Strony

niedziela, 27 lipca 2025

O wdzięczności, a raczej o niewdzięczności...

Spotkałam niedawno pewnego starszego Pana, nazwijmy go Panem Z.
Otóż Pan Z. całe swoje prywatne życie ofiarował środowisku lokalnemu.
Pracował, organizował, wychowywał, kształcił, często podkradając czas własnej rodzinie, ot prawdziwy pasjonat.
Gdy nadarzyła się okazja, by go wspomnieć, uhonorować, stał z boku, zapomniany, bo jakoś przepychanie się łokciami nigdy nie było jego mocną stroną.
Nie skarżył się, ale widziałam w jego oczach niewypowiedziany smutek.
Drugi z panów, nazwijmy go Panem S. też nie żałował sił dla środowiska, w którym przyszło mu pracować.
Nie odpoczywał, nie " korzystał" z życia, bo zawsze ktoś obok niego potrzebował pomocy.
Spalał się w swoich czynach, a świadomość, że kogoś uratował, albo chociażby " podratował", dodawała mu skrzydeł.
W końcu sił mu zabrakło i jest już w lepszym świecie.
Gdy nadarzyła się okazja, by o nim wspomnieć, o jego ciężkiej, bezinteresownej pracy, nie znalazł się nikt, kto wyraziłby kilkoma słowy najprostszą wdzięczność.
Powiecie, takie jest życie, że żywi, że mocniejsi " spijają śmietankę".
Ale ci " spijający" gdzieś się wychowali, gdzieś nabyli tej bezduszności...
Pamiętam też wyznanie prostej kobiety, która nie odważyła się podziękować publicznie za okazane jej wcześniej dobro przez osobę, na którą w rzeczonym czasie dla odmiany spadały złe słowa...
Tak. Strach każe nam kłaniać się tym, co są przy władzy, bo oni coś mogą. Ten sam strach nie pozwala nam wydusić słów wdzięczności pod adresem tych, którzy już nic, lub niewiele mogą.
Wchodzę więc w lipcowy ogród, w którym bezpiecznie kwitną kwiaty i okazuję im swoją wdzięczność, że są, że znów zakwitły.
Chciałabym nimi obdarować tych, którzy nie doczekali się drobnego gestu wdzięczności ( choć zazwyczaj pracują nie dla podziękowań, tylko z piękniejszych pobudek).
Niech to będzie mój symboliczny gest , choć oni tych wynurzeń czytać nie będą...
A więc dziękuję najpierw obrazem...

a potem fotografiami...
KRÓLEWSKIE LILIE
Pod dotykiem dłoni rozkwitają jeszcze mocniej
pod dotykiem serca doskonalej
kołyszą ogród zaczarowaną wonią
układając najpiękniejsze kołysanki
by wczesnym rankiem budzić do życia
tych, którym ofiarowano kolejny dzień...

Jestem zakochana w liliach. W lipcu trwa ich festiwal barw, kształtów, zapachów.
W lipcu przybywają setki brzęczących gości, trwa naturalna biesiada, zaczarowany świat.
Dalie, nieliczne, które jeszcze zdobią nasz ogródek przypominają te sprzed powodzi...niezwykłe...

KWIATY

Zapełniają ogród marzeniami
każą oczekiwać kolejnego poranka
wsłuchują się w śpiew kosa
liczą kukania kukułki z oddali
wyciągając strojne główki ku słońcu
wlewają w nasze serca nadzieję
jutro też będzie nowy dzień...
CHMURKI Z OGRODU MAMY

Płyniecie po moim ogrodzie 
podobne chmurom na niebie
pierzaste i strzępiaste kłębiaste i warstwowe
rozłożone na palecie świeżych barw
spoglądające na mnie z życzliwym uśmiechem
w którym odnajduję spojrzenia bliskich nieobecnych
co zapewne przychodzą ukradkiem
by poczuć upojny zapach floksów i domu z drewna.
HORTENSJE

Życie dziwne
w swych dziwnościach
zmusza nas do nieustannego myślenia
każe przeskakiwać kałuże łez
zawracać w połowie drogi
kurczowo chwytać zapamiętane blaski
i tulić o poranku
hortensjowe kule nabrzmiałe rosą...
Hibiskusy też są lipcowe...
a liliowce kwitną już trzy miesiące...
kolejne hortensje radują oczy...
i pierwszy mieczyk...
a to już cynie z własnych nasion...
i kolejna dalia otwiera oczy na świat:-)
RÓŻE

Cierniem znaczą swój ślad
czasami rzeźbią głęboką bruzdę
kaleczą dłonie i serce
a jednak ich piękno urzeka
osiada płatkami na szarościach dnia
delikatnie porusza zmysły
odrywając myśli od ziemi
róże
ciągle tak samo uparcie
przypominają że warto kochać.
Żniwa już po półmetku, szkoda, że lato pędzi tak szybko...
Trzeba zdążyć okazać mu wdzięczność...
Do następnego spotkania...

28 komentarzy:

  1. Niewdzięczność stała się prawie normą. Wiele osób, które otrzymały pomoc od ludzi dobrego serca uważają, że to im się należy. To przykre, bo świadczy o kolejnym punkcie, w którym oddalamy się od drugiego człowieka ogólnie. Jest tak jak napisałaś, prawdziwie dobry człowiek, który działa bezinteresownie nie czeka na wdzięczność i dlatego zostaje zawsze gdzieś z boku. Bardziej doceniane jest działanie na pokaz, bo się sprawdza.
    Piękne fotografie! Cudowne, licowe kwiatowe kadry!

    OdpowiedzUsuń
  2. Proste "dziękuję" potrafi zdziałać cuda.
    Piękne zdjęcia Basiu i cudowny malowany obraz.
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się zastanawiałam nie raz skąd się biorą tacy ludzie co nie potrafią dziękować za okazaną im dobroć ?? Co dziwne Ci co pomagają robią to bezinteresownie bo nie potrzebują podziękowań , pomagają bo chcą !! To jest temat rzeka i wiele by jeszcze mówić na ten temat, ale nic nie zmienimy niestety w tym temacie, choć szkoda że są na świecie jeszcze tacy ludzi co uważają że im się wszystko należy i nie potrafią dziękować za okazaną im dobroć i pomoc.
    Kwiaty masz piękne w swoim ogrodzie. Lilie też lubię bardzo , w ogóle lubię wszystkie kwiaty !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello Basia, your photos are absolutely gorgeous! Beautiful!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety tak już bywa, że w większości ludzie dobrzy i wrażliwi nie są doceniani. Stoją jakby z boku, nie szukają medialnego szumu, a czasem nawet nie usłyszą dziękuję. Piękna forma podziękowania Basiu i cudowne kwiaty, dziękuję że mogłam nacieszyć oczy. Moje floksy wcześnie przekwitły w tym roku. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. A no półmetek lata za nami, nawet nie bardzo się nim nacieszyłam; ale co "straciłam" z pięknych dni, to moje, i nawet jestem wdzięczna Bogu za ten czas, bowiem jestem bardziej świadoma siebie (cokolwiek to nie znaczy). Ogród Basiu masz przepiękny <3 kwiaty zachwycające i te ich bogactwo. Moje w tym roku jakby się zbuntowały (coś je zżera bezczelnie). Mandewillę i świerk wystawiłam na niski parter (czyt: za śmietnikiem) z nadzieją, że ktoś je przygarnie- i tak się stało, ktoś zaopiekował się nimi). Co do okazywania wdzięczności; nie należymy do tych narodów, które wzajemnie okazują ją sobie; nie potrafimy, ba, nie lubimy okazywać jej sobie, a ci, którzy tak robią stają się mało popularni w najbliższym środowisku.
    Basieńko, wdzięczna za naszą znajomość i Twoją obecność dziękuję i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogród bajeczny a czas kwitnięcia lilji niesamowity ale musi pachniec.Osoby pomagające nie chcą poklasku ,sami musimy ich znaleźć, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachwycające wiersze.
    Piękne masz kwiaty w swoim ogrodzie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Basiu, z tą wdzięcznością ma Pani rację. Dziękuję za ten ważny, także dla mnie osobiście, wpis. Jestem wdzięczna, że dzieli się Pani z nami pięknem świata i odzwierciedla je w poezji i malarstwie. Pozdrawiam cieplutko! ❤️

    OdpowiedzUsuń
  10. Z wdziecznoscią kochana ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogród pełen kwiatów to kojące dla duszy piękno... i poezja i malarstwo.
    Wdzięczność... nie ma sensu się jej spodziewać, ale warto ją wyrażać.
    Z najcieplejszym pozdrowieniem...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne kwiaty, takie jakie lubię i jakie też kwitną w moim ogrodzie. Piękne strofy poezji płynące z duszy.
    Pozytywne w tym wszystkim jest to, że ludzie czynu, którzy się o nas troszczą i nam pomagają, poświęcają się, nie oczekują najczęściej wdzięczności, robią to dla siebie, robią to, bo lubią.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny post ze wspaniałymi kwiatami, wierszami i obrazem.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Spieszmy się kochac ludzi, tak szybko odchodzą......Boże bądź zapłatą tym, którym winna jestem wdzięczność...

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie im dziękujesz...jak bardzo o tym zapominamy/boimy się/wolimy udawać, że nie wiemy.... Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥️

    OdpowiedzUsuń
  16. Z wdzięcznością to różnie bywa na tym świecie, a prędzej można spotkać się z jej brakiem...
    Bardzo ładne wiersze! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne są Wasze komentarze, za wszystkie z wdzięcznością dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj już sierpniowo Basiu
    Ja jak zawsze spóźniona, ale sama wiesz, że...
    DZIEKUJĘ, ŻE JESTEŚ....
    Pozdrawiam zapachem floksów

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak to jest niestety, im ktoś więcej daje, tym bardziej jest wykorzystywany i opluwany - najczęściej. Przepiękny obraz i zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Okazanie wdzięczności bywa sztuką naprawdę wymagającą i ciężką dla drugiego człowieka. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy ludzie są skupieni na sobie oraz korzyściach, które mogą z życia odnieść...
    Twoje kwiaty oglądam codziennie na Facebooku i nieustannie się nimi zachwycam. Prawdziwy Eden...
    Pozdrawiam, Basiu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękny post Basiu. Obraz i każdy wiersz i każde zdjęcie, czysta magia!!! Spotykam coraz więcej pozerów, ludzi skupionych na sobie, na tym, co chcą osiągnąć, na tych ślepych na drugiego człowieka, na naturę, zwierzątka... Naprawdę takich jest coraz więcej, a to zła droga, bo za jakiś czas będzie przez to jeszcze więcej samotności, która zresztą już jest większa. Dla mnie to słabość nie okazać wdzięczności, choć kurcze takiej minimalnej. Czy jakbym  pomogła, nie chciałaby, otrzymać, choć uśmiechu za to, no chciałabym... Każdy chce czuć się potrzebnym, a kiedy działamy, pomagamy, wysłuchujemy i nic, ani uśmiechu, ani zainteresowania, co u nas, ani krótkiego DZIĘKUJĘ... jak wtedy się czujemy... Dla mnie tacy ludzie, ci pomocni są największym darem. Jaki byłby świat bez tych, co szczerze chcą uratować życie, chcą wysłuchać, poradzić, opatrzyć rany zewnętrzne i te wewnętrzne... świat bez takich ludzi byłby paskudny. Mimo że Panów nie znałam, to i ja im, dziękuję, bo ludzi o dobrych sercach bardzo potrzeba, są pilnie potrzebni! Dziękuję, że jesteś jedną z takich osób, jesteś cudowna Basiu!!!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie napisałaś… Tak wielu ludzi robi dobro po cichu, bez rozgłosu, a potem świat o nich zapomina. Dobrze, że o tym mówisz to takie słowa są ważne.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję Ci Basiu za ten piękny post. Pełen kwiatów i wierszy.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  24. I ja z wdzięcznością Wam dziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny wpis pełen kolorów, zdarzeń, kwiatów i słów. Śliczne haiku między zdjęciami :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczne kwiaty!! Wspaniały obraz :) Szybko ten czas leci....

    OdpowiedzUsuń
  27. To miłe, że dedykujesz ten kwiatowy post wartościowym ludziom. W mieście, w którym się wychowałam ludzie bardzo szybko zapominają o osobach zajmujących wysokie stanowiska. W kilku pogrzebach uczestniczyło prawie całe miasto. Tłumnie żegnano AK owców, oddaną salową ze szpitala, dobrą lekarkę, która uratowała wiele dzieci, a także listonosza, który był lekko upośledzony, ale bardzo uczynny. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń