Dzwoneczkami,
jaskrami, firletkami
wiosna
się zaczyna
dywan
rzuca pod moje stopy
a ja
biegnę ponad trawami
by nie
zdeptać życia zrodzonego
z
tęsknot za słońcem.
Odkąd ją pamiętam, zawsze była skromna, cicha i niezwykle religijna, choć codzienność boleśnie ją doświadczała. Najpierw na stanowisku pracy zginął jej dwudziestokilkuletni syn. Później na skutek powikłań powypadkowych zmarła córka osierocając troje malutkich dzieci. Potem przyszło jej pożegnać na wieki syna kapłana, który pełnił misję na Ukrainie. A Pani Pola, dzielna, drobniutka kobieta, pomogła ojcu swych wnuków wychować je na uczciwych ludzi, a zastępując im matkę przekazała najcenniejsze wartości, które wyznawała życiem.
Kiedyś przejeżdżałam obok jej domu ( pamiętam z jakim trudem wznosiła go ze swym nieżyjącym już mężem) i moje oczy utkwiły w niezwykłym obrazie.
Owa Pani, która z wielkim trudem porusza się przy pomocy dwóch kul, na kolanach, przygotowywała grządki wiosennego ogródka.
Nikt jej tego nie nakazał, to było jak najpiękniejsza modlitwa wyrażająca szacunek dla matki ziemi.
Od takich ludzi nam się uczyć trzeba...
Wieczorną porą uchwyciłam ten obraz. Skojarzył mi się z niezwykłym życiem Pani Poli, które prostą drogą prowadzi do nieba...
Basiu, bardzo lubię i cenię Twoje poruszające i wartościowe opowieści. Od takich ludzi jak Pani Pola warto się uczyć jak radzić sobie z życiem.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
ludzie doświadczani przez los są bardziej twardzi w myśl zasady-co Cię nie zabije to Cię wzmocni:)))
OdpowiedzUsuńjak pięknie napisałaś:)
OdpowiedzUsuńPięknie opisane, że łezka się w oku zakrëciła :)
OdpowiedzUsuńCóż za celne i prawdziwe spostrzeżenie z tym ostatnim zdjęciem!
OdpowiedzUsuńWspaniala kobieta , a teraz wszyscy wszedzie sie spiesza,pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńa ja uważam że los nie powinien doświadczać ludzi
OdpowiedzUsuńPięknie ją opisałaś, trzeba nam jak najwięcej mówić o takich ludziach.
OdpowiedzUsuńTo o Pani Poli powinno być w telewizji, a nie o aferach celebrytów.
dla mnie tacy ludzie to święci za życia....mam nadzieję, że życie tej Pani tez miało mnóstwo cudownych chwil.... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne fotki , i opowieść .... cóż utkana z życia .
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne zdjęcia, u mnie też wiosna bucha na całego :)
OdpowiedzUsuńNiezwykła, silna kobieta i wzruszająco to opisałaś. Basiu cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńLudzie doświadczeni przez życie zazwyczaj widzą więcej i czują lepiej. Lubię twoje opowieści Basiu
OdpowiedzUsuńprzepiękne widoki
OdpowiedzUsuńkocham wiosnę !
Wzruszająca opowieść. Takie osoby są bardzo silne psychicznie i fizycznie... Myślę, że miała też cudowne chwile:)
OdpowiedzUsuńBo w życiu niezwykli są właśnie zwyczajni ludzie...
OdpowiedzUsuńDookola nas bez liku takich osób.
Wystarczy się zatrzymać i otworzyć oczy...
Wzruszyłam się Twoją opowieścią a przecież takich obrazków na codzień jest morze...
jakie piękne zdjęcia i opowieść wzruszająca
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, przepiękna wiosna... smutna, wzruszająca historia niezwykłej Pani Poli!!
OdpowiedzUsuńNiezwykła kobieta...
OdpowiedzUsuńZawsze potrafisz zachwycić, pokazać coś zwykłego-niezwykłego. To cenny dar. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiło podumać w Twoim blogowym ogrodzie, zawsze można naładować akumulatory :)
OdpowiedzUsuńA historia, choć rozbrzmiewa smutnymi nutami to jest w gruncie rzeczy bardzo piękna.
Kolorowe bratki już niedługo zawitają na moim balkonie :D
OdpowiedzUsuńPodziw bierze dla Pani Poli...ale i dla Ciebie kochana. Bo jesteś wspaniałą duszyczką. Niewiele już takich na ziemi. Ściskam Cię mocniutko i wiedz, że myślę o Tobie często.
OdpowiedzUsuńSuper blog. Zdjęcia przepiękne, że aż dech zapiera. Jak miło było się tu znaleźć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam na swoje blogi zasobybiblioteki.blogspot.com i na-brzozowej-korze.blogspot.com
OdpowiedzUsuńI ja w życiu spotkałam takie dwie panie. Były to moje niedalekie sąsiadki z dzieciństwa. Były dla nas jak rodzone babcie. Wszyscy je kochaliśmy. Jedna z nich pochowała wszystkie swoje dzieci, a druga troje. Pokory, spokoju, mądrości i wiary, która powodowała, że zawsze były pogodne można byłoby uczyć wszystkich, którzy narzekają mając wszystko co tylko można było otrzymać od losu. Wiele się od nich nauczyłam i stosuję to w moim życiu. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńSą wśród nas tacy ludzie o pięknych sercach, a często zadeptywani przez tych " zaradnych".
OdpowiedzUsuńniezwykle poruszające...
OdpowiedzUsuńUroczo udokumentowałaś wiosnę....
OdpowiedzUsuń