A my w szkole przygotowujemy kolejny spektakl wielkopostny. Gramy go zawsze w czwartek poprzedzający Wielki Czwartek.
W tym roku na szkolnej scenie zmagać się będą " dwie Marie", ta współczesna nam i ta współczesna Chrystusowi.
Na tę okoliczność napisałam dwa wiersze, którymi pragnę się z Wami podzielić w ten refleksyjny czas.
Natrętne
pytania
Usiądę
wygodnie w fotelu
z nadzieją na kolejny serial
ktoś puka do drzwi
nieważne kto
pewnie kolejny zasmucony natręt
cóż mi po jego szarym życiu
gdy na ekranie świat błyszczy barwami
jak dobrze, że zamknęłam drzwi na zamek
szare i brzydkie nie ma dostępu
ani do zamkniętych drzwi
ani do serca
przeciągam się wygodnie w królestwie iluzji
tylko skąd ten niepokój
dlaczego wciąż słyszę natrętne pukanie
czyżby serce wymykało się spod kontroli
kiełkuje ziarno niepewności
może czas na przemianę?
strząsam uporczywe myśli…
z nadzieją na kolejny serial
ktoś puka do drzwi
nieważne kto
pewnie kolejny zasmucony natręt
cóż mi po jego szarym życiu
gdy na ekranie świat błyszczy barwami
jak dobrze, że zamknęłam drzwi na zamek
szare i brzydkie nie ma dostępu
ani do zamkniętych drzwi
ani do serca
przeciągam się wygodnie w królestwie iluzji
tylko skąd ten niepokój
dlaczego wciąż słyszę natrętne pukanie
czyżby serce wymykało się spod kontroli
kiełkuje ziarno niepewności
może czas na przemianę?
strząsam uporczywe myśli…
Radość
odnaleziona
Długo
szukałam
brnęłam przez labirynt słów i spraw
chowałam okruchy serca w mroczne zakamarki
spokojnie przeżuwając życie
smakowałam pustą część jego bytu
pilnowałam spokoju wcale nie- świętego
i gdy mój świat runął znienacka
cicho wzeszło słońce
nad polami przeznaczonymi pod zasiew
powoli chwytałam nadzieję
choć zdawała się być kroplą rosy
wiara przychodziła cichutko o poranku
razem z ludźmi, którzy uwierzyli przede mną
odpłynęły uporczywe myśli
i serce oszalałe ze szczęścia
wyfrunęło zza zamkniętych drzwi.
Niebawem zmienię dekorację mojej ramy z życzeniami. Nadejdą świąteczne życzenia, a te urodzinowe pójdą do domowego archiwum. Do prostej drewnianej ramy przymocowałam dwa sznurki, do których łatwo przyczepić piękne kartki, jakie od Was dostaję.brnęłam przez labirynt słów i spraw
chowałam okruchy serca w mroczne zakamarki
spokojnie przeżuwając życie
smakowałam pustą część jego bytu
pilnowałam spokoju wcale nie- świętego
i gdy mój świat runął znienacka
cicho wzeszło słońce
nad polami przeznaczonymi pod zasiew
powoli chwytałam nadzieję
choć zdawała się być kroplą rosy
wiara przychodziła cichutko o poranku
razem z ludźmi, którzy uwierzyli przede mną
odpłynęły uporczywe myśli
i serce oszalałe ze szczęścia
wyfrunęło zza zamkniętych drzwi.
Niech i moi Goście zobaczą te śliczne wytwory Waszych zdolnych rąk.
Ponad ramką mój dawny obraz, który przewędrował już trochę miejsc, a wciąż darzę go sympatią.
Teraz chcę Wam opowiedzieć o niezwykle miłym zdarzeniu.
Gdzieś w zasobach internetu odnalazła mnie Magdalena. Kiedyś, zupełnie przypadkiem natrafiła na moje tomiki i jakoś te wiersze wpadły jej w serce. Nawiązawszy kontakt ( mieszka poza granicami kraju), wysłałam swój ostatni wybór wierszy do Magdaleny, a Ona nie czekając aż dotrze do niej, za pomocą poczty kwiatowej obdarowała mnie tymi pięknymi kwiatami. Byłam zaskoczona, że ktoś, kogo zupełnie nie znam, takim pięknym gestem podziękował mi za moją twórczość. To są właśnie te piękne chwile dla których warto tworzyć. Bardzo Ci Madziu dziękuję...
Korzystając z czasu braku prac ogrodowych( jeszcze ziemia zamarznięta) nadal czytam, tym razem proponuję Wam świetną książkę.
" Dziedzictwo" Katheriny Weeb to trzymająca w napięciu historia rodzinnych sekretów mających swój początek w Ameryce w pierwszych latach XX w.
Po śmierci babki, dwie siostry: Erica i Beth przybywają do rezydencji, gdzie spędziły dzieciństwo, z którym wiąże się wiele trudnych wspomnień. Erica próbuje rozwikłać rodzinną zagadkę i stawić czoła aktom zdrady, jakie kiedyś miały miejsce w tej rodzinie.
Książka trzyma w napięciu i pokazuje jak bardzo skomplikowane bywają natury ludzkie.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wszystkie poprzednie odwiedziny i komentarze.
W dążeniu do nowoczesności często zapominamy, ile pożytecznej prawdy kryje się w tym co stare, zapomniane. Ktoś kiedyś powiedział, że by żyć w teraźniejszości, warto korzystać z przeszłości, by przyszłość była lepsza. Im dłużej żyję, tym bardziej doceniam te słowa. :) Wiersze jak zawsze urokliwe Basiu - akurat na czas przedwiośnia. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBasieńko, jak zwykle wzruszająco... Serdeczności posyłam i dużo wiosny w sercu życzę ;) <3
OdpowiedzUsuńPiękny,mądry post.Ja również lubię fotografować gałęzie drzew na tle nieba, zawsze wyglądają inaczej. Ekspozycja kartek bardzo ciekawa chyba o podobnej również pomyślę :Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, pogoda jest bardzo zmienna i rzeczywiście osoby starsze i schorowane mogą różnie na nią reagować. Świetny pomysł z tą tablicą. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze... Ach ta wiosna... Dzisiaj to chyba przyszła do nas wszystkich bo i w sercu człowiek czuje szczęście :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne wiersze, szczególnie podoba mi się ten drugi. Oj prawda, że marzec ciężki, te zmiany pogody niezbyt dobrze działają. Na razie jestem uwięziona w domu, bo choróbsko nie odpuszcza. Piękna galeria z kartkami, a obraz - cudowny. Bardzo piękne, miły gest.:) Pozdrawiam Basieńko.
OdpowiedzUsuńNiektóre mądrości są ponadczasowe, składały się na nie doświadczenia wielu pokoleń; pozdrawiam, Basiu.
OdpowiedzUsuńPtaki powoli przylatują do naszego kraju, kwiaty puszczają pąki - jest więc szansa, że wiosna w miarę szybko do nas przyjdzie. Ciekawy pomysł z tą ramką na kartki - u mnie stoją one na półce z książkami, a potem są wklejane do specjalnego zeszytu, żeby się nie pogubiły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLudowe przysłowia w kilku słowach potrafią przekazać nam wielką mądrość wypływająca z wieloletnich obserwacji. I, co ciekawe, wciąż są bardzo aktualne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za każde słowo.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ekspozycja kartek:)piękne wiersze:)jak zawsze te Twoje przemyślenia trafiają w sedno:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńusłyszałam to zdanie ostatnio: pan ma urodziny w maju. Dwie kosy. Taką rozmowę z przemysleniami mielismy. Sympatyczną
OdpowiedzUsuńJak zwykle Twój post Basiu bogaty w słowo i obraz....
OdpowiedzUsuńTak, marzec to trudny miesiąc dla starszych ludzi.....
Piękny gest obdarowanej ...cieszy ludzka wdzięczność.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Chyba marzec przeżyję i coraz bliżej lato czuję więc, będzie dobrze czego i Tobie życzę ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Basiu za Twoje kolejne piękne i przesycone mądrością życiową wiersze. Ogromnie spodobał mi się pomysł ramy z życzeniami, mam nadzieję, że można "odgapić";) A przysłowia, wiadomo są "mądrością narodu", od lat zbieram, spisuję i odnotowuję, czy się sprawdzają:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze...
OdpowiedzUsuńPiękne rozmyślania, na "przednówku". Uważam, że to ludowe określenie nowego, które wraz z wiosną nadchodzi,jest świetne i trafne.Dziękuję za piękny post.
OdpowiedzUsuńmadre słowa , a ja tez lubie wyeksponować kartki robione z pasją i przez bliskie choć znane tylko z blogowego śata duszyczki :)
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze. Już tak niedługo Wielkanoc, a nam czas zleciał na chorobach. Grypa nikogo w naszej rodzinie nie oszczędziła. Dlatego każda oznaka zbliżającej się wiosny tak cieszy. A bazi jeszcze nie widziałam. Pozdrawiam wiosennie. :)
OdpowiedzUsuńBasieńko złota tylko dobre i czyste serce potrafi dostrzec - jak to wspaniale napisałaś "piękno zamknięte nawet w pozornej brzydocie". Jesteś niezwykłym Człowiekiem...
OdpowiedzUsuńUściski.
Masz racje przedwiośnie ciężko przechodzą starsi....w wierszach zawarłaś tak dużo, ja tak mam z upominkami, mam je w całym domu,pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTo prawda marzec zabiera najwięcej osób starszych z naszego ziemskiego świata. Cudowne wiersze Basiu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:))
Nie znałam tego przysłowia, a ma wiele sensu. W marcu zmarł mój pradziadek, pamiętam jak dziś, gdy lekarz tłumaczył, że stary organizm nie poradził sobie z pogodą. Dziadzio strasznie się wyziębił, dopadło go choróbsko i już. Młody organizm pewnie by to zwalczył.
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze stworzyłaś Basiu.Przysłowie jest mi znane.Kiedyś myślałam,że wynikało ono z biedy na przednówku,ale jak widzę codziennie nowe nekrologi przed cmentarzem,to myślę,że nie tylko to było powodem.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńLudzie różnie reagują na piękno, Madzia zrobiła to w wyjątkowy sposób.
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze Basiu, wracam do góry poczytać :)
Cieplutko pozdrawiam.
Jak zwykle Basiu, Twój post zachwyca słowami i myślami w wierszach skrytymi. Nie dziwię się Magdzie, że zachwyciła się Twoimi wierszami. Pięknie Ci za nie podziękowała:)
OdpowiedzUsuńBasiu, "Dziedzictwo" - czytałam i również bardzo, bardzo polecam !!! Jeśli zaś chodzi o zimę i wiosny początek - to sama mam co roku w tym okresie jakiś smętny nastrój i lekką chandrę. Wiosny wyglądam i cieszy mnie każdy promyk słońca. Twórczość Twoją pochwalam i zabieram wiersze głęboko do serca. Miłych dni :)))
OdpowiedzUsuńZ ludowych przysłów i opowieści możemy się naprawdę wiele nauczyć, przede wszystkim tego, o czym już nie pamiętamy w pędzącym nowoczesnym świecie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Podobają mi się wiersze; są bardzo osobiste.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia :) Pozdrowienia :)
Basiu, wiersz piękny... Nie znajduję innego słowa.
OdpowiedzUsuńMiły kwiatowy prezent. Serce za serce, tak to odbieram.
Moc ciepłych pozdrowień.
Piękny wiersz. Bardzo spodobało mi się stwierdzenie -" Jednym z dobrych, skutecznych i darmowych lekarstw jest spacer o przedwiośniu i " zajęcie" umysłu pięknem zamkniętym nawet w pozornej brzydocie." Tylko Ty tak pieknie potrafisz opisać.
OdpowiedzUsuńA marzec płata figla, dopiero było wiosenne ciepło, a tu znowu zima chce wracać. Ale jak to w marcu, jak w garncu.
Pozdrawiam cieplutko
Basiu, piękny wiersz i wspaniałe są nasze ludowe mądrości - bardzo ładny obraz namalowałaś - też mam w domu stare moje obrazy do których mam jakiś sentyment i nie mogę się ich pozbyć - pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł z tą ramą i kartkami...muszę zrobić coś podobnego u mnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńByłam już wcześniej, czytałam wzruszające wiersze. I w zamyśleniu nie pozostawiłam śladu obecności. A wiesz, że Twoje posty zawsze ubogacają i za to Ci dziękuję.
OdpowiedzUsuńMiło mi Ewuniu.
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. :) Póki chłodno warto czytać książki :)
OdpowiedzUsuńTo dobry czas na czytanie.
UsuńPiękne wiersze,takie nostalgiczne.
OdpowiedzUsuńMiło mi.
UsuńPodobają mi się wiersze.
OdpowiedzUsuńMarzec w tym roku nie popisał się.
U mnie wiosny nie widać.
Pozdrawiam:)
Na pewno przyjdzie.
Usuń