niedziela, 16 lipca 2023

Zanurzam się w lipcowym pięknie.

Inny temat był w planach, ale moje kwiaty ogródkowe tak mną zawładnęły, że fotografii wystarczyłoby na sto postów.
Spędzam z nimi urlop, pracując. Wiadomo, że nie ma nic za darmo i one też nie będą za darmo czarować.
Są w stanie zabezpieczyć moje zapotrzebowanie na piękno.
Więc się dzielę tym pięknem każdego dnia, zwłaszcza w relacjach na fb.
I tu, w tym miejscu, któremu poświęciłam już ponad 10 lat swojego życia...
A ponieważ kocham Anioły, jeden z nich namalowany dla ważnej Osoby, bardzo pasuje do mojego ogródka pełnego wszystkiego:-)

Ale wróćmy do kwiatów. 
Lilie i liliowce miały już swój post, ale nie odpuszczają:-)
Ale wróćmy do innych kwiatów, które mogą się poczuć urażone...Na przykład moje i mojej Mamy ukochane " chmurki" czyli floksy. 
Albo ostróżki...
i...nadal róże...
Reszta kwiecia musi poczekać w kolejce...
Bo ja teraz chcę się pochwalić przemiłym spotkaniem z Maksem w kolorowej wiosce, czyli w Zalipiu..
Szybka, spontaniczna wizyta Maksa, moje szybkie wyrwanie się z domu i w efekcie mile spędzony czas, który był wyjątkowy dla nas obojga przeżywających mocno niedawne odejścia najbliższych Osób...Maks jest wyjątkowym, młodym człowiekiem, reprezentuje system pięknych wartości, jest wielukierunkowo uzdolniony, a przy tym bardzo skromny.
Szlachetny charakter i dobroć jaką wyniósł z rodzinnego domu, sprawia, że jego towarzystwo jest zawsze miłe.
W spiżarni czekają na otwarcie syropy z mniszka i kwiatów czarnego bzu wykonane przez Maksa, któremu sztuka kulinarna nie jest obca. Zachęcam Was do odwiedzenia jego bloga https://kochamswojswiat.blogspot.com/,  którym trzeba się zachwycić.
A Maksowi serdecznie dziękuję za to ważne dla mnie spotkanie.
Ogród zatrzymuje mnie długo wieczorną porą, ale czytania nie zaniedbuję:
Zajrzałam więc  w świat malarzy...


i w czasy minionej, a dobrze zapamiętanej epoki, której tajemnice wychodzą teraz na światło dzienne...
A na zakończenie posta pierwszy mieczyk:-) czyli gladiola.
Oj, oj, jeszcze zagadka, bo dawno nie było żadnej, jak myślicie, kto sobie zbudował takie mieszkanko w wale nad Żabnicą?
Czekam na Wasze pomysły...

31 komentarzy:

  1. Piękne kwiaty za.kwiaty i słońce kocham lato. Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejne wspaniałe spotkanie bloggerów w realnym świecie. Norka kojarzy mi się z zimorodkiem (bo nad rzeką), ale pewnie to nie to. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kwiaty, pozazdrościć widoków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, obraz anioła przepiękny, podobnie jak kwiaty w Twoim ogrodzie!
    Co się zaś tyczy spotkań z innymi twórcami blogów myślę, że są pełne wrażeń.
    Tak miło spotkać się poza wirtualnym światem i porozmawiać twarzą w twarz :-))
    Czekam na rozwiązanie zagadki i ślę najserdeczniejsze pozdrowienia!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie... Lilie, floksy, róże pięknie dekorują... Nie dziwię się, że je fotografujesz i między nimi przebywasz. Piękne zdjęcia. Anioł piękny, zawsze zachęcam się Twoimi obrazami. Jest coś w nich magicznego.
    Spotkanie z Maksem. Super. Zaglądam do niego i zgadzam się, młody chłopak a już taki doświadczony przez życie... Wie gdzie idzie, dokąd zmierza. Pozdrawiam i Dziękuję za odqiedzinki

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie namalowałaś anioła Basiu... I kwiaty Twoje przecudne. A urokiem " malowanej wsi" zachwycam się do dzisiaj- byłam tam dwa razy :) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Anioły i kwiaty również i dla mnie są niezwykle bliskie. I masz rację, Maks to niesamowity młody człowiek a wasza znajomość i spotkania to nie jest przypadek. Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, że każde spotkanie jest nam po coś zadane❤️

      Usuń
  8. Zachwycam się pięknym aniołem, którego namalowałaś i urokiem Twoich kwiatów. Jak dobrze spotkać w realu tak wartościowego człowieka jakim jest Maks. Obserwuję Jego bloga od lat i podziwiam Go za dojrzałość i wartości, które są obce wielu młodym ludziom. Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Janeczko, Maks to wyjatkowy mlodzieniec🥰

      Usuń
  9. Basieńko, zazdroszczę Wam tego spotkania, bo i mnie się marzy... Ale udało mi się złapać namiastkę wakacji - byłam kilka dni w Krakowie u brata, a piątek spędziłam w ogrodzie botanicznym.
    Anioł zachwyca i przemawia.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę Małgosiu, że mogłaś się na chwilę oderwać od trudnych spraw.

      Usuń
  10. Obraz rewelacyjny ,kwiaty cudowne chociaż floksy kojarzą mi się z jesienią nie wiem dlaczego,może babcia miała taką późną odmianę ? Czytałam waszą relację spotkaniową na blogu u Maksa, cudne miejsce wybraliście. Maks jest niesamowitą osobą, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze raz dziękuję Basiu za to piękne spotkanie i za tak ciepłe słowa... Przypomniałaś mi o floksach, kiedyś kwitły i w moim ogrodzie, ale jakoś z czasem to i owo mi zanika, floksy też mi zaginęły. Muszę o nich pomyśleć w przyszłym sezonie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Anielica piękna! Kwiaty piękne!
    Tę książkę o Boznańskiej już mam w swojej biblioteczce.
    O klanie Malczewskich też chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny i zwiewny jest anioł na Twoim obrazie. Już zakwitł Ci pierwszy mieczyk? U mnie jeszcze nie a czekam, bo sporo ich w tym roku posadziłam i ciekawa jestem ich koloru.Ach, piękne jest to lato. I Pięknie wyglądacie razem z Maksem przed malowaną chatką!:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe spotkanie Basiu i cudowne kwiaty. Obraz też bardzo piękny. Ja też bardzo lubię floksy, które przypominają mi ogródek babci. Pozdrawiam Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam wrażenie Basiu, że malując pięknego anioła, uchwyciłaś nawet ruch huśtawki. Rośliny wspaniałe pomimo upałów, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj po przerwie Basiu
    Tak długo do Ciebie nie zaglądałam. Pora więc nadrobić zaległości
    Zabieram się zatem do czytania i wędrowania po Twojej małej ojczyźnie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam, niestety, odpowiedzi na Twoją zagadkę. Skupię się na cudnych kwiatach których masz naprawdę moc, czasami dziwi mnie nazywanie floksów babcinymi, one są tak pełne uroku, tym bardziej, że wróciła moda na angielskie ogrody właśnie tego typu. Zachwycił mnie obraz z Aniołem.
    Znam bloga Maksa, niestety, nie zawsze udaje mi się zostawić komentarz u niego, ponieważ w ogóle nie chce mi wskoczyć witryna komentarza.
    Wyobrażam sobie, że było przemiło.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. O, Basiu nie wiedziałam, że jesteś na fb! Muszę Cię tam odnaleźć szybciutko

    OdpowiedzUsuń
  19. Basiu Anioł śliczny, taki Twój :) kwiecia u Ciebie jak w zaczarowanym ogrodzie :) Fantastyczne spotkanie z Maksem, pozdrowienia dla Was obojga :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Droga Podziwiam Twoje lilie. To prawdziwe okazy. Co robisz, że omijają je nornice?
    Też kocham floksy to nie tylko piękne kwiaty ale dla Ciebie i dla mnie rośliny bardzo sentymentalne.
    Zaciekawiła mnie książka - Klan Malczewskich. Podczas kolejnej wizyty w bibliotece o nią zapytam.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne kwiaty i ten zapach Lilii... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudny Anioł a kwiaty ach zazdroszczę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń