Kiedy byłam małą dziewczynką, czerwiec kojarzył mi się z zakończeniem roku szkolnego kiedy to z pięknym świadectwem szkolnym
i nagrodą książkową pędziłam przez ukwiecone łąki, piaszczystymi ścieżkami, by jak najszybciej pochwalić się Rodzicom efektami całorocznej pracy.
Czerwiec kojarzył mi się z kwitnącymi akacjami, których jest całe mnóstwo w moich okolicach i które kocham od zawsze....
W czerwcu pamiętałam, by wysłać kartki z życzeniami do czerwcowych Solenizantów, mojego chrzestnego Jana, mojego ulubionego kuzyna Jasia i jego żony Wandzi, do mojego wujka Władka i jego siostry Władki.
W czerwcu ciężko pracowałam zbierając przez wiele lat truskawki, których plantacja zasilała nasz budżet domowy.
W żadnym innym miesiącu pierogi nie smakowały tak jak wówczas gdy strudzona całodniową pracą, Mama lepiła je dla nas ze świeżymi truskawkami. Potem słodki sok ściekał po umorusanych buziach wraz z omastą ( zrumienionym, wiejskim masełkiem).
W czerwcu, 62 lata temu przystąpił do I Komunii Świętej mój Brat, a teraz w czerwcu przystąpi do Stołu Pańskiego mój najstarszy Wnuk.
Wspomniany miesiąc poświęcony jest czci Najświętszego Serca Jezusowego, a rozpoczyna go święto dzieci, najdroższych nam istot, od których możemy się uczyć szczerości i bezinteresowności.
W czerwcu najpiękniej kwitną róże i jaśminy, a zapach zniewala i kusi by się zanurzać w ich pięknych kwiatach.
Jak wynika z powyższego- czerwiec to piękny miesiąc.
Zobaczcie, jak utrwaliłam go począwszy od 2013 roku:
ROK 2013
moja Ojczyzna stroi się w maki i bławatki
na dźwięk kościelnych dzwonów
ubiera najlepsze suknie krakowskie
dawne studnie wpisane w wiejski krajobraz
i znojną pracę kobiet wynoszących na ramionach
życiodajną wodę każdego dnia...
bierze w ramiona tysiące owadów i słońce
przelewa słoje pachnącego miodu
otula mnie faceliowym zapachem...
ROK 2018
kolorowe chatki strzegące wiary i tradycji
witające gości każdego dnia
patrzą jak rodzi się chleb...

różanym zapachem wrasta w pobliskie zarośla
gotowa zatrzymać pędzących w pośpiechu
kolcami swojej wiary i jej niezmiennością...
ROK 2021
piaszczysta drużka dzieciństwa
wiedzie mnie przez życie niezmiennie
prowadzi pod rękę bym nie zagubiła kierunku...
nie pamiętam odkąd plotę wianki
wiem, że Mama, że Babcia, że Kobiety
wiem, że Dzieci na Oktawę Bożego Ciała...
przed chwilą przechodził tędy sam Bóg
patrzył na roześmiane dzieci
przenikał stroskane serca dorosłych...
ROK 2024
przysłowiowa wisienka dopełnia lata
kosztuje, zatrzymuje, utrwala, przekazuje
chwytam chwile na zapas...
ROK 2025
za jaśminowym krzakiem mieszkają wspomnienia
podchodzę cichutko by żadnego nie spłoszyć
to mój skarb zakopany głęboko w sercu...
A w cieniu wiejskiej kapliczki wzrastałam, z zatroskanym Chrystusem prowadziłam długie rozmowy, wiele ich było, a nie wszystkie były wesołe...
Będziemy Mu śpiewać pieśni, przez cały czerwiec.
Niewiele jest takich miejscowości w Polsce, gdzie śpiewa się " czerwcówki", ale my będziemy, codziennie, dopóki wystarczy sił...
Tak ładnie opisałaś swoje dzieciństwo, że poczułam jak bym tam była. W czasach dzieciństwa jeździłam do babci. Miała duży ogród, w którym uprawiała kwiaty. Chodziła z nimi na targ i sprzedawała je.
OdpowiedzUsuńUkwiecona aleja po Bożym Ciele piękna i nie można od niej oczu oderwać. 🌸
Piękny czas :0 )Choć ja najbardziej lubie maj, mógłby trwać wiecznie :)
OdpowiedzUsuńCudowne wiersze dla każdego miesiąca,czy czercowki to moje nabożeństwa czerwcowe w kościele?Ja chodziłam do babci na pole pomagać przy warzywach a babcia sprzedawała je w ościennych miastach bo mogla drożej.Generalnie każdy miesiąc jest piękny tylko należy dostrzec jego piękno a Ty to potrafisz, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNa wzór majówek śpiewamy czerwcówki bo nasza figura poświęcona jest Sercu Jezusowemu. Podobnie jak w kościele, my śpiewamy przez cały czerwiec, wieczorem, litanię do NSJ i kilka pieśni ku czci Serca Jezusowego. Zajmuje nam to kilkanaście minut, a jest piękna tradycją.
UsuńPięknie Basiu napisane, wspominam swoje dzieciństwo i chyba było podobne to twojego 🙂 maj, czerwiec to dla mnie najpiękniejsze miesiące 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
przepraszam: dróżka. Drużka to koleżanka. :)
OdpowiedzUsuńChyba się komentarz wcześniejszy nie wyświetlił...
Usuńzaiste, nie wyświetlił się, bo nie wiem, jaki komentarz. Wnioskuję, że miała być droga-koleżanka. I żałuję głęboko, że nie żyję w 12 wieku, kiedy to słyszałabym różnicę w wymowie między dróżką a drużką. Naprawdę żałuję.
UsuńA moje ulubione zdjęcie to z 2016, z pochmurnym niebem nad bodaj jęczmieniem.
Piękny post kochana Basiu. Cudownie jest sobie wyobrazić, jak biegniesz wśród kwiatów, wśród pól. Twoja osoba kojarzy mi się też z Anią z Zielonego Wzgórza. Piękna, silna, ceniąca naturę, ludzi, pomocna...ach można byłoby wymieniać i wymieniać. Cudowne zdjęcia zrobiłaś, widać, że czerwiec kochasz. Jest to miesiąc narodzin mojego ukochanego brata, aj Basiu, jak ja go kocham. Twoje prosty ładują mnie miłością, Ty mnie nią ładujesz. Przytulam Cię mocno, cenię jeszcze bardziej. Niech czerwiec będzie dla Ciebie absolutnie wspaniały. <3
OdpowiedzUsuńLubię długie czerwcowe dni, w ogrodzie kwitną róże i jaśmin a nasza córka sprawiła, że czerwiec jest miesiącem wyjątkowym. No i ten niezmienny refren piosenki kabaretu OTTO:
OdpowiedzUsuńWakacje znów będą wakacje
Na pewno mam rację wakacje będą znów.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajnie napisane wspomnienia i super zdjęcia i wiersze pod nimi. Ja takich wspomnień nie mam . Jedna babcia mieszkała daleko , a druga na Śląsku w familoku i u tej drugiej jako dziecko często spędzałam wakacje a tam wiadomo nie było takich pięknych widoków Moje ulubione zdjęcie to to z 2013 roku z makami które uwielbiam !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten piękny, ciepły, bo już prawdziwie letni miesiąc niesie tyle cudownych chwil!
OdpowiedzUsuńDzieląc się tymi wspomnieniami Basiu, pokazujesz jak rodzinny, pracowity, ale i beztroski bywał czerwiec.
Pozdrawiam ciepło...
Anita
Basiu!
OdpowiedzUsuńTwój post czerwcowy jest przepiękny, Doskonale dobrane fragmenty wierszy i zdjęcia. Lubię czerwiec bo to czas moich urodzin i imienin.
Serdecznie pozdrawiam:)
Czerwce są piękne w każdym wydaniu!:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czerwiec tak Wam się podoba.
OdpowiedzUsuńPiękny post. Wszystkiego co najpiękniejsze dla wszystkich dzieci. Tych dużych i małych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie napisany wpis ;) Ja nie mam jakichś szczególnych skojarzeń z czerwcem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Witaj już czerwcowo Basiu
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa wspomnieniowa opowieść. Wiesz jak je lubię....
A mnie rozczuliła ta dróżka z dzieciństwa. Także taką mam. Staram się do niej wracać chociaż raz w roku.
Pozdrawiam zapachem jaśminu
Czerwcowy wianek i droga usłana płatkami kwiatów robią wrażenie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń