Wczorajszy dzień to było właśnie to...moje ulubione przedwiośnie, które każe rozpromienić oblicze i rozradować serce.
To taki czas oczekiwania na piękno, które niebawem oczaruje nas ze wszech miar, tak, że nie nadążymy za nim.
Przedwiośnie zbiegło się z początkiem Wielkiego Postu, a ten okres jest mi również bardzo bliski, to też czas oczekiwania, na najważniejsze...na Zmartwychwstanie.
W naszym ogrodzie swoje gardziołki ćwiczą kosy i ich pierwsze melodie rozbrzmiewają całkiem dobrze.Zgodnie z obietnicą, dokonałam losowania spośród osób, które wyraziły chęć udziału w zabawie.
W tym roku wygrywa los Agaty Zinkiewicz i do niej wyślę niespodziankę, gdy tylko poda mi adres do wysyłki, bardzo proszę Agatko na mojego maila.
Nie ukrywam, że ten czas moich urodzin i urodzin bloga będzie już zawsze dla mnie wyjątkowo trudny, bo właśnie rok temu, w dzień moich urodzin rozpoczął się ostatni, najtrudniejszy etap odchodzenia mojego Brata.
Mimo mojego smutku, dziękuję wszystkim, którzy nadesłali mi życzenia i miłe sercu upominki.
A więc Małgosi https://papierowy-jarmark.blogspot.com/ za dar serca, za to, że jest moją Przyjaciółką, za kolejny cudny album i podpowiedź jak go zagospodarować.Natalii https://wnaszejbajce.blogspot.com/ za kolejną książkę o zwyczajnym, a jakże pięknym życiu wielodzietnej rodziny.
Bardzo się cieszę, że będę z nimi wędrować przez czas oczekiwania na najważniejsze święta, jestem pewna wartości tej książki, kiedy przeczytam, napiszę więcej.
"nieblogowej" Iwonce, która swoimi niezwykłymi relacjami z podróży po Polsce sprawia, że poznaję nowe miejsca i tysiące ciekawostek z nimi związanych.
i niezawodnej Ismenie https://szimena.blogspot.com/, która zawsze pamięta i zawsze przesyła dobre myśli.
Zdjęłam z półki pękaty album, wykonany przez Jadzię https://jadwiga-sercem-tworzone.blogspot.com/, otworzyłam, a tam tyle przepięknych pamiątek, niektóre mają już 10 lat, Ofiarodawcy z różnych przyczyn już nie blogują, niektórych już nie ma pośród żywych, ale pozostali na zawsze w moim sercu...
W tym nostalgicznym nastroju wchodzę w 12. rok blogowania i proszę, odwiedzajcie mnie nadal, bo cóż byłby wart blog pozbawiony Czytelników...
Basiu gratuluję , że prowadzisz blog już 12 rok. U nas też widzę już nieśmiałe oznaki wiosny. Piękne pamiątki od blogujacej rodziny. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, to kawał czasu...
UsuńTeż słyszałam już pierwsze pieśni kosów o świcie, radują serce, wieszcząc nadchodzącą wiosnę. Czekam, bo już ciągnie mnie do ogrodu, grzebania w ziemi, ale zbytnio nie ulegam, bo coś łatwo łapię infekcje. Czasami zastanawiam się, może czas już skończyć pisanie bloga z 2011 roku, może powtarzam się zgodnie z porami roku, ale potem, skoro jeszcze ktoś zagląda do mnie, żal mi zamykać, pożegnać się. Ale póki jeszcze jesteśmy, na pewno w mniejszości do innych social mediów, inne treści przekazujemy, trzeba być, witać kolejną porę roku:-) Pozdrawiam Cię serdecznie, Basiu.
OdpowiedzUsuńMasz Marysiu wyjątkowego bloga, takie podróże jak Twoje należą do rzadkości we współczesnym świecie, dzięki Tobie podróżuje prawdziwie wielu ludzi, szkoda, żebyś porzuciła to swoje pisanie.
UsuńJestem Basiu i mimo że mniej, to jestem i postaram się być regularnie. Tyle już lat na blogu, a ja mam szczęście być tu z Tobą może nie od początku, ale dziękuję Bogu, że splótł nasze drogi. Mam myśli, że pomyślał sobie: No, no...te dwie istoty pasują do siebie, trzeba mi je, jak najszybciej połączyć. hehe Lubię sobie to tak wyobrażać. :) Cieszę się, że masz wkoło tyle pięknych dusz, a Małgosia...ona jest i moją duchową przyjaciółką, wy dwie macie dla mnie ogromną wartość, ogromną!!!! W urodziny, w każdy dzień, naprawdę każdy jesteś ze mną. Każdy dzień z Tobą w sercu jest piękniejszy. Dziękuję za Twe serce przepiękne, za Twą mądrość, siłę, wiarę, wsparcie, przyjaźń, za światło, za Anioły, za to, że Twe światło rozjaśnia każdy mrok, jaki próbuje mnie ogarnąć. :) Brata Twego i ja mam w pamięci, to zdjęcie w ogrodzie, jego przemiłą twarz, Was razem, wierzę, że jest obok! Posyłam dużo miłości Basiu, bardzo, bardzo za Ciebie wdzięczna. <3 :*****
OdpowiedzUsuńDodajesz mi sił Agusiu, dziękuję.
UsuńBasiu, niech Ci się dobrze czyta i daje nadzieję! Ja też zachwycam się przedwiosennym czasem i czekam na niezwykłą noc Zmartwychwstania... Oby wiosenny wiatr przyniósł otuchę i radość. Przytulam Cię mocno!
OdpowiedzUsuńJestem pewna, ze to kolejna, wspaniała opowieść...
UsuńWszystkiego najlepszego dla bloga z okazji kolejnej rocznicy istnienia. I oczywiście dla Ciebie na kolejny rok życia. Zdrowia, szczęścia, błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Boskiej. Cieszę się, że mogłam Cię poznać osobiście. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę Karolinko.
UsuńKażda pora roku z pewnością ma swój urok. Przedwiośnie jest trudne dla osób chorych. Moi Dziadkowie i mąż właśnie w lutym odchodzili, więc nie podzielam Twojej radości, ale na pierwsze kwiatuszki i Wielkanoc czekam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMój Brat też odszedł w lutym...
UsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńThank you
UsuńKażda pora jest piękna. Moja babcia urodziła się w lutym, a mój kochany mąż ma w tym miesiącu imieniny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
To masz piękne dni.
UsuńDroga Basiu, dziękuję, że jesteś.
OdpowiedzUsuńI ja Ci dziękuję
UsuńTakie małe kwiatuszki a ile radości, gratuluję kolejnej rocznicy.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuństokrotki mają wyjątkowy urok
UsuńNie dziwi fakt, że przedwiośnie jest Twoją ulubioną porą roku, wszak ta pora kojarzy się z nadzieją. Ja oprócz zimy lubię wszystkie a szczególny sentyment mam do jesieni z jej kolorami ale też i nostalgią. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację...nadzieja...
UsuńWitaj Basiu. Oj jak miło, kolejny raz, los się do mnie uśmiechnął. Odezwę się napewno. Bywają trudne chwile, ciężki czas, ale warto w sercu jednak mieć te najpiękniejsze wspomnienia. Tych najwięcej. Piękna już wiosenka się budzi. Dziękuję za zabawę i zostaje. Jesteś moją wielka fanką, z przyjemnością odwiedzam Twój blog już od wielu lat. Jest pełen miłości, wiary, nadziei. A Ty sama byłaś moim wsparciem, kiedy to ja stawiałam pierwsze kroki w świecie blogowym. Dziękuję. Przytulam. Agata.
OdpowiedzUsuńCieszę się Agatko.
UsuńBloguj nam, Basiu, jak najdłużej! Ten czas tak szybko mija, że aż złapałem się za głowę gdy wspomniałaś o wejściu w 12. rok blogowania... Wspaniałe prezenty otrzymałaś, a ten album od Małgosi... po prostu przepiękny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jeszcze raz Ci życzę wszystkiego co najlepsze!
Dziękuję Maks, byłeś najmłodszym blogerem, który wytrwał do tej pory.
UsuńMój staż blogowy jest nieco krótszy, ale niewiele. Ale nie wyobrażam sobie żebym miała nie blogować. Ponoć starych drzew się nie przesadza więc ja zostaję , nie dla mnie już Instagramy itp. Pamiętam jeszcze jak powstawały niektóre blogi i jak się dziewczyny rozwijały. Tobie życzę abyś się nie zmieniła przez kolejne lata i abyś jeszcze długo blogowała. Lubię tu zaglądać i Cię czytać. A z okazji urodzin życzę Ci raz jeszcze dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu.
UsuńWszystkiego co dobre życzę. W mojej rodzinie to też czas świętowania urodzin moich bliskich. Lubię ten czas
OdpowiedzUsuńJeszcze raz życzę dużo radości i dobra wszelakiego:)
Dziękuję Lucynko.
UsuńGratuluję Basiu i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za życzenia.
UsuńTak nieco nostalgicznie - życie splata się ze śmiercią, a przecież nadchodzi zmartwychwstanie. Niech kolejne dni będą pełne dobra.
OdpowiedzUsuńTaki czas, smutny i radosny, i piękny...
UsuńDziękuję Basiu, że jesteś, że możemy czerpać z Twej mądrości, że wspierasz nas w trudny czas. Życzę wszelkiego dobra. Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się Lenko, że tu jesteś.
UsuńBasieńko, jak dobrze, że jesteś.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu za tak wiele...
UsuńWitaj Basiu Twoim przedwiośniem za oknem
OdpowiedzUsuńMałgosia ma rację. Dobrze, że jesteś....
W tych dniach nieustająco dobre myśli przesyłam. Jutro popołudniu szczególnie...
Pozdrawiam żółtym uśmiechem ranników pomimo deszczu
Nie mam w ogrodzie ranników, więc bardzo Ci dziękuję.
UsuńPięknie to ujęłaś Basiu. Kupę czasu upłynęło a wspomnienia zostają zawarte w tych różnych drobiazgach. Ciepłych dni Ci życzę zdrowia by nie ubywało.
OdpowiedzUsuńTak, wspomnienia...
UsuńBasiu, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrówka i radości !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu.
UsuńBardzo miła zabawa. Gratuluję rocznicy i życzę dalszych lat blogowania 💗
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPrzedwiośnie to bardzo symboliczna pora roku, niezwykła. PS Miłego dalszego blogowania! :)
OdpowiedzUsuńPrzedwiośnie jest pełne nadziei...
Usuń12 lat? To rzeczywiście szmat czasu! Wszystkiego najlepszego! Cieszę się, że wiosna już coraz bliżej. Tęsknię za słońcem i cieplejszymi dniami...
OdpowiedzUsuń12 lat :) piękna rocznica! Życzę kolejnych wielu udanych blogowych lat :)
OdpowiedzUsuńSkończonych- 11, a dwunasty dopiero się zaczął, ale to i tak szmat czasu, dziękuję Justynko.
UsuńPiękna pora roku U Ciebie już widoczna. Gratuluję Basiu wytrwałości w prowadzeniu bloga. Niech chęć i wena nigdy Cię nie opuszcza. Twój blog jest niepowtarzalny. Tyle w nim piękna, serca i miłości. Miłości do Stwórcy i ludzi. Trwaj jak najdłużej, by cieszyć nasze oczy i serca. Żyj nam zdrowo i szczęśliwie. Przytulam:):):)
OdpowiedzUsuńBasiu, gratuluję 12 rocznicy blogowania. Dziękuję Stwórcy, że Jesteś z nami i obdarowujesz nas pięknymi postami i zdjęciami. Wczoraj w ogrodzie zauważyłam kwitnące przebiśniegi i ranniki zimowe. Czekam na dalsze oznaki wiosny.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Basiu ode mnie ukochy i same dobre myśli wraz z Bożym błogosławienstwem :)
OdpowiedzUsuńDroga Basiu!
OdpowiedzUsuńPróbowałam napisać do Ciebie email'a na adres : basia.olesno@gmail.pl.
Jednak cały czas jest odrzucany.
Basiu Kochana!
Dzisiaj dopiero przeczytałam Twój komentarz odnoście " przedwiośnianej zagadki".
Nie zaglądałam do komputera. Raduję się obecnością w domu Mojego Eryka.
Przywiozłam go ze szpitala w piątek. Upajamy się i cieszymy się każdą wspólnie spędzoną chwilą.
Komputer i wszystko inne poszło w odstawkę.
Jest mi niezmiernie miło i bardzo się cieszę, że doceniłaś moją niepoprawną odpowiedź.
Basiu, jestem pełna uznania co Ty i inne dziewczyny robicie na blogach. Jak wiesz, uczestniczę w organizowanych konkursach i zabawach.
Jednak nie miej mi za złe, ale nie mogę przyjąć nagrody. Wybacz mi!
Wielkim szczęściem jest możliwość obecności na Twoim niezwykłym blogu. Bardzo sobie cenię nasze relacje.
Wiem, że czynisz to z dobroci i wielkości swojego serca.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Łucja