W dzień Zesłania Ducha Świętego, a jednocześnie w dzień odpustu w Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej w Odporyszowie, wspominam z sentymentem dawne pielgrzymki ciągnące do tego Miejsca, a część z nich wiodła przez nasze podwórko. Ludzie chodzili pieszo, więc każdy skrót drogi był ważny. Zmieniły się czasy, są inne środki lokomocji, a Matka Odporyszowska ciągle spogląda z taką samą czułością.
Odporyszowska- Zwycięska
Nie
muszę Ci nic mówić
przecież
znasz mnie od dziecka
pokazywałam
Ci dawno temu
odpustowe
pierścionki z czerwonym oczkiem
a Ty
spoglądałaś z czułością Matki
na wszystkie
dzieci oczarowane światem kramów
...
ile razy
byłam u Ciebie?
pewnie wiesz
choć ja nie pamiętam
a każdy raz
jest inny
...
i tak piszę
swoje życie
by każdej
wiosny
pamiętać o
gałązkach liliowca ...
i rozmawiam znów z Tobą
w Sanktuarium pod lipami.
Zgodnie z tradycją kobiet mojej rodziny, przystroiłam mostki wejściowe na posesję, gałązkami tataraku ( w przypadku jego braku, zastępowały go gałązki liliowców), który obficie pojawił się nad brzegami Żabnicy.
Wiernym Czytelnikom życzę miłej niedzieli i serdecznie pozdrawiam.
Bardzo świątecznie u Ciebie Basiu:) Liliowce cudnie kwitną. Pięknie je ujęłaś na zdjęciach. Obraz zachwyca. Wiersz także:) W naszym regionie stawiamy brzózki przy wejściu do domu - po obu stronach. Tobie również życzę miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńU nas przystrajało się i przystraja brzózkami. Piękne irysy te w ogrodzie i te namalowane, a biały wyjątkowy. Tobie również życzę miłego świętowania. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹
OdpowiedzUsuńKosaćców masz prawdziwą kolekcję i wszystkie są zachwycające, nie widziałam jeszcze kremowego. A irysy z Twojego obrazu nie ustępują urodzie tym ogrodowym.:))
OdpowiedzUsuńBasiu, niech Duch Święty towarzyszy Ci każdego dnia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystko.
Bardzo lubie Świeto zesłania Ducha Świetego :) Jestem z NIM w przyjaźni od wielu, wielu lat :) Matka Boża- pełna Ducha Świętego - Jego oblubienica- nierozłączna - cudowne Święto, pełne radości :)
OdpowiedzUsuńMoja Teściowa kiedyś uważała, że na Zielone Świątki, jak mawiała, trzeba upiec placek drożdżowy.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze zieleń dobrze oddaje nową jakość życia jaką daje korzystanie z darów Ducha Świętego.
A irysy masz cudowne.
Ważne święto również i dla mnie, irysy mają cudowne kolory, każdy inny 😊
OdpowiedzUsuńŚwietne masz te irysy i wiersz jak najbardziej na czasie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne odmiany irysów, są prześliczne - również te na obrazie. Dobrego tygodnia Basiu:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie cenne słowa.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne odmiany irysów, śliczne także te na obrazie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW moich stronach przystrajało się brzózkami i czasami się to jeszcze widuje :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy to święto. Szkoda tylko, że w obecnych czasach świętuje się często nieco mniej uroczyście.
OdpowiedzUsuńWitaj rześkim powietrzem po deszczu Basiu
OdpowiedzUsuńNa szczęście padało dzisiaj, a nie wczoraj:)))
A irysy jak wiesz również lubię.
Pozdrawiam zapachem jaśminu, który zakwitł za płotem i tymianku z moich stronek
Przepiękne odmiany irysów. Wszystkiego dobrego Basiu dla Ciebie i rodzinki.
OdpowiedzUsuńDawno tu nie byłam Basiu, ale jak zwykle interesująco u Ciebie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za wszystkie odwiedziny.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolekcja irysów. Zauważam kolejny brak mojego komentarza. Przypuszczam, że nie tylko mojego. Mam nadzieję, że nadszedł czas i Blogger nie robi już psikusów.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)