Niech więc" przyrzuci" bo wyjeżdżam do pracy-jeszcze jest ciemno, przyjeżdżam z pracy- już jest ciemno i nawet nie mogę zrobić dobrych zdjęć wszystkim prezentom, które otrzymałam od przemiłych blogowych Koleżanek. Ale o tym za chwilę, bo jak tradycja każe należy się sprawdzonymi zwyczajami dzielić z innymi ludźmi! Od dnia dzisiejszego zapisujemy pogodę żeby wiedzieć co nam w tym względzie przyniesie rok 2014. A więc dziś pogoda na styczeń, jutro na luty etc.Zapisywałam przez ostatnie dwa lata- prognozowałam i sprawdziło się, co moi bliscy zauważyli i przyznali mi rację.
A Św. Łucja patronuje chorobom oczu oraz piszącym, więc warto te fakty połączyć.
W dniu dzisiejszym przynosimy gałązki forsycji i wiśni, wstawiamy do wazonu z wodą i na święta mamy piękne kwiaty!
A teraz wracam do prezentów i mimo słabej jakości wieczornych zdjęć, będę się z Wami dzielić radością w kolejności otwierania paczek:-)
Oto woskowe aniołki od Sylwii http://supertyciasylwiamalutka.blogspot.com/, piękne serduszko z aniołkiem i świąteczna kartka ze szczerymi życzeniami od Sylwii. Bardzo Ci dziękuję moja Droga za niespodziewaną radość i pamięć!
Aniołki wczoraj na moment zapłonęły, ale tylko na chwilę kiedy pozowały do sesji...
Ponieważ kocham rzeczy piękne, w tym biżuterię, więc poprosiłam Gosię z bloga http://sutaszgochy-artsmak.blogspot.com/ o wykonanie bransolety sutaszowej. Wczoraj przybyła do mnie, nie dość, że jest śliczna, to na dodatek tak uniwersalna, że można ją zakładać zarówno do ubrań eleganckich jak i strojów sportowych.
Gosia dorzuciła dla mnie aniołka- zawieszkę- bardzo oryginalną oraz tego aniołka- śpioszka, świąteczne ozdoby i oczywiście piękne życzenia rozweselone moim ulubionym słonecznikiem.
Zaś od mojej Drogiej Przyjaciółki Jadzi http://jadwiga-sercemtworzone.blogspot.com/ otrzymałam prawdziwą furę prezentów . Zacznę od niezwykłej karteczki zrobionej przez Jadzię, która zawiera z serca płynące życzenia, potem pokażę przepiękne bombki, które ozdobią okno mojego pokoju ( są tak piękne, że nie chcę ich skryć w gałęziach choinki).
Aż dojdę do Art Journal, wykonanego przez Jadzię z myślą o mnie. To jest po prostu cudo, zbiór różnych rzeczy " od serca"- fotografie, wiersze, złote myśli, pamiątki z wędrówek, sentymentalne drobiazgi. A na dodatek Jadzia zostawiła część niezapisaną z myślą bym kontynuowała pomysł... oczywiście, że będę.
Jesteś Jadziu prawdziwą Mistrzynią, a ja podpowiem uczniom żeby na zajęciach artystycznych wykonali coś podobnego dla swoich mam...
Słowa o przyjaźni, wklejone przez Jadzię są bardzo wymowne i odnoszą się do wielu pięknych, blogowych kontaktów.
W tę Cichą Noc, na pewno będziemy myśleć o wszystkich wspaniałych ludziach, którzy wraz ze swoimi blogowymi sprawami weszli na stałe w nasze życie...
Jesteś Aniołem Basiu i wszystkie inne Aniołki lgną do Ciebie jak do Matki ...w tym ja :)
OdpowiedzUsuńWczoraj mówiłam o Tobie ....bo zaszczepiłaś we mnie myśl wydania tomiku a te chwile wzruszeń i radości których było mi dane wczoraj doświadczyć nikt i nic mi nie zabierze .............:)
pozdrawiam !
Basiu, cieszę się Twoją radością i czekam na relację! Wiem jakie to szczęście móc przemawiać do Czytelników!
UsuńTeż już czekam na dłuższe dni, zawsze tak około 3 króli zaczynam czuć , że dnia przybywa. Bardzo ładne prezenty dostałaś, a bransoleta cudna. Myślałam kiedyś, żeby i sutaszu spróbować, ale ze względu na stan mojego wzroku dałam spokój to nie dla mnie. Ślepak ze mnie okrutny. Dobrze byłoby pamiętać i tą pogodę zapisywać, zobaczyć czy się sprawdzi, ale w razie co wiem, kogo zapytać:))
OdpowiedzUsuńNa pogodę zapraszam do mnie:-)
UsuńCudowne prezenty... Ja też, pisałam Ci już chyba kiedyś, że kocham Anioły, naliczyłam , że mam ich około 30. Nie wiem, czy to dużo czy mało... Ważne, że część z nich to właśnie prezenty od bliskich osób. Ja aktualnie wspominam na poście Ziemię Świętą, w wolnej chwili zapraszam Cię Basiu na moje wspomnienia, które dodają mi siły... Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńAnioły to wspaniała pasja, ja liczyłam do 100, a potem przestałam:-)
UsuńAleż pięknie. To tak sie wydłuża czas świąteczny. A ja z bólem stwierdzam, ze właśnie teraz, kiedy najchętniej nie odkłądałabym igły czy kolorowych papierów muszę ograniczyć wszelką twórczość tego typu - tak bywa niestety ;((
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
U mnie też z czasem kiepsko!
UsuńPrzepiękne prezenty!
OdpowiedzUsuńBardzo się nimi cieszę!
UsuńOd dziś zacznę brac na poważnie pogodę i tez będę zapisywać, ponadto cieszę się, że się dowiedziałam od Ciebie o patronacie oczu przez Św. Łucję, jest to dla mnie istotne, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWg tradycji św. Łucja oszpecając siebie( by uchronić się od przymusowej kary prostytucji, która została jej nałożona za trwanie w ślubach czystości) wyłupiła sobie oczy. Jest przedstawiana w sztuce z tacą, na której umieszczone są oczy.
OdpowiedzUsuńTak na imię miała moja Babcia :) Prosta kobieta, ale nauczyła mnie baaaardzooo wiele :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i podziwiam za ilość kartek i prezentów :O choć nie dziwię się, bo takie serdeczne osoby często są hojnie obdarowywane ;)
Viola :)
Dzięki Violuś, babcie to skarby!
UsuńBasiu piękne prezenty. Właśnie od dzisiaj zapisuje pogodę. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńStyczeń będzie piękny!
UsuńPrześliczne prezenty,jak miło się zrobiło:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam zawsze...
UsuńKiedyś moja babcia, a teraz mama zawsze w grudniu, kiedy tak bardzo nam źle z tymi ciemnościami, powtarza, że na Nowy Rok dnia przybywa na barani skok. To już niedługo ;))
OdpowiedzUsuńBasieńko ściskam i duży uśmiech przesyłam :))))
To przysłowie się sprawdza, zauważyłam!
UsuńBasiu niby pogoda na nowy rok się sprawdza,ale styczeń zapowiada się u mnie pochmurnie i deszczowo??
OdpowiedzUsuńNo takiej pogody to bym nie chciała.
Cieszę się, że bransoletka spełniła oczekiwania i pasować będzie do wszystkiego.
Prezenty dostałaś piękne,a woskowe aniołki cudowne i pewnie pachnące.
Pozdrawiam najmilej i wszystkiego dobrego na weekend życzę.
Buziaczki
Gosiu, u nas w Małopolsce dzień był piękny, słoneczny, spokojny, damy Wam trochę pogody w styczniu:-))))
UsuńNiech przybywa tego dnia!!!!!
OdpowiedzUsuńPrezenty piękne dostałaś Basiu :)
Bardzo się nimi cieszę:-)
UsuńKolekcja prezentów jest imponująca. Są piękne i na pewno podarowane sercem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło mi,. że zaglądnęłaś do mnie!
UsuńKochana Basiu prezenty z wielkich serc ci darowane i piękne - piszesz o Łucji -dziś jest 13 i na dodatek piątek a na całe moje nieszczęście i pecha to napisałaś dziś posta - ja jestem zawsze myślami z tobra dyszo - dziękuję że jesteś i tak bardzo dobra buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńWyczekuje wiosny jak nigdy, z wiekiem co raz mniej lubie zimę chociaż uwielbiam też pozapalane świece i przytulny nastrój właśnie w długie wieczory... a prezenty piękne
OdpowiedzUsuńZima też ma w sobie coś romantycznego!
Usuń.....przepraszam - miało być z dobrą duszą - piszę po ciemku - Marii
OdpowiedzUsuńWiem Marysiu, literówki to nic strasznego, też jestem z Tobą!
UsuńOd dzisiaj notuję pogodę, już moim dzieciom zleciłam takowe obserwacje - tym bardziej, że zależy mi na tym aby śniegu w obfitości nie było z racji dojazdów do pracy. Ostatnio mam podobnie wyjeżdżam jeszcze w mroku i wracam do domu, jak już zaczyna się ciemno, ale czekam do Bożego Narodzenia, po nim dzionek dłuższy i jakaś nowa nadzieja i radość wchodzi do domu.Pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńTo prawda, zimowe dojazdy bywają trudne, a zwłaszcza z takich małych wiosek jak moja!
Usuńprezenty cudne :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
I zaraz cieplej na sercu!
UsuńSame upominki od serca, a za opis Łucji dzięki [ zapisuje] zobaczymy co z tego będzie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZapisuj- sprawdziłam- polecam:-))))
OdpowiedzUsuńZapisuję i ja. Ciągle świeci słońce:)
OdpowiedzUsuńGałązki nakazałam zerwać ale niestety nie obyło się bez opóźnień.
Pozdrawiam.
Notuj dokładnie, a sprawdzimy co wypadnie:-))))))
Usuńpiękne rozświetlane Aniołki i cudne słowa przyjaźni...
OdpowiedzUsuńaż w sercu cieplej się robi!