Strony

sobota, 14 kwietnia 2018

Jeśli nie lubisz wspomnień...

...to nie zainteresuje Cię mój dzisiejszy post!
A może jednak zaryzykujesz i przeczytasz?
Mam wrażenie, że Józek przygląda się swojemu sadowi o świcie.
Wtedy, gdy nasza wioska jeszcze śpi.
Za moment będzie gwarno i rolnicy wyjdą w pola.
Zaterkoczą traktory, a czasami nawet rzadko spotykany konny zaprzęg zakołysze kołami wozu.
Stali Czytelnicy znają historię Józka i mój sentyment do starego sadu.
Gdy byłam małym dzieckiem, sad przezywał czas swej świetności.
Teraz to czas rzeźbi nasze dni- moje, i tego, co wokół mnie...
O czym miałby rozmawiać Józek z młodymi? Inne czasy, wszyscy jego koledzy dawno pomarli...jak on...
Ale sad jest wciąż jego.
To nic, że nie rodzi pięknych owoców, Józek już ich nie potrzebuje, ale zapachem kwiatów mirabelek tonących w lekkich mgiełkach może się pozachwycać.
Może też pogładzić złuszczoną korę starych drzew i wyciągnąć dłonie w kierunku wschodzącego słońca.
Jadę wcześnie do pracy, lubię otwierać szkołę.
Kiedy jest pusta, zasiadam do swoich zajęć, zanim gwar wypełni szkolne korytarze, a różne problemy zaczną się namnażać z zawrotną prędkością.
Wspomnienia napływają falami
raz wzburzone i gniewne
a innym razem spokojne
jak szemrzący strumyk
wszystkie obijają się
o moje życiowe porty
niektóre zacumują na dłużej 
jest ich coraz więcej
jedne wypierają drugie
drugie przywołują pierwsze
zmuszają mnie do kolejnego spojrzenia
na sprawy które odeszły
kocham je choć tak często
ostrzem wrzynają się kolejny raz w moje serce
a przecież bez nich byłabym ubogą żebraczką

więc je przygarniam bez względu na barwę
i w ogromnym zeszycie zapisuję dla potomności 
niech trwają do końca świata.

W tym roku pogoda nas przyjemnie zaskoczyła, mimo że kwitną tarniny, jest bardzo ciepło.
A kwitnienie tarnin zawsze przypada na bardzo zimne dni.
W wiosennym ciepełku pachną oszałamiająco.
 Takich widoków Wam życzę i zapraszam na kolejnego posta z pewnej podróży...

37 komentarzy:

  1. Zachwycam się zdjęciem z brzózką i wierszem. Wspomnienia warto pielęgnować. Pozdrawiam Basiu i życzę miłego odpoczynku.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu,
    jak zawsze piękne wspomnienia. Wiosna w tym roku trochę się spóźniła ale teraz wszystko nam wynagradza. Wiersz wspaniały.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te zdjęcia są przepiękne.

    I wiersz też.

    Też się dziwiłam, ze tak ciepło choć kwitną "ciernie" jak to u nas się mówi. Choć troche chłodniej było..

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, w każdym kadrze widać piękno, które Ty potrafisz docenić jak nikt inny. Chyba wszyscy lubimy wspomnienia. Ja też jestem sentymentalna, często powracam pamięcią do różnych chwil z przeszłości... Ściskam mocniutko i przytulam kochana, myślę o naszym pierwszym spotkaniu i serce mi się raduje, bo jest na co czekać.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też wiosna, ale jeszcze nie taka biała i zielona, jak u Ciebie. To dobrze, że wspominasz Pana Józefa. Powiadają, że ludzie żyją tak długo, jak pamięć o nich. I On będzie żył jeszcze długo, bo z pewnością pamięć o nim przekażesz swoim wnukom. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się uchronić to, czego inni już nie pamiętają.

      Usuń
  6. Wspomnienia trzeba pielęgnować, bo one dają sens życiu, które przemija. Ty to robisz wspaniale w tym poście i treścią i wierszem i zdjęciami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Józek ma teraz niebiański sad..... piękniejszy pewnie od tego pozostawionego na ziemi...
    a ja odwiozłam córkę najmłodsza na busa, pojechała do Niemiec do pracy :( i zawiozł nas sąsiad bo mąz " nagle dostał 36,7 :(....
    Basiu dołącz Gosie do swojej modlitwy bo martwie się ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę pamiętać Wandziu, szczególnie w środę,bo 18, więc spotkanie u bł. Karoliny.

      Usuń
  8. Wiosna zawsze kojarzy mi się z nadzieją a wspomnienia przychodzą jesienią. Ponieważ wiekowo coraz bliżej jesieni to i tych wspomnień coraz więcej. Piękne to zdjęcie słońca ponad drzewami z taką różową poświatą. Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam do dyspozycji tylko telefon, ale on ma tę właściwość, że zawsze jest przy mnie:-)

      Usuń
  9. Wspomnienia, dobre wspomnienia...Wzruszają, rozrzewniają i przenosza w dawne czasy, otwieraja rany w sercu albo tylko wywołują zamyślenie i tkliwość. Są częścia nas, choc czasem wolelibyśmy by ich nie było, ale potem spoglądamy na sad, na fotografię, na jakaś pamiętkę i ogarnia nas ciepło. Ileż to juz lat za nami, kawał zycia, daliśmy radę przed tyle sytuacji przejsć. I znowu kwitnie sad...Jak gdyby nigdy nic.
    Pozdrawiam Cię Basieńko o pieknym poranku kwietniowym spoglądając na kwitnace za oknem, dzikie czereśnie!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam już Twoje wspomnienia i bardzo mnie wzruszyła historia przyjaciółki.

      Usuń
  10. Nie można nie kochać wspomnień, każdy przeżyty dzień to już wspomnienie. Bez nich nie byłoby nas :) Miłej niedzieli Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam historię Józkowego sadu... Ukwiecona tarnina i młode listki na drzewach - piękną wiosnę
    macie. Bardzo dziękuję za przepis na fiołkową specjalność, w poprzednim poście. Myślę, że będzie pyszna.

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu, pozdrawiam Cie serdecznie i z zachwytem nad Twoimi pięknymi zdjęciami. U nas też juz wiosna w rozkwiecie, tak nagle, pełna śpiewów i koloró przyszła, aż nieprawdopodobne,że jeszcze niedawno była zima.
    U nas mowi sie tarki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne wspomnienia. Bardzo lubię wiersze o sadach.
    Lubię też oglądać kwitnące w sadzie drzewa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię wspomnienia, bo to przecież część naszego życia

    OdpowiedzUsuń
  15. Basiu cudowne wspomnienia ! Przepiękne kwitnące sady, wiosna u Ciebie jest szczególnie piękna.
    Pozdrawiam ciepło:))

    OdpowiedzUsuń
  16. miło było powspominać razem z tobą

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny post , jak zwykle.
    Mam taki sad we wspomnieniach...az przy najbliższej wizycie na wsi muszę sprwadzic co się z nim dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspomnienia są dobre, żeby zachować pamięć o najbliższych, dobrych ludziach i swojej tożsamości.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspomnienia miła rzecz o ile są to cieplutkie wspomnienia. Właśnie czytam książkę,pewnie napiszę trochę o niej, gdzie wspomnienia mają nieco inny oddźwięk. Niemniej jednak może być uroczo dzięki nim. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tarniny w tym cieple przyprawiają o zawrót głowy. Przyjemny ;) Uwielbiam tą porę roku. I wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Basieńko, san pana Józefa ma duszę zaklętą w starych drzewach.
    A wspomnienia to naprawdę cenny skarb.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia:)zauroczyło mnie szczególnie trzecie zdjęcie...piękne:)a wspomnienia są naszm skarbem:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia, piękne wspomnienia.
    Jest taki piękny aforyzm Alexandre Bisson'a.
    "Nasze życie jest jak wielkie jezioro wolno wypełniające się strumieniem lat. W miarę, jak woda się podnosi, ślady przeszłości znikają pod nią jeden za drugim. Ale wspomnienia zawsze będą wychylać głowę, póki jezioro się nie przepełni."

    OdpowiedzUsuń
  24. Nasze wspomnienia warto pielęgnować, bo to co pamiętamy jest ważne, czas tak szybko ucieka...
    Zachwycam się tym starym sadem Józka i Twoim pięknym wierszem Basiu. Życie, mimo upływającego, jest piekne tylko trzeba chcieć widzieć to piękno. TY widzisz je zawsze.
    Ja mam wspomnienia sadu dziadków, pamiętam gdzie rosło jakie drzewo, wszystko pamiętam:) Tak pielęgnowałam te wspomnienia, że powstał mój ogród:)
    Cmok.

    OdpowiedzUsuń
  25. Thanks for all your efforts that you have put in this, It's very interesting Blog...
    I believe there are many who feel the same satisfaction as I read this article!
    I hope you will continue to have such articles to share with everyone!
    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń