Każdy z nas zapewne pamięta obrazek Anioła Stróża przeprowadzającego bezpiecznie przez kładkę dwójkę uroczych dzieci.
To najpopularniejsze ujęcie anielskiego opiekuna wraz z tekstem krótkiej modlitwy zwykle jest początkiem religijnego wychowania w rodzinach. Cieszymy się, gdy dziecko potrafi powiedzieć modlitwę do swojego Anioła Stróża.
Z biegiem lat, zapominamy, że Anioł Stróż jest nam zadany na całe życie, po to, by nas chronić w sytuacjach znacznie trudniejszych niż przejście nad potokiem. Wąska kładka z dziecięcego obrazka symbolizuje życiowe trudności, których nie brak każdemu z nas.
O uratowaniu naszego życia, tuż po odmówieniu Litanii do Świętych Aniołów, pisałam kilka lat temu na blogu, a owa historia związana miejscem zdarzenia z wypadkiem naszym, a wcześniej przed ponad pięćdziesięciu laty, mojej brzemiennej Mamy, wydaje się nieprawdopodobna, a jednak...
Dlatego, każdego roku, przypominam o święcie Aniołów Stróżów , które przypada na dzień 2 października.
To czas rozkwitającej jesieni, przybierającej wspaniałe kolory, a jednocześnie czas, który każe nam zwolnić nieco tempa i pozwolić się "zapatrzeć" w niematerialną stronę świata.
W mojej malarskiej kolekcji aniołów znalazł się kolejny, nazwany aniołem szczęścia, bo powędruje do Osoby, która zechciała pomóc choremu Szymkowi, zasilając zbiórkę pieniędzy na jego leczenie.
Smutnym jest fakt, że covid opanował umysły społeczeństwa w takim stopniu, że zapomina się o innych, bardzo poważnych chorobach, a ciężko chorzy muszą prosić zwyczajnych ludzi o " wdowi grosz". Nie będę się rozwodzić nad hipokryzją ludzi, którzy ustanawiają pewne prawa, bo to temat rzeka, a mnie nie zależy na wywołaniu burzy, więc pozwólmy każdemu mieć własne zdanie.
Niech ten słonecznikowy anioł przyniesie szczęście Osobie, która zechciała pomóc...
Wyjaśniam, że mowa tu o piaszczystych, nieurodzajnych ziemiach, które w dawnych latach nie przynosiły plonów, tym samym osłabiając szansę dziewcząt z ubogich gospodarstw na "dobre zamążpójście". Bowiem głównym czynnikiem swatania małżeństw był status majątkowy rodzin młodych.
Teraz dziewanna może się spokojnie rozrastać, bo młodzi chłopcy przysłowia nie znają :-)))
Kolejnym okruchem piękna są pajęczyny błyszczące o poranku w słonecznym blasku.
Niby delikatne, ale mocno trzymają się innych krzewinek. Na tym również polega ich chęć przetrwania.
Pajęczyną świtem rozbudzoną
oplatam moje myśli strwożone
kruche jak ona sama
zawieszona pod jesiennym niebem
co z tysiąca maleńkich nitek
splata jesienny wianek
muskając czule wspomnienie lata
stąpam delikatnie i cicho
bo obie pragniemy spokoju
choć jesień się z wiatrem kołysze
rozmawiamy o słońcu
z nadzieją na dotyk ciepła
co ogrzeje zatroskane serca...
Z jesiennym pozdrowieniem wędruję Waszymi blogami by spotkać się z dobrymi okruchami życia.
Piękny Anioł :) niech dobro wraca do dobrych ludzi!
OdpowiedzUsuńNa pewno wróci.
UsuńWitam, wiadomość półautomatyczna, choć za sterami człowiek - może wrzucisz swoje treści lub fotografie na portal dla twórców:
OdpowiedzUsuńhttps://t3kstura.eu/
Zapraszamy :)
Dziękuję, może kiedyś...
Usuńchyba każdy z nas chciałby mieć takiego anioła szczęścia lub opieki przy sobie. Uwielbiam słoneczniki,!
OdpowiedzUsuńZ nim raźniej...
UsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrzysłowie o dziewannie znałam w odwrotnej kolejności: "Gdzie rośnie dziewanna, tam uboga panna". :)
Jestem pełna podziwu, że tyle ludzi gotowe jest pomagać w najrozmaitszy sposób. To przywraca wiarę w ludzi.
Tak właśnie brzmi oryginał.
UsuńŻyczymy udanych obchodów święta Anioła Stróża. Niech całe nasze życie będzie zawsze chronione Jego obecnością. Obraz anioła wśród słoneczników prezentuje się wyjątkowo.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z dalekiego kraju Indonezji.
Tak, masz rację. Dziękuję za odwiedziny.
UsuńNie ma za co, Basia.
UsuńDziękuję również za odwiedzenie mojego domu.
Przepiękny anioł i wspaniałe kadry Basiu. Nawet niepozorną pajęczynę pięknie sfotografowałaś. Oj natrudzą się nieraz aniołowie, dobrze jak umiemy docenić pomoc. Serdeczne uściski Basiu.:)
OdpowiedzUsuńMam koleżankę, której Anioł nie może nawet głowy odwrócić, bo momentalnie coś wywinie:-)
UsuńAnioł piękny Basiu. Pajęczyna na zdjęciu - misterna i delikatna. Cudo natury.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Fascynują mnie pajęczyny jesienne.
Usuńzapewniam cię że mój anioł stróż ma ,,anielską ,,cierpliwość
OdpowiedzUsuńJak mojej " szalonej" koleżanki.
UsuńPrzepiękny obraza Anioła wśród słoneczników. Zachwyciły mnie misterne sieci pajęcze.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, Basiu:)
Natura czyni cuda.
UsuńPrzepiękny obraz Anioła ! Wspaniale że powędruje do tak szlachetnej Osoby !
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że pajęczyna może być fotogeniczna !
Pozdrawiam serdecznie :)
Wokół nas jest wiele takich " drobiazgów"
UsuńPajęczyna - istny cud natury! Piękny jest także Twój obraz i wspaniale, że powędruje do kogoś o wielkim sercu :).
OdpowiedzUsuńA może spróbuj ją pastelami...
UsuńBasiu, Twój wspaniały obraz na pewno ucieszy osobę o wielkim sercu.
OdpowiedzUsuńNiech aniołowie strzegą Cię na wszystkich Twych drogach.
Dziękuję Małgosiu.
UsuńPiękny obraz. Chyba każdy z nas ma swojego Anioła Stróża.. Piękne zdjęcia... Dziewanny i u nas się bardzo mocno rozsiewają... I pajęczyn mnóstwo, pieeknie je sfotografowałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziewanny są takie wymowne.
UsuńA ja tak lubię dziewanny :) Piękny anioł!
OdpowiedzUsuńMiło mi.
UsuńDziwne te czasy nastały, ważne jednak, że mimo to, na tym świecie są nadal takie szlachetne i dobroduszne osoby jak Ty, Basiu. Bardzo lubię kępy kwitnącej dziewanny, wyglądają one wyjątkowo w krajobrazach polnych, czy łąkowych. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, dziwne...
UsuńPamiętam, jak z kuzynami na wyścigi recytowaliśmy przed babcią "Aniele Boży...", bo każdy z nas chciał być w tym najlepszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To były piękne wyścigi.
UsuńPiękny jest Twój anioł. Bardzo mi się podoba w fiolecie i w otoczeniu słoneczników. Zawsze Basiu piszesz ciepło i od serca. Pozdrawiam serdecznie 💖💖💖💖
OdpowiedzUsuńSłoneczniki zawsze wnoszą radość.
UsuńPiękny jest Twój Anioł, piękne słowa poezji. Zdjęcia urocze...
OdpowiedzUsuńObrazek z Aniołem Stróżem wisiał nad moim łóżkiem w dzieciństwie. Niestety nie wiem, co się z nim stało... Ale w moim obecnym mieszkaniu mieszka spora grupka Aniołów.:)
Pozdrawiam Cię mocno.
Na pewno im dobrze u Ciebie.
UsuńPiękny ten aniołek.piekne też dziś mamy święto anielskie.
OdpowiedzUsuńTo ważny dzień.
UsuńWitaj słonecznie Basiu
OdpowiedzUsuńAnioły kocham, a na niteczki babiego lata czekam
Dzisiaj święto Aniołów Stróżow.
Niech Anioł otula Cię swoim opiekuńczym skrzydłem każdego dnia.
Wierzę, że tak jest.
UsuńPozdrawiam ciepłymi kolorami jesieni Basiu
UsuńPiękny ten Anioł, nawet nie wiedziałam że dziś jest takie święto. Zdjęcia również bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńBasiu podziwiam bardzo Twoje zdjęcia są cudowne , bardzo profesjonalne. Ta pajęczyna w różnych ujęciach mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńCo do Anioła jest niesamowity w tych słonecznikach i mam nadzieję że uciszy osobie obdarowaną. Zresztą sam fakt że pomogła potrzebującym czyni ją dobrą i serdeczną osoba.
Pozdrawiam i dziękuję za wizyty u mnie.
Uwierz Aniu, że do dyspozycji mam tylko komórkę:-)
Usuńpostanowiłam zajrzec na bloga w rocznicę mojego zniknięcia, a tu taki piękny wpis. O Aniołach i cudownej jesieni. Dziękuję Basiu za to, ze u Ciebie zawsze ciepło i swojsko. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko, że odnowiłaś naszą znajomość.
UsuńPiękny gest Basiu a anioł jeszcze piękniejszy - bije od niego cudny blask:) Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńTy jesteś Mistrzynią Aniołów, Ewuniu.
UsuńPiękny ten Anioł, a mgły cudownie zatrzymane w kadrze, tak delikatne, jak delikatne są te anielskie stworzenia.
OdpowiedzUsuńWiersz tez odpowiednio skomponowany, delikatny, jak mgielka.
Pięknego wieczoru, Basiu, niech Cię Twój Aniół Stróż strzeże, jak zwykle :)
Dziękuję za tę lekkość Teresko.
UsuńA namalowany przez Ciebie Anioł wisi nad moim łóżkiem. Ale i bez obrazka pamiętam o nim każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńNiech Cię strzeże.
UsuńPrzepiękne zdjęcia pajęczyn - delikatnych jak koronki dziergane szydełkiem. Twoje Anioły zawsze mają moc i chronią Ciebie i obdarowanych przyjaciół. Trzymaj się w zdrowiu.
OdpowiedzUsuńI wzajemnie, Olu.
UsuńDzien dobry Pani Basiu. Po dlugiej nieobecnosci w blogosferze, z ogromna przyjemnoscia spaceruje sobie tutaj i podziwiam urok moich rodzinnych stron. Od slonecznikowego posta na pozegnanie lipca do pazdziernikowych pajeczyn - wszystko mnie zachwyca. Popieram decyzje odnowienia daliowej kolekcji! Na pewno jakies malenkie poletko sie znajdwie w przydomowym ogrodku, - dalie zdecydowanie na to zasluguja! Pozdrawiam serdecznie i zycze pieknej niedzieli.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Kasiu, że znów tu jesteś. Martwiłam się Twoim milczeniem. Czekamy na nowe posty...
UsuńPiękne są zdjęcia pajęczyny - zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńChciałabym odzyskać mój kontakt z moim Aniołem Stróżem.
Serdecznie pozdrawiam :)
Na pewno go masz, tylko nie wiesz o tym...
UsuńPiękny Anioł wśród słoneczników i piękne zdjęcie pajęczyny, a dziewanny uwielbiam. Niestety mimo kiepskiej gleby nie udało mi się zaprosić ich do ogrodu. Pozdrawiam ❤️🌹🌻🌻
OdpowiedzUsuńWidocznie same decydują o miejscu zamieszkania:-)
UsuńBasiu kochana, Anioł Stroż jest piękny darem od Boga. Moi Chłopcy wiedzą, że nigdy nie są sami i że zawsze mogą porozmawiać ze swoim aniołem stróżem, gdy tylko tego potrzebują. Oni bardzo w to wierzą, wiedzą że jest niewidzialny i wiedzą, że Anioł zawsze jest z nimi.
OdpowiedzUsuńTwoje Dzieci są wyjątkowe...to ogromny skarb.
UsuńObrigado por visitar meu blog
OdpowiedzUsuńKażdy Twój Anioł jest bardzo piękny. Zachwycają mnie te sieci pajęczyn oplatające rośliny. Wyglądają prześlicznie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Również ślę pozdrowienia.
UsuńMam takie przeróżne wspomnienia z dzieciństwa ... Mój brat malutki jak to dziecko nie do końca rozumiał modlitwę, dlatego troszkę zmienił ją na bardziej zrozumiałą dziecku ...sens odpowiedni wyszedł tylko słownictwo fajniejsze ;) ...przez wiele lat oboje modlulismy się jego wersją;)
OdpowiedzUsuńTwój anioł przepiękny jak zawsze ♡ A pajęczyny uwielbiam, najbardziej taki po delikatnym deszczu;)
Cudowne zdjęcia Basiu. Anioł urokliwy, pełen wewnętrznej ciszy, uspokaja...
OdpowiedzUsuńJa mam takiego anioła zawsze przy sobie. Chroni mnie, wiem bo doznałam kilka razy jego opieki w trudnych dla mnie chwilach.
Pozdrawiam
Anioł Stróż to mój wierny towarzysz..chociaż czasem o nim zapominamy, a ten cytat z tytułu należy do moich ulubionych. Ten malowany anioł, którego podarowałaś na pewno ucieszy osobę, która otworzyła swoje serce na potrzeby innych..a co do hipokryzji i tego co się dzieje wokół covida to niestety masz racje, temat rzeka ale nie na blogi. Pozdrawiam serdecznie i Pamiętam !
OdpowiedzUsuńJesiennie i kolorowo. Kiedy się popatrzy w ten deszczowy dzień, to aż milej na duszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)