Strony

sobota, 1 marca 2025

Jaki może być marzec?

To chyba najpopularniejsze przysłowie marca: cieszy się starzec, gdy przeżyje marzec.
Moja Babcia Józia, zresztą marcowa solenizantka ( karteczkę imieninową od jej syna sprzed 71 lat mogliście podziwiać w poprzednim poście), w mocno dojrzałych latach swojego długiego życia często to przysłowie powtarzała.
Było coś w przekonaniu ludzi ze wsi, że marzec obfituje w liczne zgony.
Może " zapracował" na to powiedzenie zmienną aurą, może osłabieniem organizmów po ciężkich, długich zimach, w których nie było pod dostatkiem pożywienia, zwłaszcza na przednówku.
A może ta śmierć była we wsi bardziej widoczna, bo ludzie nie wychodzili jeszcze w pole, podwórka tonęły w marcowych roztopach, domownicy skupieni w ciasnych izbach patrzyli na starość i chorobę bez wytchnienia, gdy takowa zawitała pod strzechę.
Marzec nie obfituje u nas w wiele wydarzeń, jedynie imieniny męża i urodziny jednej z synowych ożywiają kalendarz tego miesiąca.

Przeglądając zasoby fotograficzne, zauważyłam, że najmniej w nich marcowych zdjęć, ale coś się doszukałam, żeby każdemu miesiącowi w tym roku dać satysfakcję, że jest równie ważny jak pozostałe.
A więc zaczynamy:
marzec 2017
Białe kotki na pustych gałązkach
przeglądają się w lodowatej wodzie
wędruję wspomnieniami w świat dzieciństwa.
marzec 2018
Rozbłysły witraże w wiejskim kościele
popłynęły wielkopostne pieśni
pomożesz krzyż dźwigać, Panie.
marzec 2019
Ziemia zbyt mokra by się przytulić
woń zbyt słodka by odejść
zostanę, tu miejsce moje.
marzec 2020
Czas ruszyć w pole oczekujące
ogarnąć wszystko gospodarskim okiem
kiedyś to była codzienność.
marzec 2021
Nieśmiałe przyjaciółki proszące
o chwilę cichej rozmowy
przyklękam pomiędzy życiem i śmiercią.
marzec 2022
Ulotne piękno piękniejsze niż skarby
każe przystanąć w zadziwieniu
uczę się pokory na nowo.
marzec 2023
Kiedy się pewnym było
kiedy się wierzyło we własną siłę
niemoc zastukała w okno.
marzec 2024
A kiedy się nie spodziewało
gdy dni były szarością coraz dłuższe
biel wtargnęła do serca.
marzec 2025
Przyglądamy się sobie z nieufnością
w odmiennych żyjąc przestrzeniach
zdane jesteśmy na siebie.
Jak widać, różnorodny bywa marzec...od śniegu po kwitnące drzewka owocowe...
A ja w minionym miesiącu miałam to szczęście spotkać się na Drodze Krzyżowej u Karolinki z naszą blogową Karolinką https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/, która z dalekiego Śląska przywiozła dla mnie prezent urodzinowy od serca- bardzo Ci dziękuję Karolinko i nieustannie podziwiam za wiele spraw...
Zanim się rozpoczął marzec, odeszła od nas Osoba o cudownym sercu, niezwykłej wiedzy, wychowawczyni wielu pokoleń, podróżniczka, przyjaciółka, kobieta z klasą, wspaniała, niezapomniana Basia https://iscwstroneslonca.blogspot.com/
Trudno uwierzyć, że jest już w innym świecie, ale ufam, że cieszy się ze spotkania z ukochaną Córką, że nie cierpi, że spogląda na nas ze szczęśliwej krainy...
Dziękuję Ci Basiu za tak wiele, Ty wiesz...a ja pamiętam...
Nadal będziemy rozmawiać...
Każda chwila jest ważna...

21 komentarzy:

  1. Nieco melancholijny wpis, trudno jest żegnać ważne dla nas osoby. Nawet jeśli wierzymy, że to nie na zawsze.

    U mnie marzec jest miesiącem najobfitszym w urodziny w rodzinie i u przyjaciół. Co najmniej 8-9 osób plus jedne imieniny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrząc na Twoje zdjęcia można rzec że marzec potrafi być różny pogodowo, ale zdecydowanie w tym roku jest wyjątkowo ciepły. Fajnie że miałaś okazję spotkać osobiście z Karoliną, to niesamowita dziewczyna z wielkim apetytem na życie, wielu by musiało z niej brać przykład !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wspomnienia Basiu. Niestety życie obfituje też w smutki. Warto cieszyć się z drobiazgów. Pozdrawiam cieplutko i z utęsknieniem czekam na ciepłą wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, przeróżne bywają marce. A w jednym marcu może sie zdarzyc tyle rzeczy, tyle zmian w aurze, nastroju i w naszych sercach, jakby to cały rok był a nie zaledwie miesiąc.
    Piękne zdjęcia, Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzec to kapryśny miesiąc, ale potem jest już tylko lepiej. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie pokazałaś marcowe miesiące, "w marcu jak w garncu" i tak bywa.Karolina to wspaniała dziewczyna ,wszędzie jej pełno.Moj marzec ?raz urodziny, wizyta u neurologa, pierwsza rocznica śmierci męża, Gorzkie Żale które uwielbiam śpiewać. Czas szybko mija, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne marcowe kadry Basiu. Dla mnie marzec, to bardzo przyjemny miesiąc, bo i imieniny, i urodziny wtedy obchodzę:) Zawsze kojarzy mi się z przylotem bocianów, tulipanami i przychodzącą wiosną.
    Ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne wspomnienia i jakie różne. Przepiękny obraz. Wiele dobrego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z polskich powiedzeń najbardziej pasuje mi "W marcu jak w garncu," czego dowodem są Twoje zdjęcia.
    Bardzo mnie zasmuciła śmierć Barbary, z taką determinacja walczyła z chorobami...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny obraz rozweselił nieco Twój smutny post. Bardzo przykro, kiedy ktoś odchodzi. Mimo iż wiemy, że nie na zawsze jednak to nie potrafi pocieszyć. U nas bardziej popularne było "W marcu jak w garncu" Tak też zawsze bywało. Twoje zdjęcia pokazują jak bardzo jest zmienny. A jaki będzie w tym roku. Na razie jest u nas zimno i ponuro. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie udokumentowałaś marcową aurę, na przestrzeni lat Basiu. Mnie marzec obdarował synem, który dzisiaj kończy 39 lat, więc jest to dla mnie miesiąc szczęśliwy, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne marcowe zdjęcia. Życie jest nieprzewidywalne , masz rację Basiu. Każda chwila jest ważna. Pozdrawiam serdecznie ♥️

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten sam miesiąc, a tak różny na przestrzeni tych pokazanych lat. Pięknie Basiu to ujęłaś słowami. Pozdrawiam ze słonecznych Karkonoszy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Marcowy jest mój mąż, a teraz z utęsknieniem czeka na decyzję z zusu, idzie na emeryturę:-)
    Życie jest nieprzewidywalne, odszedł również mój blogowy znajomy, zapalony odkrywca botaniczny, jak jadę przez Pogórze, wszędzie widzę jego ślady, tu był, tu był, wszystko opisywał, kierował moimi krokami, żebym i ja zobaczyła, odkryła ciekawą roślinkę ... trudno się pogodzić; pozdrawiam serdecznie, Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Marzec to przedsionek wiosny i podobno trudny miesiąc do przetrwania przynajmniej tak mówią przysłowia. "Jak przeżyjesz marzec resztę miesięcy masz w darze". . Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Basiu!
    Patrząc na Twoje marcowe zdjęcia, zauważa się, że każdy marzec jest inny.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj słonecznie Basiu
    Marzec mamy co roku, ale jakże potrafi być inny. I dobrze. Zawsze czymś nowym może zachwycić. Tak jak te Twoje tulipany. Są niesamowite....
    A Karolinka jest rzeczywiście niezwykła.
    Pozdrawiam wraz z nadchodzącą wiosną

    OdpowiedzUsuń
  18. W marcu pogoda jak w garncu. Piękne wspomnienia.
    O tych którzy odeszli pamiętamy, już nie cierpią. Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Wpis pełen nadziei, ale także i ogromnego smutku...

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo się cieszę z każdych Waszych odwiedzin.

    OdpowiedzUsuń
  21. Rychtyk wrócę Basiu , nie mogę zostawić komentarza pod nowym wpisem Twoim. Gwarno tam, piękne wspomnienia. A w chuście wyglądałaś uroczo.

    OdpowiedzUsuń