Strony
▼
sobota, 5 września 2020
" Gdy nadejdzie właściwy czas, zrozumiesz wszystko".
Tak niedawno była wiosna i kwitły konwalie, niedawno, bo nawet nie zdążyłam zaprezentować obrazu malowanego specjalnie dla Janeczki- tej z Janeczkowa, która tworzy przepiękne rzeczy, a dla mnie wyczarowała różową chustę, więc czynię to dziś, by uzupełnić anielską galerię.
Bardzo lubię malować kwiaty i anioły. Zarówno jedne, jak i drugie, mają w sobie niezwykłą moc płynącą rzeką piękna w nurty codziennej zwyczajności.
Obrazów " kwiatowych" i " anielskich" powstało "nieskończenie wiele", a ta tematyka wcale mi się nie nudzi.
W ogrodzie nadal pięknie, ale nie wszystkim jego mieszkańcom się podoba. Próbowałam zasadzić parę " giergonów", ale nie powaliły nas na kolana. Widocznie tylko na poletku za drogą czuły się jak u siebie. Kupiłam siedem bulw, jedna zginęła, pięć próbuje kwitnąć! a szósta ma nadal małe pąki, to chyba będzie odmiana zimowa:-)))
Te najdzielniejsze dały się sfotografować:-)
Ogród rozjaśniają i rozweselają słoneczniki i kosmosy, a także dziwaczki i jestem im za to wdzięczna.
Mam już trochę przemyśleń na następny sezon, ale najpierw trzeba go doczekać, co nigdy nie jest pewne...
Lilie, które posadziłam bardzo późno w donicach, umiały okazać swoją wdzięczność.
Katar, który od dwudziestu lat dopada mnie we wrześniu ( każdego roku- chyba mam alergię na wrzesień), zrujnował moje plany dotyczące Narodowego Czytania- wiadomo, musiałam się wycofać.
Ale dziś z domowego zacisza polecam kolejną książkę jednej z moich ulubionych Autorek, pełną zagadkowych wydarzeń, które zmieniają życie młodej modelki osaczonej przez apodyktyczną matkę.
Przypadkowy pobyt w chacie starej zielarki na Podlasiu staje się początkiem barwnej historii, która prowadzi do szczęśliwego finału.
Zgadzam się z Autorką, pewne rzeczy rozumie się dopiero wówczas, gdy nadejdzie właściwy czas.
Mój najmłodszy Wnuk Tomasz skończył dziś dwa latka, a ja muszę zaczekać na właściwy czas by go ucałować, wszak katar nie trwa wiecznie:-)
Serdecznie pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i zostawiających dobre słowo.
Piękne te dalie, jak i pozostałe kwiaty. Życzę szybkiego pozbycie się kataru, wiem jaki bywa uciążliwy. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że znów kwitną dalie. Nie wiem co bardziej mnie zasmuciło wiadomość, że przemarzły czy że już ich więcej nie będzie. Może za domem jest inna gleba i jak by je osłonić jakimś szpalerem szybko rosnących krzewów a na ten czas zwartym ogrodzeniem to ruszyły na nowo :) Cudne są.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz :) Wszystkiego dobrego życzę :)
Mnie zachwycają Twoje anioły. Emanuje z nich spokój, dobroć, odrobina zadumy. Często pokazuję je córce, potrafi nieźle rysować, czasem nawet chwyci za farby, ale na razie specjalizuje się w postaciach typu Manga. No cóż...na wszystko musi nadejść właściwy czas :-)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ukwiecone u Ciebie Basiu, obraz też śliczny, mi osoba z obrazu kojarzy się z Tobą.:) Basiu wszelkiego dobra dla Twojego wnusia, dużo zdrówka i radości.:) Dla Ciebie też moc serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńPiękny anioł z konwaliami. Pięknie malujesz Basiu, podziwiam zawsze. Kwiaty cudowne. W moim regionie kosmosy nazywamy bociankami:) Uściski serdeczne!
OdpowiedzUsuńdziwiaczki to te wyżej nakrapiane? bo mnie zaintrygowały :) super obraz, z pewnościa bardzo się ucieszyła z prezentu
OdpowiedzUsuńAniołów i kwiatów nigdy za wiele, pięknie tu u Ciebie. Poszukam tej powieści bo wydaje się w sam raz na nadchodzące długie wieczory. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZdrówka! ja we wrzesniu przestaję mówić, w tym roku wyjątek- ale gardło boli:-( kwiaty piękne- zupełnie jak z działki mojego taty :-D POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńBasiu, wszystkiego najwspanialszego dla Twojego Wnuczka, 2 latka, toż to duży Chłop :) A Tobie zyczę, aby katar minął jak najszybciej...To zapewne jakaś alergia, czy myślałaś na co? Coś musi pylić w tym czasie... Moi Chłopcy też dostali małych katarków, z którymi aktywnie walczę wszelkimi domowymi sposobami. Pochodzili tydzień do przedszkola i już katarek... Niestety
OdpowiedzUsuńKsiążka intryguje, chętnie bym poczytała, gdybym znalazła wolną chwilę. U mnie z tym niestety ostatnio ciężko.
Troszkę przeraziło mnie zdanie odnośnie Twoich planów, przemyśleń co do ogrodu i tego, że najpierw trzeba dotrwać do kolejnego sezonu, co nigdy nie jest pewne... To przerażające, ale i ja zdaję sobie sprawę z takich rzeczy i nigdy nie biorę jutra za pewniaka...
Ale póki co ściskam Cię mocno i życzę samych pozytywnych myśli kochana :*
Basieńko droga, każdy twój anioł zachwyca. Malujesz całym sercem.
OdpowiedzUsuńTulę.
Twój ogród Basiu wciąż wygląda pięknie. Zawsze jak do niego zaglądam przypomina mi się to piękne, giergonowe pole:) Anioł śliczny, taki Twój.
OdpowiedzUsuńUściski.
Śliczne kwiaty! <3
OdpowiedzUsuńBasiu! Wszystkiego najlepszego dla Wnuczusia!
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje dalie. Na poletku sadziliście duże karpy a te kupione w centrum ogrodniczym to prawie liliputki więc nie można spodziewać się okazów. Zobaczysz, w przyszłym roku będziesz nimi zachwycona!
Twoje anioły i kwiaty zawsze budzą zachwyt.
Życzę Ci dużo zdrowia i szybkiego pozbycia się kataru:)
anioł zniewala...cudo!
OdpowiedzUsuńBasiu! Anioł ma Twój uśmiech! masz talent i wielkie serce!
OdpowiedzUsuńI tak jak ja kochasz dalie! Teraz dopiero zaczynają swój festiwal. Musze też w blogu napisać parę słów o moich daliach, bo tylko o ptakach nawijam! no i dziękuję Ci za to, ze zaglądasz do mojego bloga! To ważne i motywujące!
Wiesz, jak się nazywa ta czerwona dalia?
Przepiękny obraz!
OdpowiedzUsuńMasz zachwycające dalie! Z moich czterech najpiękniej kwitną czerwone pomponiki, pozostałe albo za wysokie i wiatr z deszczem je złamał, albo jakieś pokręcone i leżące.
Książkę na pewno wypożyczę, bo lubię tę autorkę.
Pozdrawiam Basiu:)
Pozdrawiam cieplutko Basiu :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te dalie, szczególnie ta różowa nakrapiana, co tam dużo mówić wszystkie są śliczne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz anioła - przepiękny; robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńPamiętam tę uroczą różową chustę.
Zdjęcia kwiatów są jak namalowane obrazy.
Serdecznie pozdrawiam :)
Piękny obraz a Janeczka na pewno zachwycona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty.
Cudne dalie.
OdpowiedzUsuńTwoje anioły są niepowtarzalne u niezwykłe ;).
Ufam, że katar szybko minie.
Dziękuję. Zdrówko wróciło, deszcz mocno polał kwiaty, czekamy na słoneczko zeby je wzmocniło.
OdpowiedzUsuńBasiu, masz przepiękne kwiaty, szczególnie dalie zawsze mnie zachwycają! Jako motywy swoich obrazów wybrałaś najpiękniejsze tematy, bo cóż może być wspanialszego niż kwiaty i anioły :). I najważniejsze, że malujesz prosto z serca, a to się czuje, patrząc na Twoje dzieła.
OdpowiedzUsuńJakie piękne kwiaty. Myślę, że w następnym roku będzie ich więcej. Przecież dwa lata z rzędu nie może być tak okropnej pogody. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu cudny i kolorowy ogród, tyle pięknych kwiatów :)
OdpowiedzUsuńAnioł zachwycający, jesteś czarodziejką :)
Pozdrawiam serdecznie
Cudowne po prostu :))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla wnusia - dwa latka to nie byle wiek! Niech rośnie na radość rodziców i oczywiście dziadków. Piękny obraz, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudowny obraz Basiu i piękne kwiaty na koniec lata. Dalie są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Basiu, spóźnione, ale z serca płynące życzenia dla Wnuczka.:)
OdpowiedzUsuńObraz - Anioł prześliczny, taki radosny.
Zdjęcia kwiatów także piękne.
Serdeczności posyłam.
Witaj niedzielnie Basiu
OdpowiedzUsuńPrzez ten konkurs nie było mnie tutaj wcześniej. ały czas o nim myślę, ale nie mam żadnych szans. Wiele kwiatów znam, ale do Twojej znajomości ich nazw daleko mi. Dzisiaj to dla mnie Kosmos, który podziwiam. Może dzięki Tobie, ja dziewczyna z dużego miasta trochę się podszkolę.
Ciekawa jestem też Twoich pomysłów ogrodowych na przyszły rok.
A anioł z moimi ukochanymi konwaliami.... Sama wiesz...:)))
Życzę dobrego i spokojnego tygodnia