Strony

niedziela, 8 października 2017

Tak się weselą Lachy Sądeckie i o Nowym Sączu słów kilka...

Udało mi się wyskoczyć na parę godzin do Nowego Sącza.
Lubię to miasto, jest zadbane, ma piękny ratusz no i...dużo sklepów z damską odzieżą. Nastawiłam się na zakupy, a tymczasem...
Z jakiegoś butiku wyciągnął mnie piękny śpiew i muzyka. A kto to? To Lachy Sądeckie świętowały uroczystość weselną.
Jak wiadomo, ta grupa etniczna zamieszkująca okolice Nowego Sącza- Kotlinę Sądecką, ma piękne stroje ludowe i kultywuje tradycję, co było widać na przykładzie tego barwnego orszaku weselnego, na czele z Młodą Parą. Przez ziemię sądecką, wzdłuż Dunajca i Popradu, od dawna biegły szlaki handlowe, które łączyły kraje leżące po obu stronach Karpat. 
Te kontakty z szerokim światem wpłynęły na ukształtowanie się oryginalnej kultury. Wyróżnia ich muzyka oraz taniec, który opiera się na rytmach walca,ale zawiera także elementy skoczne.Jednym z głównych ośrodków Lachów Sądeckich jest Podegrodzie.  
Weselne Lachy wzbudziły zainteresowanie obecnych w tym czasie na rynku, przechodniów.
Przyśpiewkom, wesołym oczywiście, nie było końca...

Później przed ratusz przyszło jeszcze wiele ślubnych par, ale one już nie wzbudzały takiego zainteresowania.
Ten piękny budynek został wybudowany pod koniec XIX w. w stylu eklektycznym, zaś wnętrze zaprojektowano w stylu neorenesansowym i neobarokowym.
Nie tylko wesele w Sączu spotkałam.
W Bazylice św. Małgorzaty odbywały się ważne uroczystości z udziałem jednostek mundurowych, ale ja weszłam do świątyni później, by zobaczyć liczne zabytki, które się tam znajdują.
Kościół pochodzi z przełomu XIII i XIV w, a już w połowie XV w. był przez bpa Oleśnickiego podniesiony do rangi kolegiaty.
Sam Ojciec Święty Jan Paweł II nadał mu tytuł bazyliki mniejszej.
 
 


Najstarszym malowidłem jest gotycka polichromia z 1360 r, ale tej nie udało mi się komórką sfotografować. Zrobiłam zdjęcia innych pięknych elementów wyposażenia kościoła, z których cenne miejsce w ołtarzu głównym zajmuje wizerunek Przemienienia Pańskiego, typu wołoskiego, datowany na XV w.

 Zachwyciła mnie Pieta w kaplicy Wieczystej Adoracji, kamienna rzeźba Chrystusa przy słupie,
  przepiękny obraz św. Józefa z Jezusem wkomponowany w kwitnący pejzaż oraz witraże z Matką Bożą Częstochowską i Ostrobramską.
 
A na rynku kwitną takie jesienne " grzybki".

I całe miasto przegląda się w jesiennych już barwach, bowiem okolice Nowego Sącza zdążyły się już przebarwić.
Nic nie kupiłam, nic nie szkodzi, zobaczyłam za to wiele pięknych rzeczy i tą radością dzielę się z Wami. Miłego tygodnia...

57 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Wypad był niespodziewany ale nie mam numerów telefonów żeby się skontaktować na szybko, a szkoda.

      Usuń
  2. Witaj Basiu:) Wiesz, że nawet nie wiedziałam, że jest taka grupa etniczna, zaciekawiłaś mnie informacjami o nich. A wyglądają przecudnie! I mnie zachwycił Nowy Sącz, choć nigdy w nim nie byłam:) Ale może kiedyś, kto wie:)
    Dobrego tygodnia życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ale miałaś szczęście Basiu :) czasem taki niewinny wypad jest cudowną przygodą :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. I znowu jestem trochę bogatsza - wiadomości o nieznanej mi grupie etnicznej, zabytki. To cudowne, że młodzi ludzie kultywuję zwyczaje, ubiór przodków. pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to Ci się Basiu trafiła nie lada gratka. Ja tu mieszkam na co dzień i powiem, że bardzo rzadko spotyka się takie wesele. Ja ostatnio byłam świadkiem, jak tiry zjechały pod ratusz, to była frajda, a jaki warkot ...
    Miło mi, że tak zachwalasz moje miasto i dziękuję za śliczne zdjęcia. Ja się tu mieszka to człowiek nawet nie zwraca uwagi na pewne szczegóły.
    Dziękuję i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie piękne stroje. Ale miałaś atrakcje. Nie co dzień można zobaczyć takie wesele. Wnętrza kościoła też cudne. Czy wiesz, kto jest autorem obrazu św.Józefa z małym Jezusem? Mnie się jakoś skojarzyło z Malczewskim. Piękny ten Nowy Sącz, nigdy nie byłam, a szkoda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam to samo skojarzenie, więc zapytałam Pana, który zajmował się porządkowaniem kościoła po nabożeństwie.Potwierdził, że to Malczewski. Przekopałam internet i nie znalazłam takiego potwierdzenia. Być może ktoś naśladował Mistrza, nie wiem, ale obraz jest przepiękny.

      Usuń
  7. Piękna relacja Basiu ! Nigdy tam nie byłam, a widzę że warto ! Przepiękne stroje :)
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne stroje. :)
    Przez Nowy Sącz zwykle przejeżdżam tylko, brak czasu na zatrzymanie. A pewnie szkoda - choć kiedyś chyba byłam w tym kościele.
    Jak zawsze masz oko do cennych szczegółów.
    A ta Pieta rzeczywiście przykuwa wzrok!

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój wyjazd był bardzo udany, jak to dobrze,że nie zawsze zakupy są najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie byłam w Nowym Sączu, ale byłam blisko. Może kiedyś odwiedzę.
    Miałaś Basiu szczęście, że spotkałaś takie niecodzienne widowisko jakim był weselny orszak Lachów Sądeckich i kompania żołnierzy.
    Wystarczy krótki wypad nawet niedaleko swojego miejsca zamieszkania i można spotkać wiele ciekawych rzeczy i zwiedzić piękne zakątki.
    Miłego tygodnia Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dobrze, że są kultywowane stare obyczaje. To piękny przerywnik w tym jakże już z komputeryzowanym świecie. Piękna architektura ratusza. Spodobały mi się też piękne witraże Bazyliki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też Olu jest wiele pięknych miejsc, ale za Waszymi stronami tęsknię.

      Usuń
  12. NS tak od Krakowa niedaleko, a nigdy nie byłam , a tak pięknie tam >.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas kolejnej wizyty w Polsce, koniecznie wpadnij Aniu w tamte strony. A Stary Sącz również bardzo urokliwy.

      Usuń
  13. Nigdy nie byłam w Nowym Sączu a warto by było :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie widziałam wesela w strojach regionalnych. Bardzo piękna tradycja. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, udany schopping miałaś hihi. :-) piękne stroje:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podobają ludzie ,którzy w święta chodzą w strojach ludowych:))))wielki szacunek za kultywowanie tradycji:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Basieńko, ale miła niespodzianka Cię spotkała. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, gdy wyruszamy w podróż.
    Wśród zdjęć moją uwagę przykuł obraz świętego Józefa z Dzieciątkiem. Piękny.
    Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo często jestem w Nowym Sączu

    OdpowiedzUsuń
  19. Basiu!
    Twoja relacja i zdjęcia są fantastyczne!!!
    Byłam kilka razy w Nowym Sączu, jestem tym miastem oczarowana!!!!
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie byłam w Nowym Sączu i zachęcona Twoimi pięknymi zdjęciami muszę koniecznie to nadrobić - cała uroczystość wygląda zjawiskowo - kolorowe stroje chciałoby się od razu malować - Basiu serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namaluj Wandziu, Ty to potrafisz zrobić najlepiej, możesz wykorzystać moej zdjęcia:-)

      Usuń
  21. Piękne wesele, cudne stroje i przepięknie kultywowana tradycja. Dzięki temu udaje się zachować tożsamość i nie utonąć w powodzi napływających zewsząd obcych nam kulturowo zwyczajów. Bazylika i ratusz zachwycają. Jeśli tak wygląda całe miasto, to naprawdę warto je odwiedzić.Na zakupy wybierz się do galerii handlowej, tam nic Cię nie zachwyci a zakupy zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  22. Do Nowego Sącza jeszcze nie zawitałam. A szkoda, bo sądząc po Twojej fotorelacji wnioskuję, że to naprawdę piękne i ciekawe miasto. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo podobają mi się te grzybki

    OdpowiedzUsuń
  24. Basiu to miałaś bardzo ciekawy wypad, ja jeszcze tam nigdy nie byłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne są te nasze polskie zwyczaje, dobrze sobie czasem o nich przypomnieć.
    Cieplutko Cię Basiu pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wspaniałe, bogate stroje, i chwała młodym za to, że kultywują tradycję; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Basiu, nie miałam pojęcia o istnieniu takiej grupy etnicznej. Mam wrażenie, że gdzie się nie pojawisz, życie samo zdradza Ci najbarwniejsze tajemnice i ciekawostki byś mogła nam o nich opowiedzieć :) Bardzo ciekawe to drzewo na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie, piękne fotki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham Sądecczyznę,jej kultywowanie tradycji, umiłowanie regionu i troskę o jego rozwój.Co roku spędzam w tamtych rejonach urlop i zawsze jestem zauroczona i zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale trafiły się Tobie uroczystości ?! Ładnie tam !Piękne witraże i bardzo ładny rynek. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Cieszę się, że to miasto tak Was zauroczyło!

    OdpowiedzUsuń
  32. a Panna Młoda to moja bratanica :) pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję Ci ślicznej Bratanicy i podziwiam Waszą Rodzinę za kultywowanie tych pięknych tradycji. To spotkanie bardzo mnie ubogaciło. Przekaż Młodym moje serdeczne życzenia wszelkiego dobra.

      Usuń
  33. To nie żołnierze a Kompania Reprezentacyjna Karpackiego Oddziału Straży Granicznej :)
    Jeżeli to sobota możliwe, że był to również szpaler dla Państwa Młodych, którzy są w służbie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co się zorientowałam, była to uroczystość innego typu, ponieważ były tam różne służby mundurowe, a podeszłam w momencie wyjścia ze świątyni tejże właśnie Kompanii.

      Usuń