Z inicjatywy p.dyrektor Gminnej Biblioteki i Wójta Gminy ( oni też wystąpili) odczytaliśmy " Próbę przedstawienia amatorskiego" z elementami gry scenicznej i w przebraniach. Widownia bawiła się świetnie, a my "aktorzy"- niemłode już persony, jeszcze lepiej...
Po naszym występie młodzież ( wszyscy absolwenci naszego gimnazjum) zagrała sztukę" Ożenić się nie mogę". Dodam, że wszyscy grający występowali kiedyś na deskach naszej szkolnej sceny " ćwiczeni" przez polonistkę p. Danusię. Jak widać, zamiłowanie do teatru ( tak częstego w naszej szkole) pozostało. Wśród grających znalazł się Kuba- obecnie student III roku PWST w Krakowie ( na którą dostał się za pierwszym podejściem). Byłam dumna z moich byłych uczniów- kolejny raz.
A mnie P. Gosia, przemiła dyrektorka biblioteki przydzieliła rolę Adeli ( bardzo ruchliwej osóbki), która w owej sztuce miała stać się Amandą:-)
Wśród grających byli poza w/w jeszcze radni, pracownicy Urzędu Gminy i nauczyciele!
Kuba ze swoją siostrą ( utalentowana aktorsko rodzina).
Kuba, Tomek, Patrycja i Natalia- ileż ról oni zagrali w naszej szkole! A w głębi jeszcze Marcin i Krzysiek.
Teraz pracują na dobry wizerunek innych szkół...
Ciekawa jestem, jak w innych miejscowościach czytano Fredrę?
Pozdrawiam miłośników literatury, teatru i wszystkich czytających te słowa:-)
Fantastyczne przedsięwzięcie! Basiu, wyglądasz zjawiskowo:)
OdpowiedzUsuńPowinno ubyć trochę tego zjawiska, ale kocham słodycze!!!!!
UsuńSuper sprawa pewnie było tam rewelacyjnie Aja Fredrę przegapiłam choć u nas też było czytanie .
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie wiedziałam, że dzisiaj czytamy Fredrę, zdominował mnie wyjazd córki i psie szaleństwa. Fajnie się czyta i patrzy na prawdziwych pasjonatów i na te więzi, które łączą uczniów i absolwentów szkoły, ze swoimi nauczycielami, a tym bardziej ludzi różnych profesji, tak może połączyć niewielu, jednym z nich jest Fredro :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Adela prezentuje się wybornie!Jestem zachwycona całą inicjatywą i wielką fanką takich zabaw ''kulturalnych''Brawo!!!
OdpowiedzUsuńBasiu:-) Adela pięknie się prezentuje! I te stylowe pantofelki:-)
OdpowiedzUsuńMusiałam mieć naprawdę piękny dzień:-) Odrobinkę zazdroszczę, choć mój dzień też był miły, acz nie tak dalece intelektualny i tak bosko wesoły!
Pozdrawiam bardzo ciepło!
zazdroszczę takich spotkań
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Rzeczywiście bawiliśmy się świetnie. Dziękuję za wszystkie dobre słowa, jakimi mnie darzycie... z różnych okazji:-)
OdpowiedzUsuńPiękne przedsięwzięcie, to jednoczy środowisko. A ty wyglądasz świetnie. Pozdrawiam serdecznie Ewa
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz, fajne są takie przedstawienia, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBasiu znakomity pomysł!! I jak zbliża. "Adelka" pierwsza klasa!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Jaki świetny pomysł!!! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za te serdeczności, mam nadzieję, że kiedyś znów coś zagramy...
OdpowiedzUsuńWspaniałe przedsięwzięcie! Wyglądasz pięknie:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że Adela tak się spodoba:-))))))
UsuńSwietna jestes jako Adela..a kapalusz to odlot..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAdela sama przystroiła kapelusz, nie wiem czyj, ale na stroje było "pospolite ruszenie"- super zabawa!
OdpowiedzUsuńWspaniałe przedsięwzięcie i cudowna przygoda:)))!
OdpowiedzUsuńO, tak:-)
OdpowiedzUsuńpiękna stylizacja! lubię Fredre :)
OdpowiedzUsuńBawiliśmy się przednio!
UsuńWielki szacunek za ogrom pracy i chęci!
OdpowiedzUsuńPodziwiam efekt sceniczny. Jest w Was moc,
Powodzenia na przyszłość.
Będziemy jeszcze działać w tym temacie:-)
OdpowiedzUsuńco za piekna inicjatywa! i chyba najwieksza satysfakcja dla nauczyciela jest fakt, ze uczniowie, ktorzy wyszli "spod jego reki" zaszli daleko, nie zmarnowali talentow. Jednym slowem, ze cos wyroslo z tego zasianego ziarna. Slicznie wygladasz, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPoczucie humoru u nauczyciela to połowa sukcesu, zazdrościć tylko uczniom tej szkoły pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBawimy się świetnie...jak się bardzo chce- to na wszystko znajdzie się czas...
OdpowiedzUsuń