Tak się szczęśliwie składa, że w promieniu 10 km od mojego miejsca zamieszkania, działa pięć prężnie działających instytucji kulturalnych, w których pracują wspaniali ludzie, pracujący z pasją, co przekłada się na częste wydarzenia kulturalne organizowane na najwyższym poziomie.
Październik powitaliśmy w jednej z nich Dniem Seniora i zwieńczeniem projektu " Siła pamięci".
W efekcie dzięki staraniom dyrekcji i pracowników Biblioteki w Oleśnie wydano tom wierszy 15 twórców Powiśla Dąbrowskiego, jednocześnie wystawiając ich inne prace artystyczne.
Jak zawsze bywa u p. Małgosi, sala była wypełniona po brzegi, atmosfera przemiła, a dodatkową spontaniczność wnosiła Kapela Góralska Kosor zaproszona na tę okoliczność.
Jako że byłam jedną z 15 osób, które publikowały swoje wiersze, na wystawę przygotowałam kilka obrazów. Oto jeden z nich:
Delektuję się wierszami Autorów, których mogę poznawać, bo często zdarza się, ze ludzie ukrywają z różnych powodów swoje talenty w szufladzie.
Podczas uroczystości, wiersze recytowali aktorzy Teatru Tarnowskiego, spośród moich, ten był prezentowany w interpretacji p. Ewy Sąsiadek.
LIST Z NIEBA
Nie pytam czego ci potrzeba
wiem lepiej od ciebie
przecież bywam w twoim domu
siadam w ulubionym fotelu
i przyglądam się ludziom
nie chcę ci przeszkadzać
tyle masz przecież do zrobienia
więc milczę
bezgłośnie podpowiadam ci jak żyć
wiem kiedy rozmawiasz ze mną
lubię te rozmowy od zawsze
posiedzę tu jeszcze trochę
a potem
wrócę na niebiańskie polany
i nadal będziemy rozmawiać
nie martw się
wiem czego ci potrzeba…
a mianowicie w Centrum Polonii w Brniu ( tam odbywają się też nasze plenery malarskie).
Miałam zaszczyt wygłosić prelekcję o bohaterskiej organizatorce tajnego nauczania w Zabawie podczas okupacji.
P. Janina w latach powojennych uczyła łaciny w Zespole Szkół Średnich w Brniu.
P. Janina Halibska z Wilków, przedwojenna absolwentka filologii klasycznej na UJ, z narażeniem życia nauczała sama, jednoosobowo 5 grup gimnazjalnych i jedną licealną, wykładając wszystkie przedmioty zgodne z przedwojennym programem nauczania i kończące się tajnymi egzaminami gwarantującymi dalsze kształcenie młodzieży po wojnie.
Warto, by lokalna społeczność poznawała swoich cichych bohaterów.
Spotkanie uświetnił zespół Karczmarze z okolic Rzeszowa, czyli sześcioro świetnych muzyków, którzy potrafią autentycznie przeżywać muzykę.
W obliczu tylu wydarzeń ( kolejne czekają już w kolejce:-) nie nadążam z prezentacją moich ogrodowych piękności,
a obiecane książki ( jest ich stos) zaprezentuję w najbliższym czasie.
Jeden z moich " giergonów", zwany przez nas Stańczykiem, zdecydował się na kwitnienie dopiero w październiku, ale zobaczcie z jaką klasą:
Cały czas zachwycają mnie " marcinki", zwane też " michałkami" i zajmują moje malarskie plany.
I niezawodne przez cały rok hortensje, które wcale nie myślą o zimie:-)
Nawet brunnera zechciała powtórzyć wiosenne kwitnienie.
A jak na polach jest uroczo, ale to już może w kolejnym poście...do następnego spotkania... |
Bardzo cenię takie poszanowanie dorobku ludzi z pasją i umiłowaniem swoich małych Ojczyzn. Gratuluję, że też znalazłaś się w tym gronie i mogłaś cieszyć się z relacji z podobnie myślącymi ludźmi.
OdpowiedzUsuńW ogrodzie ciągle jeszcze pełnia kwitnienia.:))
Basiu, gratuluję! Podziwiam z całego serca - Twoją twórczość i osobowość. Piękny obraz, piękne słowa i Twój ogród. Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńW Twoim ogrodzie jest jak ogrodzie botanicznym- same atrakcje :) Gratulacje Basiu, ciesze się, ze docenili Twoje wrażliwe serce :) Brawo :)
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że w Twoim regionie tak pręznie działają instytucje kulturalne i wyłuskują a potem publikują i doceniają lokalnych twórców. Wszędzie tak powinno być. Cieszę się, że Twoja twórczosc znajduje uznanie, że masz gdzie pokazywać swoje dzieła pędzla i słowa.
OdpowiedzUsuńPiękne masz kwiaty, Basiu.
Uściski serdeczne Ci zasyłam (również ze stosem ksiazek obok przeczytanych albo na przeczytanie czekajacych)
Wielkie gratulacje dla Ciebie za Twoją twórczość, za to, że tak pięknie prezentujesz, promujesz swój mały - wielki świat. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dużo się u Ciebie Basiu dzieje i że nadal jesteś aktywna i odnosisz kolejne sukcesy. Obraz piękny, tak jak i zdjęcia z ogrodu. Też mam marcinki białe i fioletowe, bardzo je lubię. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBasieńko kochana, jakże zauroczył mnie ten obraz. Takie jak Ty osoby są skarbem w naszym społeczeństwie - wrażliwe, otwarte na innych, dostrzegające piękno wszędzie tam, gdzie inni nie widzą nic. I dzięki takim właśnie osobom ten świat nigdy nie zginie, pomimo całego szaleństwa, które go coraz bardziej ogarnia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję! To wspaniały sukces i przyjemność ogromna...
OdpowiedzUsuńObraz przepiękny i strofy przepełniające nadzieją...
Pozdrawiam...
Dzieje się u Ciebie sporo, gratuluję wyróżnień wykładu, jesteś niesamowita.Kwiaty cudowne.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBasiu!
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję. Najważniejsze, że jesteś cały czas aktywna i dzielisz się swoją piękną twórczością. Twoje marcinki są prześliczne też mam je w swoim ogrodzie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Basiu moje gratulacje, to znana prawda tak długo jak człowiek jest aktywny jest tez ciągle Młody sercem i nie tylko !!
OdpowiedzUsuńMarcinki też mam teraz u progu jesieni kwitną pięknie jest ich cały dywan, warto je pejęglować przez cały rok.
Pozdrawiam
Basiu z całego serca życzę Ci takiej aktywności jak do tej pory.... jak dobrze że "swoich talentów" nie schowałaś do szuflady....
OdpowiedzUsuńBasiu, dziękuję za tomik! Książkę wysłałam.
OdpowiedzUsuńI też mówię na marcinki michałki – najbardziej lubię te fioletowe...
Gratuluję Ci z całego serca! Działaj! :*
Bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa.
OdpowiedzUsuńWitaj słonecznym środkiem października Basiu
OdpowiedzUsuńI dobrze, że przesunęłaś ten książkowy post. Bo wszak taki był u mnie:)))
I oczywiście z całego serca gratuluję.
Pozdrawiam nadzieją na lepsze jutro
Witaj szumem wiatru i deszczu za oknem Basiu
UsuńJuż dawno miałam przesłać Ci ten wierszm
Sześć pór roku
Jest w Polsce sześć pór roku
chyba więcej nie ma
przedwiośnie
wiosna
lato
dwie jesienie
jedna ze złotem ucieka
w drugiej kalosz przecieka
i zima
Jan Twardowski
Może warto zmienić tytuł Twoich stron?
Pozdrawiam nadzieją na powrót jeszcze złotej Pani Jesieni
Całkowicie się zgadzam z x Janem, tak jest istotnie, ale moja piąta pora utkwiła tak mocno w sercu, że to ona stanowi o tytule bloga:-) i tak już zostanie...
UsuńNot to mention that these are beautiful flowers.
OdpowiedzUsuńPlease let me know what you think about my new post:
https://www.melodyjacob.com/2023/10/the-blessing-in-emergency.html
Gratulacje!!!:)
OdpowiedzUsuń