneczniki i azalie podbiły nasze serca i ogrody. Ciągle jednak marzę o azalii pontyjskiej, która ma w południowej Polsce naturalne stanowisko, choć podobno została przywleczona podczas tatarskich najazdów.
OdpowiedzUsuńChylę czoła w obliczu dzieła stworzenia... Ach!!! dech zapiera ich widok, w piersiach; chciałoby się zanurzyć w nie aż po granice świadomości... Buziam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają azalie ale u mnie okropnie grymaszą :( Mają problem z glebą. Zdecydowanie lepiej sobie radzą rododendrony :))) Przepiękną masz kolekcję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym różowym i słowo daję nic mi nie przychodzi do głowy... co różowego kwitnąć może? Jasno fioletowo to będzie kwitł bodziszek... ale może i jest różowy. Nie mam pojęcia, aż jestem ciekawa...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię różaneczniki, niestety u mnie nie chcą rosnąć. Lubią kwaśną ziemię, u mnie lity piach. Ale kiedyś byłam w Herbach i tam są olbrzymie krzewy, posadzone jeszcze przed wojną przez hrabiego. Cudne! Jest tam ambona lub bardziej platforma widokowa aby można je podziwiać z góry. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje azalie. Mam kilka wkrótce je pokażę, ale moje nie są takie ślicznie tak jak u poprzedniczki również grymaszą. No cóż słaba ziemia im chyba nie bardzo pasuje, ale cieszę się z tego co mam. Co do różowego myślę, że będą to nasze cudowne pięknie pachnące piwonie. Nic innego nie przychodzi mi na myśl. Pozdrawiam cieplutko:):):):)
OdpowiedzUsuńI ja idąc na spacer podziwiam te cudności w ogrodach:)))ale najpiękniejsze widziałam w Pszczynie w parku koło zamku:)))
OdpowiedzUsuńCudnie jest u Ciebie Basiu. Tak pięknie, że aż ja czuję zapach tych kwiatów.
OdpowiedzUsuńWidzę że wiele osób obstawia piękne piwonie jako różowe i skromne kwiaty. Ja też przyłączam się do tej zgadywanki i obstaję za piwoniami :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
A wiesz ze ja jakoś ich nie lubie ... Za to kocham hortensje :)
OdpowiedzUsuńTe azalie rosną obok naszego kościoła, u mnie jest tylko maruszka i druga różowa:-)
OdpowiedzUsuńA zagadkę prawidłowo rozwiązała Ada, tak to firletki, gratuluje Ado, zaskoczyłaś mnie pięknie, będzie niespodzianka, podaj proszę adres na mojego maila:-)
Nie wiem, czy zauważyłaś Aniu, że moje profilowe zdjęcie jest w hortensjach:-)
Usuńpiękne
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze że u mnie one nie bardzo chcą być co jakąś kupię to pada :/
ciekawa jestem co u mnie w ogródku kwitnie...
zobacze za 1.5 tyg
pozdrawiam ciepło
To eleganckie krzewy, o pięknych kwiatach. Owszem podobają mi się. W Anglii widziałam je jako olbrzymie drzewa, robiły wrażenie. Ale w moim ogrodzie mam tylko zwykłe kwiaty:) Takie lubię najbardziej..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Piękne kwiaty, piękne zdjęcia, zawsze u Ciebie Basiu pięknie i przytulnie. Pozdrawiam cieplutko i całuski posyłam.
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu!Kwiaty to bardzo wymowny temat można je podziwiać i pisać cudownie wiersz POKORA jest cudowny serdecznie pozdrawiam dziękuję za odwiedziny
OdpowiedzUsuńcudne różaneczniki
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty :) Wszystkie cudowne trudno wybrać najpiękniejszy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
jak tu widać miłość do przyrody! cudnie Basiu...
OdpowiedzUsuń