Strony

piątek, 11 kwietnia 2014

" Podzielili między siebie szaty, a o suknię los rzucili..."

W krajobraz naszej szkoły, od 15 lat wpisane są uroczystości organizowane na kilka dni przed Wielkanocą.
Przygotowujemy więc spektakl wielkopostny, który odbywa się w dniu poprzedzającym Drogę Krzyżową odprawianą na ulicach Olesna. W tym roku, jedna z polonistek napisała scenariusz przedstawienia wg " Szaty" Douglasa, druga stworzyła wspaniałą scenografię, inni pomogli i powstało widowisko, którego nie powstydziłby się profesjonalny teatr! Naprawdę nic nie przesadziłam. Przejmującą opowieść o nawróceniu człowieka, który znalazł się w centrum wydarzeń Wielkiego Tygodnia, zagrali wspólnie uczniowie, nauczyciele, absolwenci i dorośli, związani z naszą szkołą, mieszkańcy gminy.

W oczekiwaniu...
Dekoracja- olbrzymia, oddawała klimat tamtych czasów. Jej twórczyni, p. Agatka wspaniale maluje i jest niezwykle pracowita.
Sala wypełniona była po brzegi. Dwukrotnie w ciągu roku gramy takie spektakle z rozmachem ( Wielki Post i Boże Narodzenie), ale wczoraj nasze oczekiwania przeszły najśmielsze marzenia.
Aktorzy zachwycili grą, spektakl był długi, ale niezwykle przejmujący, refleksyjny, jak najlepsze rekolekcje...
Oto scena rozterek Piłata, który" nie znalazł winy", a jednak...
Niewiasty czuły, że skazano Niewinnego...
Mężczyźni rozprawiali o wyjątkowych wydarzeniach z niegasnącym zainteresowaniem...
Dramat przeżywał Marcellus, dla którego SZATA stała się kolejno powodem zdobyczy, później obłędu, wielkich wyrzutów sumienia, by na koniec doprowadzić do nawrócenia...
Kolejny raz cieszyłam się, że udało mi się przez 15 lat pracy w Oleśnie, zbudować wspólnotę ludzi rozumiejących wiele i angażujących się w wartościowe działania. Więc im za to serdecznie dziękowałam strofami poezji...
A w życiu, jak to w życiu... rzucamy losy nie wiedząc co przyniesie wygrana...
Refleksji i zadumy wszystkim życzę...
A więcej zdjęć p. Henryk zamieści na stronie internetowej gimnazjum, któremu za przesłanie fotografii dziękuję.

47 komentarzy:

  1. Gratuluje tylu wsapniałych ludzi w Twoim otoczeniu i oczywiscie Tobie ,ze uiesz tak wszystkim pokierowac :) dekoracje imponujace
    pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję Basiu.Spektakl na pewno był przejmujący... Wyglądałaś pięknie p. dyrektor na scenie. Kilka razy wystawiałam sztuki wielkopostne, wiem , jaka to ciężka praca , ale i wielka satysfakcja. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem tych fragmentów, a przeżyć całość to by było dopiero doznanie. Szkoła marzenie. A jednak się da robiś wartościowe rzeczy i jest zaangarzowania i zainteresowanie, Basiu brawo dla całej waszej wspólnoty. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. z przyjemnością zobaczyłabym przedstawienie...gratuluję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że daleko mieszkasz, bo zaproszenie jest bez ograniczeń.

      Usuń
  5. Basiu, umiesz dotrzeć do ludzi, do młodzieży szczególnie, skoro angażują się przecież nie dla zysków, tylko dla satysfakcji....dla siebie...
    to jest piękna sprawa, mimo na pewno ogromu pracy tworzycie coś, co zbliża ludzi, co powoduję, że trzeba zwolnić, zastanowić sie i.t.d
    Basiu, życzę Ci wytrwałości, siły, zdrowia w tym co robisz, bo widać, że robisz to z miłością, że odnalazłaś potrzebę takiego działania, że wybrałaś właściwy zawód. To jest potrzebne młodzieży.....spędzają ze sobą czas, a nie przed komputerem, uczą się wartości, jakiej na pewno nie znajdą w wirtualnym świecie.
    Podziwiam Cię bardzo i ludzi, młodzież z Twojego otoczenia.
    Z całego serca życzę powodzenia......

    OdpowiedzUsuń
  6. Basieńko, jesteś niesamowita!
    Żałuję, że nie mogłam zasiąść na widowni, bo sądząc po zdjęciach był to spektakl przez ogromne "S"!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny post :) Już sam tytuł mnie zachęcił do przeczytania całości. Uwielbiam Psalm 22. Cały rok czekam, żeby w Niedzielę Palmową usłyszeć te przejmujące słowa. Od niego zaczęło się moje zafascynowanie psalmami, którymi staram się modlić codziennie. Psalm poranny (Psalm 5) udało mi się nawet zapamiętać w całości.
    Jestem pełen podziwu. Dekoracja bardzo starannie dopracowana. Cieszę się, że są ludzie, którym chce się angażować w takie działania.
    Życzę owocnie przeżytego Wielkiego Tygodnia i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ważne słowa a w Wielkim Tygodniu zapraszam na poetyckie posty..

      Usuń
    2. Na Wielki Tydzień (i nie tylko) polecam Ci książkę "Jezus mówi do ciebie". Jeśli jej nie znasz to tutaj możesz przeczytać kilka słów o niej: http://librimagistri.blogspot.com/2013/10/jezus-mowi-do-ciebie-sarah-young.html
      Twoje posty na pewno będę śledzić :) Dołączyłem do grona obserwatorów, więc wszystkie Twoje wpisy wyświetlają mi się na stronie głównej profilu na bloggerze.

      Usuń
  8. Ależ piękne rzeczy robicie. Gratuluję! A "Szatę" czytałam, więc i co nie co wyobrazić sobie potrafię... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym zobaczyła to przedstawienie - sam jego opis jst piekny, a co dopiero ono zywe i całe!
    Pełna szacunku i podziwu jestem Basiu dla Ciebie, za to co robisz!:-)!*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym pozostawić po sobie trochę dobra, żeby przetrwało w ludziach, których spotkałam na swojej drodze!

      Usuń
  10. Gratuluję:))zorganizować dziś takie przedstawienie to nie lada sztuka:)))Wam się udało:))Musicie być strasznie fajnymi nauczycielami:)))pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanowimy zwartą grupę, nieznane są nam waśnie i podziały!

      Usuń
  11. Wyobrażam sobie ile emocji dostarczyło przedstawienie ogladającym i grającym, piekne stroje teatralne i scenografia, gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama bardzo to przeżyłam,mimo, że kilka miesięcy wcześniej zatwierdzałam scenariusz i już wtedy gratulowałam P. Danusi- autorce!

      Usuń
  12. Ojej! Musiało być wspaniale,ale najwspanialsze, że ludzie z róznych pokoleń włączyli się w to przedstawienie, piękne stroje, dekoracje, gratuluję!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie próby i występy jednoczą wszystkich, wśród aktorów był nasz wójt, władze gminy, leśniczy i wielu innych pełniących na co dzień ważne funkcje. Pięć lat temu robiliśmy w ten sposób spektakl wigilijny.
      A latem graliśmy Fredrę:-)

      Usuń
  13. przedstawienie na pewno cudne - dużo refleksji życzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Byłam, widziałam, przeżywam jeszcze ciągle. Przejmujący spektakl z piękną oprawą muzyczną. Cieszę się, że mimo nawału obowiązków dałam radę uczestniczyć w tym wieczorze- to były dla mnie najbardziej owocne tegoroczne rekolekcje. Podziwiam Panią, sobie życząc takiej wytrwałości w pracy i nieustannej wiary w ludzi- bo przecież tak naprawdę są dobrzy. Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, do zobaczenia w poniedziałek, bo myślę, że pod Ateną odnajduję Anetę!

      Usuń
  15. na pewno wspaniałe przedstawienie było....

    OdpowiedzUsuń
  16. Powiem Ci, że pani Agatka ma niesamowity talent do malowania...
    Wow! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś zaprezentuję fragment jej Drogi Krzyżowej z ubiegłego roku- przepiękna!

      Usuń
  17. Było na pewno wspaniale. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniały post Basiu....moje gratulacje.....pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj u mnie Wandziu, dziękuję za słowa i zapraszam...

      Usuń
  19. Pracowałam w szkole w czasach, kiedy o takich spektaklach nie było mowy. Brawo za pomysłowość i zaangażowanie nauczycieli. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam tamte czasy bo mnie ówczesne " władze" "spowiadały" za liczbę krzyży w szkole, za gazetkę na 11 listopada i za światopogląd...

      Usuń
  20. To są chwile dla których warto żyć...przeżywać Mękę Pańską...jednoczyć się i tworzyć podwaliny wspólnoty mieszkańców i szkoły...widać jakim wspaniałym jesteś dyrektorem,że to się udało i jednocześnie wspaniałym człowiekiem,że tyle osób zaangażowałaś i zachęciłaś do wspólnej pracy i wspólnego oglądania...Wspaniałe:)Gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedna z moich wielkich radości na polu zawodowym...

      Usuń
  21. Czytam i nie mogę uwierzyć, ze jeszcze istnieją takie miejsca, gdzie zbiera się młodzież i dorośli, uczniowie i nauczyciele, mieszkańcy gminy, absolwenci szkoły... Jestem w szoku, że jeszcze są takie miejsca i cele, które łączą ludzi w jedno i chcą coś zrobić dla siebie, dla sąsiada, szkoły. Ja jestem chyba nie z tego świata. Nie ogarniam tego, że może być tak pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję Aniu, że wiele lat pracowałam na to, aby tak było, a dziś mogę się cieszyć, że udało mi się pewne zwyczaje wprowadzić. Takie uroczystości bardzo jednoczą, ale kosztują wiele wysiłku:-)

      Usuń