Dzielenie się radościami wynikającymi ze zdarzeń, w których mogłam czynnie uczestniczyć, jak wiecie, wywołuje u mnie pewne opory. Jednak chcę się podzielić tymi przeżyciami, bo przecież nie byłam jedyną osobą, od której przebieg tychże zależał.
To dzięki wspaniałym, kochającym swoją pracę Osobom, mogłam w tygodniu święta Bibliotek dzielić się swoją poezją z innymi.
I dzięki wspaniałej Publiczności, która z własnej i nieprzymuszonej woli przyszła by słuchać moich opowieści, poetyckich strof i refleksji.
Bez tych wiernych Słuchaczy i Czytelników moje pisanie nie miałoby sensu.
Zatem wróćmy do naszych uroczystości.
Najpierw było przemiłe spotkanie w Samorządowym Centrum Kultury i Bibliotek w Szczucinie, które przebiegało, w ciepłej atmosferze dzięki Organizatorom i Słuchaczom przybyłym na spotkanie.
Wszyscy Uczestnicy byli żywo zainteresowani zwyczajnymi, prostymi, z serca płynącymi, strofami.
Wśród lokalnej społeczności bardzo dobrze się czuję, a Panie Bibliotekarki zadbały o profesjonalne przygotowanie uroczystości.
Teraz, gdy jestem emerytką, nikt nie musi się " zmuszać" do obecności, dlatego, że wypada, przychodzą tylko ci, którzy naprawdę kochają poezję. I to sobie najwyżej cenię.
Bardzo dziękuję obu Zespołom Bibliotecznym za danie mi możliwości aktywnego spotkania z Czytelnikami oraz za codzienność, która zawsze w tych instytucjach nacechowana jest miłą atmosferą idącą w parze ż życzliwością i profesjonalizmem.
W najbliższym tygodniu planuję jeszcze jedno spotkanie, choć w nieco innym charakterze, ale o tym w następnym poście.
Ogród czaruje niewiarygodnie, z powodu poetyckich zajęć, chwasty rozpanoszyły się trochę, ale to nie przeszkadza kolejnym kwiatom w rozkwicie.
Ich piękne oblicza odkładam na następny wpis bo dziś chcę by królowały moje ukochane akacje, róże pomarszczone, łąki i całe ich bogactwo, które wywołuje u mnie ogromne przypadłości alergiczne, co nie odstrasza mnie jednak od spacerów i podziwiania tego wyjątkowego czasu w przyrodzie.
Urodę ogrodów i pól podkreślają koncerty kosów, dudków, kukułek i wilg, więc nie ma mowy o siedzeniu w domu.
Mimo zupełnego braku wolnego czasu pozostaję wierna książkom i czytam w późnych godzinach wieczornych ( gdy zakończę długie podlewanie kwiatów), dziś polecam:
Do tych wielu radości dołączam kolejną, która stała się za sprawą Izuni
z bloga http://kicikicitata.blogspot.com/
Jej pracami zachwycam się nieustannie. Poprosiłam ją o namalowanie bł. Karolinki dla mojej Kuzynki, która jest czcicielką Błogosławionej, a w czerwcu będzie obchodzić imieniny.
Izunia wspaniale zinterpretowała postać Karolinki, jestem zachwycona tym obrazem, z którego emanuje świętość, prostota i umiłowanie wsi polskiej.
Izunia zrobiła też prezent dla mnie, w maju, kiedy przed wiejską kapliczką śpiewamy majówki, otrzymałam od niej piękny obraz Matki Bożej Kwietnej, bo przecież ślady Maryi odnajduję w pięknie kwitnących kwiatach. Bardzo Ci Izuniu za ten podwójny dar dziękuję.
Przyglądajcie się wiośnie, bo ona taka szybka:-)
Miło jest tworzyć ale jeszcze milej jest dzielić się swoimi dziełami z innymi. Udany czas spotkań to "paliwo" do dalszej pracy. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMaj jest najpiękniejszym miesiącem w roku i nie dziwi mnie to, że pobudza osoby zdolne do twórczego działania. Podziwiam i gratuluję. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję Basiu!!! Obrazy Izy nieustannie zachwycają. Są tak charakterystyczne i piękne. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńGratuluje z całego serca, Twoja twórczość jest piękna i zasługujesz na takie spotkania.Zazdroszczę tych majowych przy kapliczkach, natura wokół Ciebie cudowna.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBasiu, z całego serca gratuluję! Twoje obrazy, wiersze nieustannie mnie zachwycają. Bardzo się cieszę, że je mam i w każdej chwili mogę do nich sięgnąć. Jesteś mistrzynią obrazów - tych malowanych i powiedzianych. Raduje mnie, że te moje, skromne malowanki Ci się podobają.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno:)
Tak jak napisała Lucynka. Miło jest tworzyć jak ma się sprawdzone grono odbiorców. Fajnie że spodobały Ci się prace Izy, nie sposób ich zapomnieć bo zawsze zachwycają i wiadomo od razu kto je namalował, Iza jest bardzo charakterystyczna, zresztą podobnie do Ciebie.
OdpowiedzUsuńksiążki J. Tekieli bardzo lubię ale tej jeszcze nie czytałam. A. Janiszewskiej nie czytałam jeszcze nic ale wszystko przede mną !!!
Pozdrawiam
Basieńko, gratuluję z głębi serca. Spotkanie z osobami, które są poruszone Twoją poezją to na pewno niezwykłe przeżycie.
OdpowiedzUsuńTulę.
Serdeczne gratulacje Basiu z powodu Twoich spotkań autorskich - poetycko-malarskich. Spełniasz sie w tylu dziedzinach, jesteś tak czynną i twórczą osoba, że niejedna dwudziestolatka mogłaby pozazdrościć Ci zasobu energii i kreatywności!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie!:-)***
Piękne obrazy. :)
OdpowiedzUsuńBasia serdeczne gratulacje ❤ miło popatrzeć jaka jesteś uśmiechnięta i zadowolona, super wyglądasz ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam❤
Wspaniale, że nadal piszesz wiersze. Przepiękne zdjęcia zrobiłaś. Zachwycające obrazy. A ja cieszę się ogromnie, że mogłam pobyć w twojej codzienności. Wiele zdrowia życzę :D
OdpowiedzUsuńCudowne spotkanie. Gratuluję. Basiu wyglądasz wspaniale... U nas też alergie nas atakują ale nie poddajemy się... Było długie podlewanie wieczorne. Od dwóch dni popadało. Życzę deszczu.
OdpowiedzUsuńWspaniale Basiu, cieszę się że tyle dobrego dzieje się u Ciebie. Cudowne prezenty dostałaś od Izuni. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJak piękne są takie spotkania. Gratuluję. Kwietne łąki, a już kwitnące i pachnące akacje są obłędne. Lubię ten zapach. W moim mieście była aleja akacjowa, z nieznanych mi powodów wycieli, w zamian posadzili lipy, które będą długo rosły nim zaczną kwitnąc. Oby i ich nie wycieli. Tytuły książek zapisałam sobie. Obecnie lubię czytać tego rodzaju literaturę. Pozdrawiam serdecznie już prawie letnie.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję :) To wspaniale, że są ludzie wrażliwi na piękno i dzielący się tym pięknem z innymi :)
OdpowiedzUsuńBasiu, serdecznie gratuluję tego pięknego spotkania z Twoją poezją, widać na zdjęciach, ze masz sporo czytelników, co mnie nie dziwi.
OdpowiedzUsuńIza pięknie przedstawiła św. Karolinę.
Pozdrawiam.:)
Heheh Czy to dziwne, że widzę Twoje zdjęcia, Twój uśmiech i mam łzy w oczach...raczej nie! Ja Ci kiedyś muszę uścisnąć dłoń. No i czy sobie wyobrażam, że dajesz występ w naszej bibliotece...o tak. Byłabym tam zaraz w pierwszym rzędzie, a jakby mi go ktoś zajął, to bym dała krzesło i tak na przód. haha Zrobiłabym to. :D Wspaniałe zdjęcia wiosny. Ja też jestem alergikiem, mam tak, że jak tylko wyjdę na dwór, to skóra mnie sędzi, a w lesie to już koszmar...tam ledwie wytrzymuję. No, ale też chodzę i podziwiam, choć jestem jesienno zimowa kobieta, to jest teraz wiele do podziwiania. :))) Iza wykonuje dzieła sztuki i jest przemiła, także mega mnie cieszy, że masz takie cuda od Niej. Uwielbiam, jak dobro łączy się z dobrem. :) Wybacz, że tak późno odpisuje, ale po wypadku z pracy musiałam zająć się zdrowiem i swoje to zajęło, ale już tu Ci poematy pisze, pełna radości. :) Kocham Twój uśmiech!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńMoje najszczersze gratulacje, super wieczór :D Kwiaty też cudowne :D
OdpowiedzUsuńBasiu!
OdpowiedzUsuńZ całego serca gratuluję Ci tych spotkań autorskich - poetycko-malarskich.
Oba obrazy są prześliczne. Też czytam tego rodzaju literaturę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Basiu gratulacje i brawa na stojąco :) A Izabelki są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńOgromnie Wam dziękuję za komentarze, nie miałam chwili wolnej w ubiegłym tygodniu, więc dopiero teraz odpisuję, proszę o wybaczenie, nadal działam:-)
OdpowiedzUsuńBasieńko, gratuluję i tylko żałuję, że nie mogłam tam być...
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci, Basiu, sukcesów i tych miłych spotkań z czytelnikami!
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki dostałaś od Izy, zaglądam do niej stale i też podziwiam jej talent :).