Tyluż ma zwolenników, co i przeciwników, jak to w życiu ze skomplikowanymi tematami bywa.
Dlatego post dzisiejszy jest skierowany do obu grup i ma za zadanie utwierdzić w przekonaniu absolutnego piękna zwolenników zimy oraz zachęcić do jej polubienia przeciwników tejże pory.
Wszystkie zdjęcia tej uroczej i wyniosłej królowej zrobiłam wokół mojego domu i to jest dobre, że nie muszę się wybierać w świat. Telefon- już nie młodzian w świetle dziennym jeszcze daje radę, a ja przy okazji łykam nieco mroźnego powietrza.
Królowa zima maluje co chce, kiedy chce i jak chce i przyznać jej muszę, że jest mistrzynią. Sami zobaczcie...
Do następnego zaczytania...z gorącymi pozdrowieniami.
O tak zima potrafi zachwycić, jak również dobrze za skórę wleźć. Jednak jest potrzebna dla nas przyzwyczajonych do czterech pór roku. I nie chciałabym zmiany klimatu. Jedynie zbyt silny wiatr nie jest wskazany o żadnej porze roku. Urocza jest ta chatka. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twoja chatka 💗Zime lubię przez chwilę gdy jest świeży biały śnieg. I raczej w grudniu. Potem już mi się przykrzy.
OdpowiedzUsuńZimę lubię ale na fotografiach i obrazach . Pięknie Ci ta zima wyszła. Pozdrawiam goraco:)
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu umykającą bielą za oknem
OdpowiedzUsuńU mnie świat zrobił się znowu szaro, bury... Zdecydowanie lepiej wygląda przykryty puchową, białą kołderką. Zimę lubię właśnie za te piękne, bajkowe krajobrazy... Nie lubię za mrozy, które z trudem znoszę...
A wcześniejsza opowieść kończąca zagadkę jak zawsze piękna.
Pozdrawiam ciepło i dobre słowo przesyłam
Lubię zimę a nawet bardzo lubię. To, co ona potrafi namalować, wyrzeźbic jest tak piękne, że aż nie da się tego opisać słowami. Trzeba po prostu patrzeć i podziwiać. I doceniać, póki zima trwa.
OdpowiedzUsuńPiękna jest zima na Twoich zdjęciach, Basiu. To jest niesamowite, że takie cuda są tuz obok nas. Klejnoty diamentowych lśnień, niekończące się połaci czystej, dziewiczej bieli. Cisza i magia.
P.S Pod Twoim ostatnim komentarzem u mnie napisałam, co zrobiłabym na twoim miejscu, gdyby mnie tak bezpańskie psy oblegały. Zajrzyj, proszę Basiu. Wprawdzie nie wiem, czy to dobra rada, ale chyba warta wypróbowania!:-)
Piękna zima. Uwielbiam jak jestem u córki w Szczyrku ale w Łodzi nie koniecznie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nie lubię zimy (jedynie lubię delikatny mróz). Bardzo za to lubię ją oglądać na Twoich zdjęciach. Obraz też śliczny. Dużo zdrówka Basiu.
OdpowiedzUsuńBajeczne widoki i obrazy które potrafi zmalowac pani zima ,lubię zimę ale przy mrozie minus 5, nie mam wpływu na to.Obraz cudowny,pozdrawiam niedzielnie.
OdpowiedzUsuńZima jest nam wszystkim potrzebna jak każda pora roku. Daje wytchnienie nam wszystkim. Niestety zwierzętom i ptakom jest trochę gorzej. Potrafi zachwycić, ale również utrudnić życie. Ja lubię taką ze śniegiem i lekkim mrozem. Twoje zdjęcia pokazują jaka może być piękna. U nas niestety szaro, buro, pada deszcz i wieje wiatr. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa zima jest piękna, jak na Twoich zdjęciach i obrazku i lepsza od niezdecydowanej, bo zarazki się wymrażają. Życzę Ci zdrówka Basiu.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Dobrze, że nie musisz daleko wychodzić.
OdpowiedzUsuńUroczy jest obraz zalipiańskiej chaty :)
Piękna zima
OdpowiedzUsuńMożna nie lubić zimy, mnie nigdy nie przekonają duże mrozy i pokłady śniegu leżące na okolicznych drogach, ale uroku tej porze roku nie można odmówić. Jedyną akceptowalną przeze mnie formą zimy jest połączenie białego puchu i pogodnego nieba, wtedy od razu wracają najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa. Piękny obraz, upodobałaś sobie malowanie tej wyjątkowej chatki... w każdym wydaniu zachwycająca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Ja z tych nielubiących zimy (bardzo źle znoszę niskie temperatury), ale piękne zimowe krajobrazy lubię podziwiać. Dożo zdrówka, Basieńko.
OdpowiedzUsuńDla mnie każda pora roku ma w sobie coś ciekawego. Piękne zimowe krajobrazy. Urocza chatka. :)
OdpowiedzUsuńKażda pora roku potrafi zachwycić jeśli jest wyrazista.
OdpowiedzUsuńTaką zimę pamiętam z dzieciństwa, albo chcę pamiętać z białym puchem, lekkim mrozem i słonecznym dniem. Coraz rzadziej można taką właśnie spotkać, choć w tym roku nie jest źle. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Zima mimo wszystko posiada swoje uroki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zima jest przepiękna, uwielbiam śnieg, ale dla równowagi nienawidzę zimna, strasznie marznę, nawet jak się cieplutko ubiorę. Także należę do jednych i drugich z tytułu :). Zdjęcia cudne, ukazują najprawdziwsze piękna te pory roku. Piękny obraz <3 Zdrówka Kochana życzę :*
OdpowiedzUsuńIm jestem starsza coraz bardziej...... nie lubię zimy, ale doceniam piękno tej białej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTego roku zima trwa przy swoim :-)))
OdpowiedzUsuńTwoją zimę Basiu pokochałam od pierwszego wejrzenia :) jaka bielusieńka i nieskazitelna :)
OdpowiedzUsuńLubię każdą porę roku... Ale kiedy jest naprawdę magicznie... Tak jak u Ciebie na zdjęciach.. Taką zimę to ja lubię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChwilami bywa magiczna:-)
OdpowiedzUsuńLubię popatrzeć na Zimę ,ale zdecydowanie przez okno ! Nie lubię zimy i już ,jest mi ciągle zimno ,chodzę opatulona jak kukła!
OdpowiedzUsuń