aby cię wiedli przez drogi i bezdroża
nawet przez ścieżki porośnięte chwastem
kiedy ranisz nogi o niewidoczne ciernie
w pośpiechu myląc trawy z ostami
więc im rozkazał by cię wiedli
nawet wtedy gdy im uciekasz
gdy chowasz się w lesie samotności
w smutku zawieszonym nad ziemią
gdy nie widzisz błękitu zbyt długo
On Aniołom rozkazał
a oni Go posłuchali...
Przełom września i października sprowadza na ziemię Anioły...
Koniec września przypomina o Świętych Archaniołach: Michale, Gabrielu, Rafale, początek października przywołuje Świętych Aniołów Stróżów.
Wiara w anielską opiekę jest u mnie niezmienna, a ich malarskie wyobrażenia ciągle i na nowo pojawiają się w moich pracach.
Dziś prezentuję Anioła, namalowanego na licytację na rzecz chorej Justynki. Niech się opiekuje nowym właścicielem obrazu.
Jesienna pora pora sprzyja wędrówkom " po rosie".Koniec września przypomina o Świętych Archaniołach: Michale, Gabrielu, Rafale, początek października przywołuje Świętych Aniołów Stróżów.
Wiara w anielską opiekę jest u mnie niezmienna, a ich malarskie wyobrażenia ciągle i na nowo pojawiają się w moich pracach.
Dziś prezentuję Anioła, namalowanego na licytację na rzecz chorej Justynki. Niech się opiekuje nowym właścicielem obrazu.
I daje możliwość "łapania "ulotnych chwil.
Po mojej głowie krąży tyle różnych, trudnych tematów, że część z nich zostawiam przydrożnemu Chrystusowi...
Jak zwykle tyle ciepła bije z Twojego wpisu. Piękne jesienne refleksje zawarte w tych zdjęciach z ogrodu. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJesień jest urokliwa.
UsuńA między archaniołami i aniołami stróżami Mała Tereska :) Dobry czas...
OdpowiedzUsuńDobry i piękny, oby to zrozumieli ci, którzy niczego nie cenią...
UsuńAniele Boży Stróżu mój... piękny anioł i śliczne kwiaty nazywane u nas warszawiankami nie wiem dlaczego? Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńTak po prawdzie Basiu to nie wiem co napisać. Anioły to jednak nie moje klimaty, a chyba coś w tym jest że każdy ma swojego. Piękny ten Twój Anioł i przede wszystkim namalowany od serca, aby niósł pomoc chorej dziewczynce. A zdjęcia Twoje to mistrzostwo świata , cudne chwile uchwyciłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, ciekawy jest ten anielski czas :).
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba szczególnie zdjęcie z traktorem. Ale wszystkie klimatyczne.
"a oni Go posłuchali". Amen.
Po strasznym wypadku, moja koleżanka żartuje, że ja to mam nie jednego Anioła, ale całe stado Aniołów Stróżów :-) I choć zawsze wierzyłam w Anioły (teraz trochę inaczej je nazywam), babcia mnie nauczyła, teraz je po prostu kocham :-)). Anioł od Ciebie codziennie się do mnie uśmiecha i radzę sobie. Teraz nawet jeżdżę do takiego wujka, 85 lat, samotny i widzę, ze Anioł Stróż go nie opuszcza. Podpowiedział nawet, żeby do mnie zadzwonił, kiedy pomoc mu potrzebna. Uściski serdeczne Basiu kochana :-))
OdpowiedzUsuńBasiu, Twoje anioły - w wierszach i na obrazach - są zachwycające! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuń:)
piękne jesienne zdjęcia i te anioły:)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz i jesienne zdjęcia. Anioł urokliwy, czyją ma twarz? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiektórzy widzą podobieństwo:-) jeśli jest, to niezamierzone.
UsuńNajbardziej sobie cenię święto Aniołów Stróżów.
OdpowiedzUsuńPiękna jest wczesna jesień na Twoich zdjęciach.
Pozdrawiam :)
Od dawna wiadomo, że aniołki tak jak krasnoludki istnieją tylko nie każdy chce je dostrzec ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny, jesienny anioł Basiu. Dużo łatwiej żyje się ze świadomością, że i nade mną ktoś czuwa:)
OdpowiedzUsuńUściski!
Piekna jesien, zwlaszcza ta w porannym swietle. Jeszcze tyle kolorow w ogrodzie... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGłęboko wierzę w moc aniołów i jestem pewna że nade mną czuwa mój anioł :)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz anioła, namalowany od serca będzie czuwał nad nowym właścicielem za jego hojność w licytacji !
Pozdrawiam serdecznie :)
Mój Tatuś miał na imię Serafin i wierzę, że już od dawna mam osobistego Anioła.
OdpowiedzUsuń"Jezu, Ty się tym zajmij "-to prawdopodobnie najkrótsza modlitwa, gdy trapią nas problemy.
Pozdrawiam.:)
Śpiewaja dziś chóry anielskie, kołyszą radośnie całe niebo. A w sercu mam naręcze róż, które dostanie mój anioł stróż :)
OdpowiedzUsuńBasiu, niech aniołowie kroczą przed Tobą po wszystkich ścieżkach Twojego życia.
OdpowiedzUsuńTulę.
Piękne jesienne kadry, a anioł, jak zwykle, cudowny!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Basiu:)
Fajny czas, początek jesieni i anioły jakoś tak dobrze się komponują. Anioły niezmiennie przywodzą mi na myśl Lanckoronę. Obraz naprawdę uroczy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńLanckorona jest w tym względzie wyjątkowa.
UsuńWierzę w obcowanie Aniołów Stróżów, tak po prostu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa też niezmiennie wierzę w Anioły. Mój Anioł Stróż też mnie chroni na moim blogu.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne jesienne kadry.
Serdecznie pozdrawiam:)
Każdy z nas doznaje ich nieustannej opieki, tylko często o tym nie myślimy, przyzwyczailiśmy się do Ich obecności.
OdpowiedzUsuńPiekny, anielski obraz, Basiu i wiersz także.Ech! Każdy z nas chciałby odczuwać nad sobą jakąś czułą opiekę, nie być tak samotnymi i bezradnymi w obliczu zwariowanego świata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!:-)
Jak zawsze pięknie i anielsko dzisiaj u Ciebie Basiu. Pozdrawiam serdecznie Ewelina.
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś uścisnąć Ci dłoń, chciałabym. Prawie się popłakałam, czytając wiersz. Ja mam teraz ciężki czas, o maniu... ileż to zaś się dzieje. Tu zawiedzenie, tam zawiedzenie, a do tego praca może się posypać, a ja tak ją lubię. :( Dlatego mnie mało, bo Los coś mnie chyba czegoś chce nauczyć. No i tak czytam ten wiersz i właśnie to sobie pomyślałam, może to całe zło, co mi się przytrafia, może okaże się kiedyś darem. Ja też wierzę w Anioły, wierzę, że mnie prowadzą, pewnie też je wkurzam, ale wierzę, że kochają mnie na całego. Także chyba powinnam im zaufać i uwierzyć, że będzie dobrze. Bardzo piękny to post, namalowany anioł bije miłością, jest przepiękny. Tak...z takimi ludźmi jak Ty życie nabiera barw, nawet jak troszkę ciemności się wkrada, z takimi ludźmi jak Ty jest łatwiej iść przez życie. <3 :)
OdpowiedzUsuńkochana, trzymam kciuki za Ciebie! Smutno mi, że masz ciężki czas:(
UsuńWspieram Cię Aguś, bądź dobrej myśli, nawet najtrudniejsze chwile muszą kiedyś minąć...ktoś bardzo bliski mawiał w takich próbach: cierpliwości...
UsuńBasiu, proszę o modlitwę za moją Mamę... Nawrót depresji....i alkohol... ::(
OdpowiedzUsuńPamiętam...
Usuń