Kwiecień i maj potrafi zauroczyć, choć pogoda nie zawsze jest tą naszą, wymarzoną, ale...
Mieszkam w okolicy, w której tarnina panoszy się na wałach i przydrożnych skarpach.
Kiedy zakwita, obowiązkowo pojawia się kilka chłodnych dni, ale urok jaki ona rzuca, wart jest nawet zmarznięcia.
Niezliczone ilości ciernistych, ekspansywnych krzewów pokrywają się milionami drobnych, białych kwiateczków wabiących przeróżne owady. Wychodzę na balkon i patrzę, moja dalekowzroczność pozwala mi obejmować bardzo odległe tereny zamieszkałe przez tarniny.
Gdy wychodzę przed dom, albo po małopolsku " na pole", tuż przede mną rozciąga się zabielony wał rzeki Żabnicy. Bajka...
Trwa czar o poranku, w ciągu dnia, o zachodzie słońca i o zmierzchu, gdy kwiaty przybierają niebieskawy odcień.
A Dzieciaki najbardziej cieszyły się ze świątecznych, maleńkich, niezwykle urokliwych naklejeczek, które były im dedykowane..
Po długim spacerze wiosennym, można przysiąść z książką, tym razem była to:
Serdecznie pozdrawiam i oddalam się chłonąć uroki sadu i lasku...
Pełne uroku kwitnące krzewy i drzewa. Tarnina jest rzeczywiście wspaniała :)
OdpowiedzUsuńKwitnąca tarnina, to niesamowity widok. U Ciebie wszystko jakby wcześniej kwitło. "Moja", bo rośnie przy dróżce, którą spaceruję jeszcze w pąkach. Widoki kwitnących drzew zapierają dech w piersiach. To zawsze jest dla mnie najpiękniejszy widok. Zazdroszczę Ci (pozytywnie) stokrotek,bo w naszej miejscowości są rzadkością. Książkę, którą polecasz czytałam. Naprawdę warto. Pozdrawiam!!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia, Basiu - nie tylko chwytasz piękno przyrody naszej ojczystej, ale też widać w nich Twoją do niej miłość.
OdpowiedzUsuńUściski.
Wspaniałe białe połacie kwitnących drzew. U nas też w tym roku na trawniku pojawiło się dużo stokrotek. Co dzień oglądam co nowego zakwita. Pozdrawiam serdecznie 🪻🪻🪻🪻
OdpowiedzUsuńWłaśnie uświadomiłam sobie, że bardzo dawno nie widziałam tarniny. Czy ja dobrze pamiętam, że ona ma cudowny zapach?
OdpowiedzUsuńA wiesz, mi zawsze bardzo szkoda, kiedy wiatry i deszcze strącają cudnie pachnące kwiaty z drzew owocowych. I dlatego kiedy się te kwiaty pojawiają, staram się nimi nacieszyć, nawdychać zapachów.
Wszystkiego dobrego!
U nas kwitną kasztany oraz dzikie wiśnie (albo czereśnie). Ja jednak nie mogę doczekać się kwiatów bzu - co prawda mam na nie uczulenie, ale co tam, raz w roku można się poświęcić dla tego nieziemskiego zapachu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Wam zrobić małą przyjemność w ten sposób. Ale najbardziej z tego, że maluchom przypadły do gustu drobne upominki.
Pozdrawiam serdecznie
Niezwykły ma urok wiosna, gdy milionami bielutkich kwiatów obsypują się drzewa i krzewy owocowe, a zieleń ma taką soczystość, jakiej w pozostałych porach roku, próżno szukać!
OdpowiedzUsuńNa książkę nie znajdę czasu, ale film z aktorami na okładce jest również wart polecenia ;-))
Życzę Ci Basiu miłego tygodnia i serdecznie pozdrawiam.
Anita
Przepięknie ubielona, ukwiecona okolica. Patrząc na takie obrazy aż buzia uśmiecha się. Oby taka wiosna cieszyła nas jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTaki to własnie teraz pełen cudnego kwitnienia czas. Codziennie kolejne drzewko ubiera sie w białę albo różowe sukienki. I tarniny cudnie bieleją na skraju pól. Jest przepięknie. Przed nami parę dni ochłodzenia. Mam nadzieję, że to ochłodzenie połączone z deszczami i przymrozkami nie zrobi krzywdy roślinom, że potem znowu będzie pięknie.
OdpowiedzUsuńPrzytulenia serdeczne zasyłam Ci, Basieńko i głaski dla Twojego stareńkiego pieska!***
U nas też królują tarniny i dzikie czereśnie, sady jeszcze śpią; to ochłodzenie trochę mnie straszy, żeby mi rozsady nie pomarzły w tuneliku:-) serdeczności.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia Basiu, wspaniale osnute opisami, aż miło tu odpocząć. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńCo raz piękniej się robi. U mnie z białych to mirabelka pierwsza. Wiele zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki masz Basiu... W malowniczym miejscu mieszkasz... Jak w bajce... Ma się niestety ochlodzic ale zapracowalismy na to sami... Na cieszmy się widokami i starajmy się dopomóc jak tylko umiemy by nie zmarło to o co tak walczymy każdego roku, o plony. owoce... Książka warta uwagi, znam... A prezenty śliczne... Cieszę się na myśl, że ktoś o Tobie pamięta i ślę ci ppdarki. Takie osobki to skarb. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasiu!
OdpowiedzUsuńKolejny raz oglądam Twoje zdjęcia i nie mogę oderwać od nich oczu. Są przepiękne. Uwielbiam wiosnę i ten cudowny czas kwitnienia drzew owocowych, kiedy następuje niemal eksplozja kwiatów.
Serdecznie pozdrawiam:)
Oj, widzę że blogger znowu postanowił być mądrzejszy i usunął mój komentarz :/. Pięknie i kwieciście u Ciebie. Czekam na decyzję z uczelni, czy przyszłotygodniowy czwartek jest wolny. Jeżeli tak, to może uda mi się wyskoczyć na moją wieś. Ciekawe imię dla psa - Browar. Ale sąsiedzi od mojej babci mają Bimbera, więc z drugiej strony - % imiona dla zwierząt widać są w modzie. Cieszę się, że karteczki dotarły, choć z opóźnieniem, i że niespodzianka dla najmłodszych się udała. I że mogłam Wam sprawić przyjemność. Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńAleż pięknie kwitnie tarnina. Rzeczywiście widok wart ochłodzenia :-))
OdpowiedzUsuńWiosna jest po prostu niesamowitym darem:)Budzi nas wszystkich do życia.
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było , no cóż jakoś pomysłu nie miałam na komentarz a zwyczajowe " jest cudnie" jakoś mi nie pasowało. Bardzo lubię takie widoczki jak Ty masz na pierwszym zdjęciu, i fakt tarnina teraz ślicznie kwitnie. Książka jaką proponujesz jest mi znana bardziej z ekranizacji ale kto wie czy kiedyś po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny u Ciebie Basiu kawałek nieba na ziemi :)
OdpowiedzUsuńŚliczny piesek 💗
OdpowiedzUsuńWitaj końcówką kwietnia
OdpowiedzUsuńTak jest chłodno, ale dzięki temu dłużej możemy się cieszyć tym kwitnącym pięknem dookoła. Twoja Mała Ojczyzna zachwyca jak zawsze. Masz szczęście, że mieszkasz w takim uroczym zakątku.
Karolinka jest niezwykłą osobą. Pamięta o wszystkich.
A książkę czytałam bardzo dawno. Wywarła na mnie duże wrażenie. Dzisiaj nie przebrnęłabym przez nią. Może sięgnę po coś podobnego za jakiś czas. Przecież lubię takie opowieści. Teraz jak wiesz....
Pozdrawiam nadzieją na lepszy, radośniejszy maj
Piękna jest Twoja, Basiu, wrażliwość na piękno, na świat, na naturę...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję, że jesteście.
OdpowiedzUsuńWiosna to najpiękniejsza pora roku, choć w tym roku wyjątkowo zimna. Dziękuje za przepiękna fotorelację. U mnie też wszystko kwietnie dookoła, a stokrotki na trawniku żal kosić.
OdpowiedzUsuńKsiążka piękna, ale bardzo smutna. Ja ostatnio czytałam Sparksa "Bezpieczną przystań". Również bardzo wciągająca historia o trudnej miłości.
Pozdrawiam Alina
Zainteresowałaś mnie " Bezpieczną przystanią"- wypożyczę.
UsuńWitaj majowo Basiu
OdpowiedzUsuńMój komentarz chyba trafił do spamu:((((
Pozdrawiam żółto-zielonymi kolorami mojego ogrodu
Co pewien czas wyciągam te komentarze.
UsuńTe zdjęcia są przepiękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuń