Datę 31 grudnia zawsze uważałam za symboliczną, wiadomo, kiedyś musi kończyć się rok miniony, a zaczynać następny.
Może właśnie dlatego nigdy nie robiłam podsumowań starego, nie planowałam nowych postanowień.
Jedyną powtarzaną w tym dniu przez wszystkie lata, czynnością, jest uczestnictwo w uroczystej Mszy św. będącej podziękowaniem za wszystko, co mnie w odchodzącym roku spotkało. Tak będzie dokąd zdrowie pozwoli, by pójść do kościoła, a potem zostanie możliwość wykorzystania internetowego przekazu, co dla wielu osób w dzisiejszych czasach jest wielką pomocą.
Ten czas jest okazją do śpiewania kolęd, których jest całe mnóstwo, a które w naszym ojczystym, tradycyjnym wydaniu brzmią wyjątkowo.
Pośród starych kartek z życzeniami, odnalazłam tę, przysłaną w 1965 r. z dalekiej " Ameryki", jak się u nas mawiało, przez rodzinę, która z naszej wioski wyemigrowała " za chlebem".
Karteczka jest u nas od 55 lat i stanowi przypomnienie tamtych dziecięcych, biednych, ale szczęśliwych lat. Gdy byłam małą dziewczynką, wyobrażałam sobie, że chłopcy- ministranci w pięknym kościele wyśpiewują kolędy, nawet słyszałam ich wysokie głosy o delikatnym brzmieniu.
Najchętniej słyszałabym kolędę " Lulajże Jezuniu", bo ona właśnie, moim dziecięcym zdaniem najbliższa była Maleńkiemu Dzieciątku.
Znamy teksty wielu kolęd, ale zazwyczaj tylko kilka pierwszych zwrotek, a tymczasem każda z nich ma kontynuację, którą warto choćby przeczytać. Słowa mojej ulubionej kolędy pochodzą z XVII w i są wyjątkowo " słodkie".
"Dam ja Ci słodkiego, Jezu, cukierka
rodzynków, migdałów z mego pudełka.
Lulajże, Jezuniu lulaj, że lulaj
A ty go matulu w płaczu utulaj".
Aniołowie z akwarelki, którą namalowałam dla Koleżanki z pracy, ceniącej sobie wielce drobne gesty pamięci, wyśpiewują chwałę Narodzonemu z wielkim zaangażowaniem.
Na pewno wiele Osób czytających tego posta, lubi śpiewać kolędy i pastorałki, każdy ma sentyment do innych, a jest w czym wybierać, bo w ojczystym języku jest ich ok. 500.
Najstarsza z nich pochodzi z pierwszej połowy XV wieku, a jest nią: „Zdrow bądź, krolu anjelski”.
Dziękuję Tym, którzy w komentarzach pod poprzednim postem podzielili się swoimi upodobaniami kolędowymi.
W swoich pocztówkowych zbiorach odnalazłam świąteczną kartkę od Armanda z Meksyku, z którym korespondowałam jako kilkunastoletnia dziewczyna by poszerzyć znajomość języka angielskiego, wszak dostęp do nauki języków w latach siedemdziesiątych był mocno ograniczony, zwłaszcza dla dzieci wiejskich. Pocztówka ma ponad 40 lat i jakże jest inna od naszych świątecznych kartek.
Zimowy czas daje nam w prezencie urokliwe widoki nieba o poranku.
A zimowe wieczory dają więcej możliwości czytelniczych. Znów powróciłam do jednej z moich ulubionych Autorek, która tym razem prowadzi nas przez zawiłości ludzkich dróg pokazując w jakim stopniu niektóre decyzje naszych przodków wpływają na losy kolejnych pokoleń.
Miłość od zawsze była przedmiotem literackich rozważań, a w tym przypadku okazała się być choć niezłomną, to bardzo brzemienną w skutki. Więcej nie napiszę, powiem tylko tyle, że przeczytać warto.
Zaś za życzenia świąteczne serdecznie dziękuję Agatce https://aggajas.blogspot.com/
Miałam 7 lat gdy w prezencie od Rodziców dostałam " Dziadka do orzechów".
Moje Wnuki są jeszcze zbyt młode na tę lekturę, ale ona spokojnie na nich czeka, być może, że i ja po nią niebawem sięgnę.
W ten czas przechodzenia z jednego roku w drugi, życzę Wam spokoju i ufności wobec nadchodzących dni, mocnej wiary w siłę dobra i piękna, solidnego zdrowia, powrotu do normalności oraz umiejętności radowania się z codziennych, drobnych chwil szczęścia.
Warto pamiętać, że w dniu 1 stycznia Kościół obchodzi najstarsze Maryjne święto, Bożej Rodzicielki, która zostaje ukazana ludziom jako najdoskonalsze stworzenie, a zarazem jako pierwsza z tych, którzy skorzystali z darów Chrystusa.
W tym świątecznym nastroju pozostając, spoglądam z nadzieją w nadchodzące dni, czego i Wam jeszcze raz życzę...
Niesamowita ta karteczka. Wspaniale jest zachować takie drobiazgi na pamiątkę. Życzę Tobie Zdrowia i Szczęścia w Nowym Roku! Aldona
OdpowiedzUsuńŻal, ze nie udało się zachować innych, jeszcze piękniejszych...
UsuńOstatnimi czasy moją ulubioną kolędą jest „Mizerna cicha”. Od zawsze też wielkim sentymentem darzę „Oj Maluśki, Maluśki”, chociaż to jest chyba pastorałka, którą uwielbiałem grać na skrzypcach w święta przy choince. Piękny wpis Basiu, wszystkiego dobrego na nowy rok dla Ciebie i Twoich bliskich. Pozdrawiam serdecznie! 😊
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy moją ulubioną kolędą jest „Mizerna cicha”. Od zawsze też wielkim sentymentem darzę „Oj Maluśki, Maluśki”, chociaż to jest chyba pastorałka, którą uwielbiałem grać na skrzypcach w święta przy choince. Piękny wpis Basiu, wszystkiego dobrego na nowy rok dla Ciebie i Twoich bliskich. Pozdrawiam serdecznie! 😊
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam Maks, że grasz na skrzypcach, to moje niezrealizowane marzenie...
UsuńNie wiem dlaczego mój komentarz dodał się dwa razy, być może coś w telefonie się zbytnio przeklikało.
UsuńGrałem na skrzypcach przez kilka lat, bowiem od zerówki do bodajże piątej klasy szkoły podstawowej, bardzo miło teraz wspominam ten czas, ale teraz to nawet nie wiem czy potrafiłbym coś zagrać.
Pozdrawiam Basiu! ;)
Wspaniałe pamiątki! Jestem zdziwiona, że udało Ci się wiele takich śladów z przeszłości zatrzymać. Ja niestety po 4 przeprowadzkach nie mam żadnych pamiątek. Też korespondowałam w ramach utrwalenia języka, ale z Rosjanami, bo u mnie był tylko rosyjski.
OdpowiedzUsuńWiele szczęścia w całym 2021 roku Basiu!
W szkole podstawowej był j. rosyjski, dopiero w liceum zaczęłam się uczyć j. angielskiego.
UsuńKartka z Meksyku z lat 70-tych to prawdziwa perełka. U nas w szkole był nakaz korespondencji z przyjaciółmi zza wschodniej granicy oczywiście po rosyjsku. Pamiątek już nie mam, ale pisałem z chłopcem z Odessy (teraz to Ukraina, a wtedy ZSRR)Pozdrawiam i Dobrego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńJa też korespondowałam z Dziewczynką z ZSRR, do dziś pamiętam jej twarz ze zdjęcia, ale to było w szkole podstawowej. Angielski próbowałam szlifować już w czasach licealnych.
UsuńUrocza akwarelka! i przepiękne pamiątki! Basiu, dziękuję za życzenia i ja Tobie także życzę wszystkiego, co najlepsze, na nadchodzący rok - dużo zdrowia dla Ciebie i Twoich najbliższych, pogody ducha, spokoju, wielu pięknych chwil i przyjaznych ludzi wokół. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMuszę poćwiczyć akwarelę z T.W.
UsuńBasiu jesteś cudowna,jestesmy tylko ludźmi a Ty potrafisz takie rzeczy robić, którzy nawet nie myślą żeby tak postępować. A co tam dzień jak codzień,praca,dom,praca rządnych radości. Mijają miesiące, lata i nic z tego nie ma... A tu wystarczy cieszyć się właśnie z małych rzeczy,byc wdzięczny światu i wierzyć n a lepsze jutro,nie bać się marzyć,bo nikt na swiecie nie ma prawa nas krytykować za to jacy jesteśmy.Basiu wszystkiego dobrego w nowym Roku, dużo zdrówka, radości, wspaniałych dni, wieczorów. Pozdrawiam i do zobaczenia w przyszłym Roku.
OdpowiedzUsuńTe małe radości dodają nam sił.
UsuńBasiu życzę dużo zdrowia szczęścia i miłości w nadchodzącym Nowym roku:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewelinko i Tobie również serdeczne życzenia posyłam.
UsuńUwielbiam czytać Basiu Twoje posty. W każdym znajduję tyle mojego - bardzo za to dziękuję! Szczęśliwego Nowego Roku, aby był dobry! Uściski:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje pisanie ma sens.
UsuńZ wielką pieczołowitością przechowywałaś te pocztówki i to jest wartością dodaną życia w jednym miejscu. Zaskoczyłaś mnie drobnym gestem pamięci, wg mnie ten obrazek wcale nie jest drobny, wyobrażam sobie, ile radości sprawiłaś koleżance.
OdpowiedzUsuńBasiu, wszystkiego najlepszego życzę Tobie i Twoim bliskim.:))
Warto ofiarować coś, ludziom, którzy potrafią cię tym cieszyć.
UsuńW tym roku prawie nie śpiewałam kolęd. Czułam, że nie chcę, nie powinnam trącać w duszy czegoś bardzo tkliwego, rzewnego, intymnego. Zamknęłam to coś w maleńkiej szkatułce, kiedyś ją otworzę, nie bojąc się już łez...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i przyjaźnie, Basiu, życząc Ci tego, co dla Ciebie najważniejsze!***
Rozumiem Oleńko, każdy z nas ma w swoim życiu " różne czasy".
UsuńBasieńko, życzę Tobie i Twoim bliskim, by ten Nowy Rok przyniósł same dobre, spokojne chwile, aby był pełen tej zwykłej prozy życia, która pięknie przeżywana potrafi zamienić się w poezję.
OdpowiedzUsuńCo do korespondencji, to ja prowadziłam ją z Julą z Mińska (wtedy ZSRR).
Tulę do serca.
Moja koleżanka też była z Mińska.
UsuńDziękuję za piękne życzenia. I ja życzę wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku. Zdrowia, mniej trosk i wielu łask bożych :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńBasiu!
OdpowiedzUsuńTy jesteś skarbnicą pamiątek przeszłości. Zauważyłam, że wszystkie te zatrzymane skarby mają dla ciebie ogromne znaczenie.
Basiu!
Życzę Tobie i Twoim Bliskim aby Nowy Rok 2021 okazał się dla Was bardzo wyjątkowy, przynosząc każdego dnia mnóstwo zdrowia, bożych łask, szczęścia, słońca, luksusu, dobrobytu i spokoju:)
Rzeczywiście, ogromnie cenię wszystkie pamiątki.
UsuńŻałuję, że nie zachowałam starych pocztówek, miałam podobną z USA z ministrantami. Ale najpiękniejsze były te ze ślicznym Dzieciątkiem w otoczeniu słodkich dziecięcych Aniołków.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku wszystkim, i także Tobie, życzę zwyczajnego, normalnego roku, żeby wszystko było jak dawniej, przed pandemią. ♥
Miałam takie śliczne, zmieniające obrazek wraz z kątem pochylenia, ale pewnie rozdałam koleżankom:-)
UsuńBasiu, życzę Ci w tym kolejnym Roku przede wszystkim zdrowia dla całej Twojej Rodziny. Obyś mogła spełniać swoje marzenia te małe i te większe. Żeby szczęście zagościło i wszelkiej pomyślności.
OdpowiedzUsuńNiech się spełnią te piękne życzenia.
UsuńWszelkiego dobra Basiu w nadchodzącym nowym roku, dużo zdrowia i spokoju.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko.
UsuńDziękuję Basieńko za piękne i mądre życzenia. Niech ten Nowy Rok przyniesie nam głównie powrót do normalnego życia, bez lęku i bez izolacji. No i dużo zdrówka bo to wartość najcenniejsza. Szczęśliwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńTak, zdrowia, bo resztę da się" wypracować".
UsuńŻyczę by 2021 rok był spokojniejszy, bez lęku o zdrowie najbliższych i pełen miłości.
OdpowiedzUsuńOby tak się stało.
UsuńTa meksykańska karteczka - cudna. Choć ta amerykańska oczywiście urokliwa bardzo też.
OdpowiedzUsuńMiałam to samo wydanie Dziadka do orzechów (Szancer!), powoli pewnie muszę wyjmować wszystkie stare książki...
Wszelkiego błogosławieństwa, Basiu!
Dla Ciebie i całej Rodziny.
Ilustracje Szancera są wyjątkowe.
UsuńBasiu, pomyślności na ten nowy rok, dużo zdrowia, spokoju, nadziei i wiary w to, że wszystko co się dzieje ma swój głęboki sens pomimo, że czasami tak trudno go dostrzec. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńWiem, że wszystko to ma sens.
UsuńTez mam duzy sentyment do koledy "Lulajze Jezuniu". Babcia czesto ja spiewala w latach mojego dziecinstwa. Czytajac ten post odnajduje atmosfere tamtych dni... Piekne macie niebo zima, moge na nie patrzec bez przerwy. Kilka dni temu, siostra wyslala mi tez zdjecie cudownej teczy. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, Pani Basiu.
OdpowiedzUsuńMieliśmy przepiękną tęczę, ale przegapiłam tę chwilę. Moje Wnuki preferują " Przybieżeli do Betlejem"
UsuńBasiu! Szczęśliwego i zdrowego nowego roku!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku :-)))
OdpowiedzUsuńOby taki był.
UsuńZ Nowym Rokiem ślę życzenia zdrowia, spokoju, jak najwięcej dobra i życzliwych ludzi wokół.
OdpowiedzUsuńNiech się Wam darzy!
Anita
Dziękuję za piękne życzenia.
UsuńA wiesz, że i ja mam wiele "starych" kartek, jeszcze po rodzicach. I wydaje mi się, że niektóre z nich są piękniejsze od tych współczesnych, chociaż nieco uboższe. Też nie wyobrażam sobie przełomu roku bez Mszy świętych - podczas tej 31 dziękuję Bogu za to, co się wydarzyło w minionym roku, podczas tej 1 stycznia proszę, aby nadchodzący rok był dla mnie równie łaskawy co mijający.
OdpowiedzUsuńBasiu, życzę Ci aby ten rok był dla Ciebie dobry, mimo wszystko. Pozdrawiam serdecznie
W tym temacie myślimy jednakowo. Wszystkiego co dobre, Karolinko❤️
OdpowiedzUsuńBasiu, szczesliwego i zdrowego Nowego Roku.Pieknie przywolujesz wspomnienia.Nostalgicznych kartek tez zgromadzilam ogrom.Wlasnie...Dziadek do orzechow...znow siegne po ta ksiazke.Sle usciski.)
OdpowiedzUsuń