Myślę, że każdy z nas jest poetą, choć nie każdy pisze wiersze.
Ale każdy układa własny poemat życia...
Poeci
Niespełnieni poeci- wieczni
marzyciele
szukający gwiazd na ziemi
brną poprzez pyły zwyczajności
z sercem ciężkim od ukrytych pragnień
szukający gwiazd na ziemi
brną poprzez pyły zwyczajności
z sercem ciężkim od ukrytych pragnień
budzą się o świcie ze swoich marzeń
w poszukiwaniu bratniej duszy
na pustyni dawno wypalonej
ogniem rozsądnych budowniczych
w poszukiwaniu bratniej duszy
na pustyni dawno wypalonej
ogniem rozsądnych budowniczych
niespełnieni poeci-niepoprawni szaleńcy
marnotrawiący cenny czas
na poszukiwaniu pereł w kroplach rosy
marnotrawiący cenny czas
na poszukiwaniu pereł w kroplach rosy
giną pod ciężarem niezapisanych wierszy
zasypiając późną nocą
z sercem ciężkim od pragnień
na bezdrożach cywilizacji.
zasypiając późną nocą
z sercem ciężkim od pragnień
na bezdrożach cywilizacji.
Poeci kochają kwiaty...
A te z radością odpowiadają na ich strofy! Swoim pięknym istnieniem, które niebo łączy z ziemią...
Takie rzadkie dziś widoki napawają radością, że żyjemy tu" gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi, przez uszanowanie"...
Ale poeci bywają też łasuchami:-) i dla takich, proponuję racuchy z truskawkami- też poezja- smaku...
Miłej końcówki tygodnia życzę wszystkim poetom, tym, którzy o tym wiedzą i tym, którym się wydaje, że poetami nie są:-)
Basiu, narobiłaś mi apetytu racuchami- mniam!!! Cudowny poemat... Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ;))
OdpowiedzUsuńWiem Jadziu, że do Ciebie takie posty trafiają, bo Ty jesteś pięknym POETĄ!
UsuńZapachniało różami i truskawkami!:) I do tego cudne wersy!
OdpowiedzUsuńNiech wszystkie zmysły się radują...
UsuńZaskoczyło mnie to, że poeci zasypiają pod ciężarem niezapisanych mysli, no ale tak jest z pewnoscia, bo przecież poezja rodzi się nagle ale pewnie nie zawsze może zostać zapisana, potem ulatuje, a później pewnie znajduje sie w innych słowach i wierszach, tak jakoś to pojmuję...
OdpowiedzUsuńPrawdę piszesz Beatko!
Usuńfajny wpis !
OdpowiedzUsuń:-)))))
UsuńAleż tu bogactwo zaproszeń.
OdpowiedzUsuńPiękna myśl o poemacie życia. Czasem jest pisany prozą, piękna proza też bywa poetycka...
Poetycka proza jest równie piękna!
UsuńW małym życia bagnie
OdpowiedzUsuńwielu czegoś pragnie.
wspaniałe zdjęcia, a tymi racuszkami to kusisz, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz i piękne kwiaty :) A racuchy muszą być przepyszne! Też jestem łasuchem :)
OdpowiedzUsuńKażdy poetą? mh....... każdy ma z pewnością "zasypianie późną nocą, z sercem ciężkim od pragnień". Pięknie napisałaś. Zapachniały róże i racuszki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoezja to bardzo osobisty sposób opowiedzenia siebie i świata.
OdpowiedzUsuńkwiaty cudne a te racuchy to wierzę że poezja smaku - zjadłabym oj zjadła!
OdpowiedzUsuńKwiaty cudne jak poezja a te racuchy to mogę sobie tylko wyobrazić ich smak. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńKiedyś też próbowałam pisać wiersze,ale dałam sobie spokój,:)))))Niemniej uwielbiam poezję tą pisaną i tą kwiatową:)))cudne róże:)pozdrawiam Basiu:)))
OdpowiedzUsuńpoezja.... zazdroszczę weny... wiem co to znaczy natłok myśli, wieczorne przedsenne podszepty duszy... może kiedyś odświeżę szufladę...i wydam, któryś z tomików...ale jeszcze nie teraz...
OdpowiedzUsuń„Spokojny (u)tworek”
Zasiadłam w spokoju
nad zielonym papierem
i skrobię coś stalówką;
irydowym tworkiem;
Słucham gotującej się
krwi, i...
daję upust pragnieniu,
aby pisać o...
niczym.
Zasiadłam w spokoju
nad zielonym papierem
i wspominam myśli
co warte są wieczności
i na wieki
pozostaną pod
korą z kości –
nie pochwycone pegazy.
Zasiadłam w spokoju
nad zielonym papierem
i skrobię coś zwykłego,
zwykłym, tanim piórem,
i wiem
jak trudno być
prawdziwym poetą.
[t-ów, 06.02.2002r.]
Kasiu, wydaj koniecznie tomik, a ja proszę o jeden już dziś. Bardzo mnie Twoja poezja urzekła, nie wiedziałam...
UsuńMoje tomiki to głównie obraz przemiany młodzieńczej duszy, pełnej rozterek, platonicznych porywów serca, rozkwitającej dorosłości i wielu innych, zapewne Tobie dobrze znanych emocji. Ale to temat rzeka...
UsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za "podszeptywacza" wierszy.
Kwiaty to prawdziwa poezja... A truskawki... mniammm! Pod każdą postacią i z każdym dodatkiem :) Uwielbiam same, z goframi, ze śmietaną... mogę tak długo wyliczać :)
OdpowiedzUsuńUjmujące słowa utworu i śliczne zdjęcia. Patrzę i nie chce mi się od Ciebie odchodzić... Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńŚlicznie opisane słowa i teraz truskawki są i można sobie wszystko tworzyć różne dania.Buziaki.
OdpowiedzUsuńJest w mojej duszy sporo poezji a mało pragmatyzmu. jest usiłowanie zyc normalnie ale czasem głowa tak bardzo w chmurach, że skorupkę jajka chcę zjeśc a jajko wrzucam do kosza - itp. A wiersz Twój piekny Basiu i racuchy z truskawkami też! A ja sie próbuję odchudzać i nie dla mnie takie rozkosze (no bo co to za pulchniutka poetka?):-))
OdpowiedzUsuńNo to muszę przestać pisać wiersze:-)))))
UsuńGdyby każdy napisał w spokojnej chwili co Mu siedzi w głowie , to zdziwiłby się , że Mu poezja wychodzi - dobra, smutna tragiczna lub wesoła , ale poezja.... Każdy jest poetą swojego życia..
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudny wiersz ,:)
Pięknie....świetne zdjęcie z makami....nigdy nie robiłam truskawkowych racuchów, chyba spróbuje,pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńRacuchy z truskawkami.... aż się zaraz wezmę, bo truskawek mam w bród!
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj wszystkie kwiaty w deszczu
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCudownie że mam przyjemność poznawać znakomitą, wrażliwą Poetkę kochającą kwiaty! :) Kwiaty cudowne Basiu, szczególnie cudna ta herbaciana róża, pięknie ją pokazałaś. Pozdrawiam serdecznie i uściski przesyłam ;)
OdpowiedzUsuńBasiu, piękne wiersze piszesz - z wielką przyjemnością je czytam - do tego przepiękne róże i na dokładkę pyszne racuchy z truskawkami - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń