niedziela, 25 czerwca 2017

Post w sam raz na letnią niedzielę.

Koleżanka z pracy poprosiła mnie o namalowanie różanego obrazu w takiej kolorystyce.
Obraz jest już na miejscu, a ja sfotografowałam nasze róże bowiem po ostrej zimie odnawiamy kolekcję. Królowe już kwitną, ale widzę, że dla wielu kwiatów nie jest to dobry rok.
Róża pomarszczona ma wyjątkowo mało kwiatów, dobrze, że mam syrop z ubiegłego roku gdy kwitła jak oszalała.
Inne róże próbują czarować oryginalnością, ale obfitości w tym roku nie będzie.
Cieszymy się więc każdym kwiatem, sami zobaczcie...

 
Ja też dostałam obraz, ale o tym będzie mowa w następnym poście, na który już dziś zapraszam.






czwartek, 22 czerwca 2017

Szkoda, że nie zrobiłam wtedy zdjęcia...

W ostatni dzień oktawy Bożego Ciała, w czwartek po południu, moja babcia Józia zasiadała w cieniu starego drzewa i wiła wianek. Wokół niej leżało pełno ziół, pośród  których poczesne miejsce zajmowała dzika pietruszka. Spod rąk babci wychodził prawdziwy duży wianek, pełen ziół różnorakich. Taki rytuał powtarzał się każdego roku w czasie długiego, bo 92- letniego życia.
Niestety, nie miałam aparatu fotograficznego i nie zrobiłam babci zdjęcia, ale mój umysł, a może moje serce zarejestrowało ten obraz, którego nawet 23 lata dzielące od jej śmierci nie są w stanie wymazać.
Dlatego, czując się odpowiedzialna za kultywowanie rodzinnych tradycji, na zakończenie oktawy Bożego Ciała wychodzę w pola szukać ziół i wiję wianek taki jak wiła babcia, duży, pełen wszystkiego czym obdarowują nas okoliczne łąki i rowy.
Ponieważ mój Wnuk niebawem skończy dwa latka, więc już próbował uczestniczyć w procesjach, choć uznał, że dźwięk dzwonów kościelnych jest wystarczająco mocny, a mały dzwoneczek można zastąpić małym samochodzikiem:-)
Przypadkiem znalazłam "oktawowy" strój swoich Synów i porównałam go ze strojem Wnuka.
Różnica ok. 30 lat.
W tym roku zakończenie roku szkolnego wypada 23 czerwca w uroczystość Najświętszego Serca Jezusowego, w Dzień Ojca i w dzień imienin Wandy.
Wszystkim kończącym rok szkolny życzę udanych wakacji, ojcom radości ojcostwa, a Wandom ( wiem, że zaglądają na mojego bloga) wiele szczęścia i spełnienia marzeń.
Serdecznie pozdrawiam, ale zapewniam, że wakacji jeszcze nie mam:-)

czwartek, 15 czerwca 2017

Na Boże Ciało zawsze zakwitają żylistki.

Wzdłuż ulicy, którą każdego roku w Oleśnie idzie procesja Bożego Ciała, rosną krzewy żylistków.
Odkąd sięgam pamięcią, zawsze kwitną na to święto, mimo, że święto jest ruchome, a w tym roku wypadło dość późno. Żylistki nie zawiodły, znów kwitną, białe, skromne, jakby chciały oddać hołd Bogu, który " zagrody nasze widzieć przychodzi".
Zanim z kościoła wyruszyła procesja, byliśmy świadkami niezwykłej sceny.
W trakcie Mszy św. w kościele pojawiła się ubrana na czarno starowinka.
Posuwała się dosłownie po centymetrze pomagając sobie dwiema kulami.
Jak się okazało, szukała spowiednika, w czym jej pomogła będąca w pobliżu z dziećmi, siostra zakonna.
Ot, takie zderzenie radości życia, kolorów, krakowskich strojów, młodości i ubranej w czerń starości, która w w to wielkie święto szuka lekarstwa dla duszy...
Boże Ciało czyli uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa gromadzi każdego roku rzesze wiernych.  
Uczestnictwo w procesjach Bożego Ciała jest głęboko zakorzenione w polskiej tradycji naszej wiary, naszej duchowości i religijności. 
Tradycja Bożego Ciała sięga roku 1246 i wiąże się z widzeniami św. Julianny z Cornillon, przeoryszy konwentu augustianek.
Św. Julianna przekazała, że w trakcie objawień Jezus przykazał jej aby dołożyła wszelkich starań w celu ustanowienia święta ku czci Ciała i Krwi.
Początkowo uroczystość została wprowadzona tylko lokalnie dla diecezji Liège.
W 1252 r. praktykowano ją już w całej Germanii.
Z objawieniami św. Julianny z Cornillon zetknął się archidiakon Liège Jacques Pantaléon, który już jako papież Urban IV bullą Transiturus ustanowił dla całego Kościoła Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej.

Bulla Urbana IV nie została jednak ogłoszona ze względu na śmierć papieża, a uroczystość nie została oficjalnie ustanowiona.
Uczynił to dopiero papież Jan XXII w 1317 roku.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej po raz pierwszy została wprowadzona w Polsce w 1320 roku, a za uroczystość powszechną, obchodzoną we wszystkich kościołach w państwie uznano ją dopiero w 1420 roku.
W Polsce w związku z Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, poza uroczystą Mszą Św. odbywa się także procesja ulicami miasta do czterech ołtarzy.
Przy każdym ołtarzu odczytywany jest stosowny fragment Ewangelii nawiązujący do tematyki Eucharystycznej.
Z Bożym Ciałem ściśle związana jest także uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, która obchodzona jest w piątek po oktawie Bożego Ciała.
I jak tradycja każe, brzozowe gałązki spod ołtarzy polowych należy zabrać do domu by chroniły domostwa i urodzaje.
Każdego roku zrywam gałązkę z polowego ołtarza wykonanego przed naszą szkołą- to miejsce jest bliskie memu sercu.












Ewuni z bloga
http://artesania-rekodzielo.blogspot.com/
serdecznie dziękuję za ozdobienie sukienki, którą w to wielkie święto założyłam.
Ewunia filcuje, zdobi, obdarowuje pięknem i swoimi pracami wnosi w życie blogowych koleżanek wiele dobra.
Ozdobiła wspaniale moją sukienkę, dorzuciła jeszcze broszkę, którą natychmiast wykorzystałam i wykonała ponczo dla mojej Drogiej Kuzynki, którego nie pokażę dziś bo musi pozostać w ukryciu do imienin Danuty:-)
Oto dzieło Ewuni:
Serdecznie dziękuję Ewuniu za ten wspaniały, bezinteresowny dar serca...
Miłośników piękna pozdrawiam i odsyłam na bloga Ewy.

sobota, 10 czerwca 2017

Faceliowe pola zamiast lawendowych.

To wielka tajemnica...Niezmierzona ludzkim umysłem, ale wiara daje nieograniczone możliwości.
W dzień Trójcy Świętej nasza parafia obchodzi uroczystość odpustową.
W pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, czyli w 56. dzień po Świętach Zmartwychwstania Pańskiego obchodzimy uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Niedziela ta zamyka w Polsce tzw. cykl wielkanocny.
Święto to zostało wprowadzone jako obowiązujące w całym Kościele w roku 1334 przez papieża Jana XXII.
Wiara w istnienie trójjedynego Boga jest dogmatem i jedną z największych tajemnic chrześcijaństwa. 
Prawda ta ukazuje, że Bóg jest jeden w swojej naturze, ale w trzech osobach.
W sztuce chrześcijańskiej od wieku XII rozpowszechnił się znany nam do dziś symbol Trójcy Świętej: Boga Ojca przedstawionego w postaci starca siedzącego na tronie, Syna Bożego rozpiętego na krzyżu, który jest oparty o kolana Boga Ojca oraz Ducha Świętego w postaci gołębicy.
CZAS
Dostałam w darze czas
nie wiem ile to lat
nie wyczytam z mądrych ksiąg
nie wyliczę na lekcjach matematyki
nie wiem ile razy
będę potykać się o skały
i nie wiem ile razy
będę wdychać zapach łąk i pól
tak naprawdę wiem tylko jedno
warto kochać teraz
by niczego nie żałować potem. 

 
A ja z wdzięcznością za piękno otaczającego nas świata prezentuję kolejne fotografie naszego " wiejskiego raju".
I po co mi marzyć o Prowansji?
 Pola i łąki potrafią odwzajemniać miłość...