W tytule posta są róże, a tymczasem ja zaczynam od hortensji w tych kolorach.
Złotej jesieni jeszcze nie ma, są zwiastuny, ale pogoda wpadła w ten zły wariant, który każe nam siedzieć w domu. Bywały lata, gdy połowa października wiodła nas w Bieszczady mieniące się całą paletą barw. Zerkam na zdjęcia tych słonecznych październików z nadzieją, że może jeszcze zobaczę te barwy, że może nikt nie uwięzi mnie w domu na ten czas...zbyt wiele tych może...
Kolejny raz polecam książki J. Jax, które są potrafią odciągnąć czytelnika od wielu innych prac:-)
Białe róże pojawiły się w życiu Lenki, ubogiej kwiaciarki, która wzbudziła miłość dwóch mężczyzn stojących na przeciwległych krańcach rewolucyjnej barykady. Więcej nie napiszę...
Oba bukiety pojawiły się nieoczekiwanie i sprawiły mi wiele radości.
Mimo, że dziś 14 października i wracam myślami do 35 lat mojej nauczycielskiej pracy i pasji, tematem najważniejszym jest różaniec.
To właśnie ten jesienny miesiąc przypomina w sposób szczególny o roli różańca w naszym życiu.
W moim życiu towarzyszy mi nieustannie każdego dnia, bo właśnie " jak paciorki różańca przesuwają się chwile, nasze smutki, radości i blaski..."
O sprawach, które są nam bliskie, które kochamy, piszemy i mówimy z radością.
Różaniec widywałam często w rękach mojej Mamy, Teściowej, Babci, w rękach ciotki Staszki, która mawiała, że tylko on trzyma ją przy życiu i w dłoniach wielu innych znanych mi osób.
Od wieków trwa zwyczaj wkładania Zmarłemu do rąk różańca, który towarzyszył mu za życia.
Pamiętam dzień pogrzebu p. Bronka, który zabrał ze sobą bardzo zniszczony, wielokrotnie reperowany różaniec będący dowodem na to, iż nie leżał bezczynnie w szafce.
Pięknie wykonane różańce otrzymałam od naszych blogerek, Małgosi i Janeczki, są one dla mnie bardzo ważnymi podarunkami.
Na jednym z moich obrazów nałożyłam na Ręce Maryi różaniec, wszak to Ona nas uczy prawdziwej modlitwy.
Basiu piękne zdjęcia pomimo tak ponurej jesieni. Ale jak napisałaś październik to czas Różańca i to on rozświetla nam te chwile pełne czasem ciemności i mroku. Jestem urzeczona obrazem Maryji, który namalowalas, bardzo podobają mi sie kolory.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Nauczyciela, bo nauczycielem zostaje sie do końca życia❤️
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne bukiety, wspaniałe zdjęcia, ale Maryja najcudowniejsza. Niech Mateczka otacza Cię Basiu swoją opieką i zsyła potrzebne łaski.
OdpowiedzUsuńBasiu bardzo romantycznie dziś u Ciebie. Jesienne zdjęcia z ogrodu obłędne, w cudnym miejscu mieszkasz. Super że o Tobie pamiętali w Dniu Święta. A zdjęcie Maryi z różańcem świetne, mazs talent nie tylko literacki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Basieńko, przepiękny obraz, a jego pastelowa kolorystyka wprost niebiańska. Różaniec towarzyszy mi codziennie, odmawiamy razem z Mamą.
OdpowiedzUsuńSerdeczne uściski.
Cudowny radosny obraz a Maryja jak najpiękniejsza Róża Różańcowa :)
OdpowiedzUsuńJest Pani dla mnie przemiłym wspomnieniem ze szkoły... Wszystkiego, co najpiękniejsze ♥️ Tulę
OdpowiedzUsuńPiękne, jesienne zdjęcia Basiu. Miło się je ogląda gdy za oknem szaruga.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności:)
Lato minęło, na kolorową jesień czekamy. Póki co u nas leje i zimno.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i prezenty,gdy za oknem buro,milo tak popatrzeć na Twoją jesień. Ja nie mam jak wyjść do ogrodu. Mamy mały szpital w domu. Wszystkiego dobrego, wszak to twoje nadal święto. Pozdrawiam. Wszystkiego najlepszego. Zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam zajawkę wpisu to pomyślałam róże - przecież to hortensje :). U Ciebie na zdjęciach (i na pewno w rzeczywistości) każda pora roku jest piękna. Różaniec to piękna modlitwa...
OdpowiedzUsuńKochana Basiu, u ciebie jak zwykle pięknie, ciepło, serdecznie...
OdpowiedzUsuńMiło cię widzieć i czytać. córa marnotrawna powróciła! ściskam!
Jesień na twoich zdjęciach wygląda radośnie, a bukiety też radują oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko.:)
Jestem zachwycona obrazem, bije od niego prawdziwy blask. Jesień jest piękna, te kolory i zapachy. Hortensje w jesiennych bukietach są cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mimo kiepskiej pogody Twoje kwiaty wciąż cieszą kolorami. A bukiety otrzymane w darze są piękne i zapewne bardzo Cię radują. Różaniec i dla mnie jest ucieczką do Mateńki, którą pięknie uwieczniłaś na obrazie. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że u mojej babci w ogródku hortensje musiały być obowiązkowe. A myśmy je zrywali z kuzynostwem i na wyścigi zanosili pod figurę.
OdpowiedzUsuńModlitwę różańcową od dawna sobie umiłowałam, teraz na nowo zaczynam odkrywać Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Pozdrawiam serdecznie
wniosłaś tyle ciepła tym wpisem
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJesień w Twoim ogródku ma się znakomicie. Powiedziałabym, że to jeszcze prawie lato kwitnące. Róże są piękne. Uwielbiam je. Piękny post, cudne zdjęcia i obraz który namalowałaś. Pozdrawiam serdecznie i buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuńPiękny obraz i urocze widoki na zdjęciach :). Kwiaty masz piękne w ogrodzie, ale chyba najbardziej cieszą te podarowane przez kogoś z przekazem dobrej, czułej pamięci :).
OdpowiedzUsuńPiękna i kolorowa jest jesień w Twoim ogrodzie. Skąd tyle słońca?
OdpowiedzUsuńJa tez rozważam fotografowanie jesieni.
Serdecznie pozdrawiam :)
Pani Basiu, zycze aby sloneczna wersja jesieni szybko wrocila! Z ogromnym sentymentem patrze na dalie. Obraz jest przepiekny! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne, jesienne fotki! Obie książki J. Jax czytałam, jak zwykle świetne, chociaż "Drugi brzeg" ciut mniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu:)
Witaj szumem deszczu za oknem Basiu
OdpowiedzUsuńU mnie też jeszcze różowe róże i panoszące się królewskie hortensje
Ciekawie o różańcu napisała też Karolina
A różańce mam, nawet kilka. W tym dwa z Ziemi Świętej. Ten biały od komunii dawno się zużył. A szkoda
Pozdrawiam nadzieją za złota jeszcze jesień
Piękna jesień w Twoim ogrodzie i nawet jak już nie będziemy mogli swobodnie podróżować to taki ogród jest jak wygrana w totka. Piękny bukiet róż sprawił pewnie wiele radości. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jesienny post Basiu... Różaniec ma ogromną moc, warto czerpać z jego dobrodziejstw, nie tylko w październiku ;) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny obraz :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że prowadzisz blog i dzielisz się swoimi myślami i wspomnieniami. Dziękuję :)
Przepiękny obraz Maryi! <3
OdpowiedzUsuńObraz Matki Bożej Różańcowej prześliczny :)
OdpowiedzUsuńLubię jesienne ogrody ;) Obraz uroczy!
OdpowiedzUsuńcudowne ujęcia jesieni i nie szkodzi, że słońce nie takie jak bysmy oczekiwali :) świat jest piękny!
OdpowiedzUsuńChwała niech będzie naszej Matuszce kochanej, Mateczce najsłodszej, Matuchnie najwspanialszej... Bo Ona nas wysłuchuje, kiedy tak ufność w Niej mamy...
OdpowiedzUsuńA już Ciebie Basiu, to całkiem wysłuchuje, dobrze o tym wiemy, prawda, Basiu?
Ściskam Cię mocniutko... zdrowo się miej!
Moc różańca jest niezwykła. Basiu, spóźnione, ale od serca życzenia z okazji Dnia Nauczyciela. A jesteś wyjątkowym Nauczycielem :)
OdpowiedzUsuń