Strony

środa, 6 listopada 2019

"U"- jak uniwersalne uzupełnienia i ukraińskie unikaty..

Wracajmy do alfabetu...
Uczep- zloty deszcz mnie nie uratuje, bo go na zdjęciach nie mam, choć wielokrotnie w przeszłości gościł na moim balkonie.
Dlatego w dzisiejszym poście przybliżę Wam kwiaty rodem z Ukrainy oraz uzupełnię alfabet tymi roślinami, które nie znalazły miejsca w alfabetycznych postach, ja natomiast odnalazłam ich zdjęcia.
Zanim dojdziemy do kwiatów malowanych, poświęćmy choć odrobinę czasu tym, z własnego ogródka.
Najpierw lawenda wnosząca w mój skromny ogródeczek klimat słońca i marzeń o Toskanii.
Potem facelia z niepowtarzalnym urokiem okolicznych pól. Parę krzewinek posiałam w ogródku.
Delikatne, różowe dzwoneczki, które dostałam od Klaudii https://domprzywiosennej5.blogspot.com/, właścicielki wspaniałego ogrodu, cudownej matki i żony, mam nadzieję, że się dowiemy prawdziwej nazwy.
Drobniutka bakopa ładnie się prezentuje nad oczkiem wodnym.
Przetacznik też ma swoje miejsce.
A krwawnica wygląda najpiękniej na przydrożnych rowach, ale mam jej namiastkę u siebie.
Nornice podjadają mi hiacynty, więc niewiele ich zostało- a szkoda.
Barwinek jest po to, by zdobić wielkanocne koszyczki ze święconką.
Wajgela kiedyś miała swoje miejsce w ogródku, teraz ostała się przed moją wiejską figurką.
Pęcherznica ma przede wszystkim piękne, bordowe liście, ale kwiaty też mają swój urok.
I bez, którym chwalę się każdej wiosny...
Azalia trwa od lat przy drewnianym płotku, nie żałując sił podczas kwitnienia.
Był też ołownik, ale nie wytrzymał próby czasu, a szkoda, bo był wyjątkowy.
Tyle tytułem uzupełnień, bo przecież obiecałam pokazać kwiaty z Ukrainy.
Moja koleżanka, rodem ze Lwowa, pani psycholog, zakochana w sztuce ludowej, przez dwa kolejne plenery malarskie w Brniu czarowała nas kwiatami malowanymi zgodnie z tradycją ukraińskiej wioski o nazwie Petrykivka, palcami, patyczkami z trzciny i pędzelkami z  kociej sierści
Obrazy Elli są takie jak ona, pełne ciepła, radości i fantazji. Malowane akrylami z niezwykłą starannością i bogactwem wyobraźni, sprawiają, ze każdy oglądający, zachwyca się nimi.
Ella pięknie opowiada o swojej sztuce, nauczyła się języka polskiego i lubi do nas przyjeżdżać, a my z radością ją witamy. To niezwykła Osoba i jej twórczość jest niezwykła.
Bluzeczkę, którą ma na sobie, malowała osobiście.
Zresztą sami zobaczcie, ile w tych obrazach baśniowego piękna.
Ella mnie pięknie obdarowała niezwykłej urody kalendarzem.
Będę prezentować Wam kolejne obrazy w każdym miesiącu następnego roku.
Czyż nie mam racji, że to unikaty!
Kwiatowe rozważania zbliżają się powoli do finału, jeszcze tylko w,x,y,z,ż i ogłoszę konkurs...

28 komentarzy:

  1. Same pięknotki w Twoim ogródku! Obrazy oryginalne i wręcz baśniowe...
    A ty kwitniesz Basiu, pozdrawiam cieplutko po dłuższej przerwie :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne i baśniowe są obrazy Elli. Twoje kwiaty Basiu przywołały wspomnienia z minionego sezonu i tęsknotę za latem. Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpierw nazwa dzwonków - dzwonek kropkowany. U mnie też kwitnie i chyba to z tych nasionek od Ciebie. Posiałam, zapomniałam, a on wyrósł i kwitnie. Tylko wędrowniczek z niego, bo się rozchodzi, gdzie chce. :) Ukraińskie kwiaty cudnej urody. Kiedyś miałam łyżki z takimi kwiatkami, kupione w Warszawie jeszcze za PRLu, w takim sklepie z wyrobami ludowymi. Pozdrawiam jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obrazy Elli przebiły nawet Twoje zdjęcia z ogrodu. Jak z baśni o Koniku Garbusku...
    Dwa ostatnie szczególnie przypadły mi do serca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ręka artystki niezwykłe rzeczy wyczarowuje, pachną w nich ukraińskie przestrzenie, stepy, słychać wyśpiewywane dumki, a bluzeczka to myślałam, że haftowana, a tu pędzelek tak urokliwie pląsał po tkaninie:-) pozdrawiam serdecznie obie nietuzinkowe Cudne Dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przpiękne obrazy . Jestem fanką folkowych klimatów . Takie obrazy z chęcią powiesiłabym w domu . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ella chętnie sprzedaje swoje piękne obrazy, a teraz zacznie produkcję malowanych bluzeczek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne obrazy. Lubię styl folkowy, zwłaszcza góralski.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Basiu, niesamowite, nieco baśniowe i pełne piękna są prace Elli. Widać, że to wrażliwa artystka.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Basiu, piękne kwiaty prezentujesz dzisiaj (i nie tylko dzisiaj) :) Są wśród nich moje ulubione.
    Prace Elli są cudowne. Uwielbiam ten styl. Podziwiam!
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ piękne te obrazy! Bardzo zdolna jest ta pani:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te obrazy są niczym ilustracje z książek dla dzieci. Piękne

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne , jak zwykle zdjęcia roślinek, z niektórymi spotykam się pierwszy raz. Zachwycona jestem ukraińskim folkiem , a przede wszystkim talentem artystki ze Lwowa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem zachwycona twórczością tej Pani z Lwowa! Proszę jej życzyć powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia kwiatów,obrazy tak śliczne ze chciałoby się je wyszyc.Super post.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam lawenda, piękna wyrosła w Twoim ogródku. Przepiękne dzwoneczki i całą reszta kwiatów. Wspaniale pracę Twojej kolezanki z Ukrainy. Jednym słowem piekne uzupełnienie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przecudne prace. Aż miło budzić się i patrzeć, jak zdobią ściany.

    OdpowiedzUsuń
  18. Urocze obrazy Elli, widać w nich romantyzm. Myślę, że artystka jest również romantyczką:)
    Twoje dzwoneczki od Klaudii to dzwonki kropkowane.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne są te malowidła, faktycznie bajkowe. Przypominają mi łowickie motywy w haftach i wycinankach. Występują w nich podobne koguciki i takie same połączenia kolorów: czerwieni, pomarańczu i zieleni. Podobno barwy wełniaków i całej twórczości ludowej zależą od występujących w danym rejonie gleby, kolorów pól i roślinności.Polskie są znane na całym świecie, ciekawe czy ukraińskie również? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mi sie podobal ten wirtualny spacer po ogrodku pelnym kwiatowych ciekawostek. Rozowe dzwoneczki znalam pod nazwa dzwonka koreanskiego. Obrazy Elli sa urzekajace, pelne wdzieku i finezji.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkie kwiaty są w tym pości piękne i te ogrodowe i te malowane. Kwiaty zawsze dobrze się kojarzą, przynoszą radość oczom i sercu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne kwiaty! Miałam kiedyś ochotę na ołownik, ale nie mam możliwości przechować go zimą i zrezygnowałam.
    Obrazy piękne! Rzeczywiście są takie energetyczne, radosne i oryginalne.
    Pozdrawiam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Obrazy są zachwycające - tyle w nich radości. Piękne kolory a jednocześnie delikatność kwiatów. Urzekające. Podziwiam zdjęcia Twoich kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
  24. Basiu, cofnęłam się do tego posta, ponieważ jest na literę "U", a to pierwsza litera mojego imienia. Rośliny, które ogrodowe przedstawiłaś są moimi ulubionymi. Bakopa, przetacznik, facelia, lawenda - kocham je ! Po prostu kocham !
    Wystawę malarstwa ukraińskiego podziwiam i muszę Ci powiedzieć, że obrazy p. Elli są radosne i swojskie. Bardzo ładne !!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj w ten szary, jesienny, ale już prawie zimowy dzień, a raczej wieczór.
    Grudzień już puka do naszych drzwi. Za oknem coraz częściej ciemniej niż jaśniej. Dlatego chętniej sięgam po zdjęcia, częściej jestem w moim Domu. A to przypomina mi też o "U". Przecież część mojej rodziny pochodzi z tamtych ziem.Dlatego wzruszyłam się oglądając te obrazki.
    Pozdrawiam wieczorową porą i życzę Tobie aby dobre myśli rodzące się w głowie zawsze do Ciebie docierały...

    OdpowiedzUsuń