Drugi dzień kwietnia zaskoczył nas z samego ranka.
Tyle śniegu na kwiatach, które uwierzyły wiośnie.
Nasza magnolia znów walczy, jaki będzie efekt, czy mróz ją dziś pokona?
Cały rok czekamy na jej piękność, a tymczasem wystarczy jedna noc kwietniowa, tak jak daliom wystarczy jedna noc październikowa, wystarczy, by przekreślić marzenia i oczekiwania.
Nieprzewidywalność zdarzeń dotyka nie tylko ludzi, kwiatów też...
Może ten wiersz przywoła znów słońce, a ja prezentuję trzy amarylki, razem, zgodnie z obietnicą.
Jak zapewne pamiętacie, obywam się bez telewizora, co zapewne oszczędza mój ciągle zbyt mały czas i oszczędza moja psychikę, co najważniejsze. Ale serial " Stulecie Winnych" oglądam zawsze z wielkim zainteresowaniem, bo powieść już dawno temu przeczytałam.
Polecam " Początek", w którym znakomita pisarka wraca do czasów młodości Broni, matki, babci serialowej, niezwykłej kobiety, której mądrość służyła kilku pokoleniom rodu Winnych.
Autorka nakreśliła piękny portret kobiety, matki- Polki niosącej na swych barkach losy wielu...
Te niezłomne kobiety pracowały, walczyły, rodziły dzieci, opłakiwały bliskich i miały jasno sprecyzowany system wartości.
Szkoda, że takie wzorce odchodzą w zapomnienie, a świat zachwyca się miernością.
Słońca Wam życzę i pogodnego nieba...
Na moją magnolie też patrzę ze strachem. Jest młodziutka. Opatuliłam ja cieplutko na zimę, ale ubranko już zdjęłam. Przemarzła chyba.
OdpowiedzUsuńAmarylki cudne. Stulecie czytałam, ale do filmu nie mam serca. Nie mogę mogę patrzeć na charakteryzację bohaterów - razi mnie ich "postarzanie".
Książkę natomiast przeczytałam z ogromną przyjemnością.
Dobrej niedzieli Basiu.
Przepraszam za braki ogonków w literkach, ale jak nie stuknę z wielka siłą w stareńką klawiaturę tak mam:)
UsuńNiesamowita ilość śniegu. U mnie w górach dosypało, u podnóża jest tylko zimno. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudna amarylki. I wiersz. U nas zimno i bardzo sucho. Dziś widziałam przez moment trzy śnieżynki na krzyż.
OdpowiedzUsuńMagnoliom współczuję i ich właścicielom też.
U nas śniegu masa i to od 1 kwietnia, tak na prima aprilis napadało. Miejmy nadzieję, że śnieg nie zaszkodzi gorsze są chyba duże mrozy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu było tylko troszkę, chodź mieszkam w górach :) 1 kwietna, 2 drugiego już mnie a dziś tylko poprószyło :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ten śnieg wiosną chyba nikogo nie cieszy. Mam nadzieję, Basiu, że przynajmniej nie będzie mrozów i kwiaty (Oraz patki, które właśnie budują gniazda) dadzą sobie radę.
OdpowiedzUsuńAmarylki masz cudne.
Ściskam.
Dzisiaj, gdy wyszłam z Julkiem i Yoishi na plac zabaw, dzieci jeździły na sankach. Z takich właśnie względów na mojej działce nie uchowała się żadna magnolia, oby Twoja wytrzymała. Pokolenia kobiet głębokiej wiary, mądrych i szlachetnych, typu Bronia już nie ma Basiu. Kilka takich znałam, one przekonywały do dobrego własnym życiem. Mogę się domyślać co by dzisiaj powiedziały na napompowane usta młodych dziewczyn, częste zmiany partnerów i.t.p. Wiersz piękny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAmarylki zachwycają, w tym roku i ja dostałam, jest cudna, piękna i miała mnóstwo kwiatów, będę się kierowała Twoimi radami w jej uprawie.
OdpowiedzUsuńWinnych też oglądam, choć książek nie czytałam. Serial jest coraz lepszy.
Piszesz o kobietach, teraz podziwiam kobiety ukrainskie, ich postawa jest godna podziwu...
Basiu, czytam Twoje posty, nie komentowałam, bo u mnie były ciezkie tematy.
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę wiosny.:)
Planuję sfotografowanie magnolii, ale nie wzięłam pod uwagę przymrozków.
OdpowiedzUsuńTo może im faktycznie zaszkodzić.
Serdecznie pozdrawiam :)
Ja krzew magnolii posadziłam w ubiegłym roku. Jest na razie maleńki i nie kwitł jeszcze, ale ma juz pączki!:-)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Stulecie winnych". Świetna ksiązka - oczywiscie znacznie lepsza niż jej ekranizacja.
Basiu tak zima nas ponownie odwiedziła. Przepiękny wiersz, masz cudne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńCiepło Cię pozdrawiam :)
A ja jestem szczęściarą bo moja magnolia kwitnie późno. No, chyba że i w maju zima nas zaskoczy:)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje amarylki Basiu. Uściski!
Basiu!
OdpowiedzUsuńCudne są Twoje amarylisy. Mam nadzieję, że magnolia oczaruje Was swoim pięknem.
Pozdrawiam wiosennie:)
W zasadzie u nas sypnęło śniegiem już 1 kwietnia.
OdpowiedzUsuńNa "Stulecie Winnych. Początek" jestem już zapisana w bibliotece. Trylogia mnie zachwyciła, mam nadzieję, że i tym razem się nie zawiodę.
Pozdrawiam
Też zawsze się martwię, czy rośliny dadzą radę... Moja magnolia w zeszłym roku padła :(
OdpowiedzUsuńApropos książek - muszę się pochwalić :))
https://www.taniaksiazka.pl/niebieski-dom-natalia-przezdzik-p-1654283.html
Amarylki piękne, a magnolii szkoda. Wiele roślin, zwłaszcza cebulkowe, radzą sobie z przymrozkami i śniegiem. Niestety magnolie nie. Miałam trzy, wszystkie zmarzły :( U Ciebie to choć duże drzewko, to może doczekasz się kwiatów za rok.
OdpowiedzUsuńTaka gruba pierzynka sniegu w kwietniu? Pieknie to wyglada, oby tylko nie zaszkodzilo roslinom. Amarylki urzekaja swoja uroda. U nas koniec marca i kwiecien to czas amarylek w parkach i ogrodach. Wszedzie jest ich pelno. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie zdjęcia. Oby roślinkom nie zaszkodziło. Myślę że będzie dobrze... U nas śniegu nie było... Za to deszcz w końcu pada i pada... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasiu jak biało u Ciebie. U nas zimno ale śniegu nie ma. Dzisiaj od rana lało i wiało a wieczorem była u nas droga krzyżowa ulicami miasta, wyszło słonko na chwilę, wiatr ucichł i było ciepło :) Oby Ci magnolia nie zmarzła- są takie śliczne :)
OdpowiedzUsuńWitaj ciepłym uśmiechem forsycji Basiu
OdpowiedzUsuńNa mojej ulicy kwitną też magnolie. Kwietniowy mróz i śnieg im nie zaszkodził. Mam nadzieję, że Twoje drzewka przetrwały bez szwanku.
Pozdrawiam oczekiwaniem na słoneczną Kwietną Niedzielę
Jejku Basiu tyle śniegu!!! Mam nadzieję że roślinom to nie zaszkodzi 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.