Pośród akacji, róż pomarszczonych, jaśminów i kalin upływało moje szczęśliwe dzieciństwo i pewnie dlatego na trwałe zapisały się one w moim sercu. One to wiodły mnie do szkoły, gdy koniec roku szkolnego zbliżał się w szybkim tempie. One prowadziły mnie do dwóch miejsc pracy, bo całe życie zawodowe upłynęło mi w Gorzycach i Oleśnie. Towarzyszyły wszelkim moim wyjazdom, zwłaszcza akacje, które ukochały biedne piaski jakby chciały mieszkańcom zrekompensować brak możliwości uprawy roślin wymagających żyznych ziem. Wszystkie wymienione w pierwszym zdaniu piękności otaczały mnie zewsząd. Nadal mnie otaczają i w którąkolwiek stronę się wybieram z mojej wioski, mam je zawsze blisko. Dlatego stały się inspiracją do namalowania obrazu- pejzaż z wiejską kapliczką, bo w nim jest to, co spotykam każdego dnia i co daje mi tyle radości...
Na ziemię spadają płatki kaliny, pachnącej róży, akacji i jaśminu.
Podziwiam ten biało- różowy deszcz pachnący piękniej niż wszelkie stworzone przez człowieka, zapachy.
Poranne promienie słońca również doceniają te widoki i igrają wśród kwiecia, przydając mu złotego uroku. Zapach starej róży roznosi się po całym lesie.
Wszystkie drogi do mojej wioski są strzeżone przez akacje.
Zaczarowany spektakl zaczynają nasze róże, dziś " zajawka" w postaci pierwszej kwitnącej królewny.
W kolejce do prezentacji czekają już inne kwiaty, więc zapraszam niebawem.
Serdecznie pozdrawiam i za odwiedziny dziękuję.
Pięknie tam jest u Ciebie Basiu
OdpowiedzUsuńUroczy obraz, taki swojski. Zapachy też mojego dzieciństwa i jeszcze czeremcha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.:))
Akacje (poprawnie robinie, grochodrzew) rosły i u nas - takie zielone kule), ale chyba dopiero, gdy zamieszkaliśmy tu, gdzie mieszkamy do dziś (choć w nieco innym miejscu) zobaczyłam, jak potrafią być ogromne. Bardzo je lubię. Gdy moje córki były małe i sypały kwiatki w procesji Bożego Ciała, bardzo ceniłam sobie lata, w których ta uroczystość zbiegała się z okresem kwitnienia akacji - jak łatwo było wówczas napełnić koszyczki pięknymi, pachnącymi kwiatami!
OdpowiedzUsuńPiękny obraz.
Jaki piękny ten obraz z kapliczką. Dla mnie kwiaty akacji to była zapowiedź wakacji. Teraz to mam już wakacje na stałe, tylko szkoda, że akacje nie kwitną w pobliżu. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudny obraz!!1 A kwiaty! POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńBasieńko, zachwycił mnie ten obraz!
OdpowiedzUsuńKochana, album gotowy, w poniedziałek wyrusza do Ciebie.
Zacznę od obrazu bo jest przepiękny... Jak zawsze Basiu dziękuję za spacer. Akacje jak strażniczki pilnują waszej wioski. Przeogromne okazy. Cudowne róże o kaliny... Ale niestety coś się zaczyna, coś się kończy... I zaczyna... I tak dalej. Różyczkę zostawiłaś na zachętę, więc będę czekać na kolejny spacer... Ach te róże, wzdycham... I czekam.. I myślę sobie. Jeszcze jeden deszcz... I buchną, a tu nic... Każą na sibeie cierpliwie czekać.
OdpowiedzUsuńBasiu mam jedną wieloletnią róże.. Mam że 20 parę lat... Kwitła zawsze na biało lub różowo, teraz widzę zółte pączki... Zauważyłam, że zależy czym ja nawożę na wiosnę... Zależy co mam, czy onronik czy granulki... Zależy.. No niesamowita róża. Tak jak Ty Basiu. Pozdrawiam, życzę przepięknej niedzieli.
Piękny obraz! Rozumiem Cię Basiu. Moje dzieciństwo to jaśminy, bzy i kolcowój (chociaż wówczas nie znałam tej nazwy). Najbardziej jednak wspominam jaśminy, bo to one właśnie witały i żegnały mnie przy furtce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
U mnie w mieście jest dużo akacji, pięknie w tym roku kwitną. Basiu piękny obraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Urocza kapliczka na Twoim obrazie; pejzaż równie piękny.
OdpowiedzUsuńU nas też kwitną kaliny, akacje.
Róże to królowe kwiatów; widziałam już pierwsze kwitnące róże.
Serdecznie pozdrawiam :)
Piękne są nasze wspomnienia...dziękuję.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz ! Pamiętam kwitnące akacje u mojej babci... Często wspominam te radosne chwile spędzone u moich kochanych Dziadków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obraz jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ogromnie podoba mi się ostatnia róża. Wszystkiego co najlepsze życzę :)
Jaki to jest piękny świat :-) U nas burza. Pozdrawiam serdecznie :-D
OdpowiedzUsuńBasiu ja poznałam w Tobie taką serdeczną osobę od razu. Pewnie dlatego od lat, chętnie czytam Twoje posty i dzielę się swoimi wspomnieniami, wiadomościami, uczuciami bo wiem,że je przyjmiesz i może nawet troszkę się ucieszysz :-) Uściski serdeczne :-)
UsuńNiezwykły obraz Basiu, jakby wylewały się z wnętrza sentymentalne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Ale wspaniała kompozycja Basiu, ten obraz jest naprawdę niesamowity, ależ mnie on zachwycił, pokazuje on idealnie Twój wielki talent oraz zamiłowanie do pasji... Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny pejzaż, obraz wychodzący z ram; zbieraj Basiu płatki róży cukrowej na marmoladkę do pączków, u nas jeszcze nie kwitnie; serdeczności.
OdpowiedzUsuńTak, zapachy róż, bzów, kaliny i jaśminów roznoszą sie teraz po całym ogrodzie.Piękny, czerwcowy czas!:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cie ciepło, Basiu!:-)
Basiu dziękuję Ci za ten spacer wśród akcji i jaśminów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Zauroczona jestem Twoim postrzeganiem świata. Nie umknie Tobie żaden szczegoł i potrafisz we wszystkim dostrzec piękno.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach akacji. Ubolewam, że w moim mieście jest ich tak mało. Była ulica obsadzona akacjami- zostały wycięte w pień podobno przeszkadzały kierowcom łamały się. No cóż nie mnie to komentować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie jest teraz w naszych ogrodach. Za sprawą kwiatów co kilka dni zmienia się ich wygląd oraz towarzyszące nam zapachy. Cieszmy się chwilą , bo niedługo juz tak bogato nie będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wonderful blog!Hugs!
OdpowiedzUsuńZdjęcia boskie, rozmarzyć się można, właściwie to ja to zrobiłam. :) Uważam Basiu, że z Tobą życie nabiera barw. :) Sprawdziłam sobie, gdzie jest Olesno, bo ta nazwa mi znana, nie tam, gdzie myślałam, ale nie pracowałaś wcale tak daleko, dzielą nas kilometry, ale duszami tośmy połączone, no musiałam to napisać, bo tak czuję. :) Oczywiście, mimo że ogromnie cenię naturę, to teraz spojrzę na przykład na akację Twoimi oczami, bo będą się mi z Tobą kojarzyć i to mnie cieszy. :) Wiesz, że ja uwielbiam czytać Twoje wspomnienia, a to zdanie dziś mnie w sobie rozkochało: 'Wszystkie drogi do mojej wioski są strzeżone przez akacje.' :)))
OdpowiedzUsuńObraz, trzeba o obrazie napisać, bo jest fantastyczny. On jakby wychodzi z ramy, jakby chciał się uwolnić, stać się rzeczywistością, jakoś tak to odbieram. Oczarował mnie na maksa, bo nie tylko jest przepiękny, ale taki inny, no właśnie jakby chciał wyjść i stać się rzeczywistością, może jakby chciał obudzić wspomnienia, no nie wiem, ale jestem totalnie nim oczarowana Basiu.
Pozdrawiam Cię tak serdecznie, nadal dziennie się do Ciebie uśmiecham poprzez tego mojego kochanego Anioła- przyjaciółkę. :)))
Artystyczną duszą z Ciebie. Piękne malujesz, masz świetne oko do fotografowania i pięknie pisesz o tym bliskich Tobie sprawach. Było mi miło zagościć na Twoim blogu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie pięknie, pachnąco.:)
OdpowiedzUsuńA obraz śliczny.
Pozdrawiam Cię droga Basiu.
Muszę wreszcie zadzwonić.
Ostatnio znowu nie ogarniam rzeczywistości.
Basiu, tak jak pisałam u siebie na blogu to m.innymi u Ciebie spędzam sporo czasu. Czytam, podziwiam zdjęcia. Bo tak czarujesz słowem i zdjęciami, że nie da się tylko przewinąć strony i dalej. Klimatyczny obraz, lubię kapliczki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiekny obraz, Pani Basiu! I cudowne kwitnace akacje na tle niebieskiego nieba! Zapachnialo wakacjami, polnymi drogami i rowerowymi przejazdzkami… Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńogromnie mi brakuje spacerów w takich miejscach:)))i tych upajających zapachów jaśminu:)))
OdpowiedzUsuńBasiu!
OdpowiedzUsuńObraz jest prześliczny. Podziwiam ogromne akacje.To bardzo piękne drzewa. Nie miałam pojęcia, że rosną aż do takich rozmiarów.
Na nadchodzącą zimę kupiliśmy kilka metrów³ pociętej akacji. Szkoda mi, że pod piły idą takie piękne drzewa. No cóż leśnicy potrzebują pieniędzy.
Serdecznie pozdrawiam:)
I ja serdecznie pozdrawiam moich Drogich Gości.
OdpowiedzUsuńBeztroskie czasy zawsze najmilej wspominany..Ja też mam w swoich wspomnieniach takie chwile.
OdpowiedzUsuńTwój obraz mnie zachwycił! Kocham takie klimaty, szczególnie gdy jest na nich kapliczka.Ale Ty go namalowałas w piękny sposób, bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
kocham zapach jaśminu. Niestety u mnie go nie ma, a u teściowej jest jakas szczepiona odmiana i nie pachnie.
OdpowiedzUsuńWitaj jeszcze wiosennie Basiu
OdpowiedzUsuńRóże i akacje zawsze są bliskie mojemu sercu, Jak kwitną, to znaczy że jest koniec maja i...:)))
Zawsze niecierpliwie czekam na kolejne Twoje zdjęcia, obrazy, wiersze...
Pozdrawiam ciepło i przesyłam uśmiech
PS. Mail dotarł?
Jak zawsze mała niespodzianka u mnie.
A w Prowansji byłaś?
Piękne widoki, piękne zdjęcia i piękny obraz. Pozdrawiam Basiu serdecznie.
OdpowiedzUsuńI feel sweet fragrance in air and fresh sensation from each flower in the photos.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się patrzy na takie obrazy. A ta różyczka jaka fotogeniczna, jaka wdzięczna. Super
OdpowiedzUsuń