wtorek, 28 lutego 2017

W popielcową środę jak deszcz z góry pada, trzecia kopka chłopu na polu przepada.

Według ludowego powiedzenia, deszcz w ten dzień nie wróży nic dobrego.
Na 46 dni przed świętem Wielkiej Nocy przypada Środa Popielcowa zwana również Popielcem lub Wstępną Środą. Jest to święto ruchome związane z Wielkanocą. W tym dniu, który ma charakter pokutny, na znak żałoby i pokuty, kapłani posypują głowy wiernych popiołem.
Tradycja ta pojawiła się w VIII wieku.
W 1091 roku papież Urban II wprowadził ten zwyczaj jako obowiązujący w całym Kościele.
W tym też czasie ustalono, że popiół do posypywania głów wiernych ma pochodzić z palm poświęconych w Niedzielę Palmową poprzedniego roku.
U progu Wielkiego Postu wielu wiernych podejmuje wyrzeczenia.
Środa Popielcowa rozpoczyna okres 40-dniowego przygotowania do największej chrześcijańskiej uroczystości - świąt Wielkiej Nocy. Wielki Post trwa do początku liturgii Mszy Wieczerzy Pańskiej sprawowanej w Wielki Czwartek.
Wielki Post nawiązuje do 40-dniowego pobytu Chrystusa na pustyni, gdzie pościł i był kuszony przez szatana. 

Jezus udał się w miejsce odosobnienia zaraz po przyjęciu chrztu z rąk św. Jana i przed rozpoczęciem publicznej działalności.
Bardzo lubię ten czas sprzyjający refleksji i wyciszeniu.
Namalowałam obraz Chrystusa Cierpiącego dla Atki-mojej przyjaciółki  z czasów krakowskiej AGH.
Zamieszkał już u niej, więc mogę go pokazać.
Pozostając w tym klimacie, pragnę pokazać Wam zdjęcia  drewnianego kościółka,
który znajdował się na mojej liście" koniecznie zobaczyć".
Niedawno miałam okazję, w drodze powrotnej z Mielca, odwiedzić tę piękną świątynię.
Kościół w Zgórsku, bo o nim mowa, pochodzi z1781 r. Jest budowlą barokową, modrzewiową, o konstrukcji zrębowej.
W ołtarzu znajduje się Obraz Matki Bożej Zgórskiej będący kopią cudownego Obrazu Matki Bożej Śnieżnej  z bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie.
W wyposażeniu kościoła znajduje się krucyfiks z XVII w, marmurowa chrzcielnica z XVIII w, a przy kościele barokowa kamienna figura św. Jana Nepomucena z 1715 r.
Świątynia jest piękna, zadbana i stwarza doskonałe warunki do modlitwy.
Zapraszam do oglądania zdjęć tej urokliwej drewnianej świątyni.
Wiele obrazów i rzeźb nawiązuje do aktualnego okresu w Kościele.
Matka Boża i Maria Magdalena zakochane w Panu, wierne do końca, pod Krzyżem...
Matka Boża Bolesna kontemplująca Mękę Jedynego Syna...
Zbawienie świata...
I Święty, który poniósł śmierć męczeńską za dochowanie tajemnicy spowiedzi.
W tym szczególnym dniu pamiętamy też o Żołnierzach Wyklętych, którzy Ojczyznę ukochali nade wszystko...

piątek, 24 lutego 2017

Sesja zdjęciowa z niemłodą, lecz piękną modelką.



Zalipiańską " Furgałówkę" malowałam już kilkanaście razy.
Stoi sobie u wjazdu do " malowanej wsi" i wita Gości. Kilka dni temu przejeżdżałam tamtędy samochodem i oniemiałam z zachwytu, gdy jawiła się skąpana w słońcu, które przez szpary w glinie i wapnie, wpadało do jej zmęczonego życiem, wnętrza.
Wiadomo, co zrobiłam, park, niezawodna komórka i już mamy sesję z wesołą, kolorową  Staruszką.
Te kwiaty na przedwiośniu emanują niezwykłą mocą...
Konary starych drzew gładzą Staruszkę zapatrzoną w błękit nieba.
A ona wygrzewa w słońcu swoje stare wspomnienia...
Zapadają w ziemię
swoim bytem i niebytem
wpisane w pejzaż nadwiślańskiej krainy
pochylają głowy pod brzemieniem czasu
co nieubłaganie zaciera wspomnienia
jeszcze próbują wznieść wzrok ku niebu
i chwycić parę promyków słońca
by przywrócić blask minionych lat
jeszcze próbują zacząć rozmowę
z konarami starych drzew
spowijających niejedną tajemnicę 
jeszcze przecież żyją 
choćby w sercach i na pożółkłych fotografiach.
A to już mój olejny obraz, kolejny z serii: kolorowe chatki.
W tym ciepłym nastroju utrzymują się podarunki od wspaniałej Ani, która tworzy  i wystawia swoje piękne prace w   http://deccoria.pl/profil,anna12126,5.html
Ania wykonała dla mnie śliczny różany bukiet w uroczym wiadereczku, do niego dołączyła świecę, karteczkę z najszczerszymi życzeniami wypisanymi wzorcowym pismem oraz dla mojej kochanej Natusi anioła, a dla Kochanego Konradka- konika.
Ogromnie Ci Aniu dziękuję za wszystkie prezenty, którymi hojnie mnie obdarzasz.
Terenia  też pamiętała o mnie i nadesłała mi równie szczere i piękne życzenia oraz  wspaniały album promujący jej urokliwe okolice Kociewia.
Dziękuję ogromnie Tereni i zachęcam do odwiedzin na jej kilku blogach   http://szarasowa.blogspot.com/


A ja trwam
w " ostatkowym obżarstwie" i szukam sposobu na wyjście z tego słodyczowego nałogu:-)
Może ktoś coś podpowie...





Miłych ostatków życzę i serdecznie pozdrawiam dziękując za liczne odwiedziny.


poniedziałek, 20 lutego 2017

Podejrzewam, że to początki przedwiośnia- nawet mam dowody:-)

Przedwiośnie dokonało się najpierw za sprawą moich kochanych Wnucząt, które obdarowały babcię wiosennymi kwiatami:-)
Potem za sprawą dwóch gospodarzy, którzy wyjechali w pole wozami " zaprzęgniętymi"- (tak się u nas mówi) w konie-piękne. Wykonując w tym czasie obowiązki babci, nie mogłam zrobić odpowiednich zdjęć, ale wierzcie mi na słowo.
Następnie przedwiośnie uśmiechnęło się za sprawą Joli, która rysuje fantastyczne portrety, więcej można zobaczyć na  https://www.facebook.com/jolanta.nyrkowska?fref=nf&pnref=story
Jestem zachwycona pracami Joli, świetnie wychwytuje podobieństwo postaci ze zdjęć różnej przecież jakości. Ogromnie Ci Jolu dziękuję, portrety już wstawiłam w ramki, wiszą w moim pokoju na tzw. ścianie- galerii. A reakcje Konradka warto było zobaczyć, zaśmiewał się do " drugiego Konradusia". Bardzo Ci Jolu dziękuję za ten przemiły, osobisty prezent.
Do budzenia przedwiośnia przyczyniła się bardzo Jadzia http://jadwiga-sercemtworzone.blogspot.com/
która ogromną radość wywołała tym cudownym albumem, kolejnym ( uwielbiam albumy Jadzi wszystkie bez wyjątku), który przypomina mi o przedwiośniu, sentymentalnej porze roku mocno związanej z moim dzieciństwem i śp. Kochanym Tatą.
Pierwiosnki, kwitnąca leszczyna, ptaki...i mnóstwo innych cudowności sercem Jadzi zebranych w niezwykły podarunek.
Ogromnie Ci dziękuję Jadziu. Sprawiłaś mi wielką radość.
I tak idąc dziś wczesnym rankiem do szkoły, mimo mrozu, usłyszałam śpiew ptaków, takich wiosennych, nie potrafię ich nazwać, ale śpiewały niezwykle radośnie i wiosennie.
Moi Drodzy Uczniowie wyczaili kilka dni temu na fb informację o moich  urodzinach i zaskoczyli mnie pięknym bukietem- spontanicznie, bez podpowiedzi i to również bardzo cieszy po tylu latach pracy.
A w ogródku, tulipany przebijają swoje główki, a więc też muszą czuć przedwiośnie.
To chyba wystarczy tych " dowodów" :-)
Do Małgosi  https://sutaszgochy-artsmak.blogspot.com/ dotarł już mój wymiankowy Anioł, on to nawet lato już zwiastuje:-)
Tymczasem życzę Wam wielu radości z odkrywania pierwszych oznak przedwiośnia.

środa, 15 lutego 2017

Czas na świętowanie:-)

Cztery lata minęły tak szybko, jak to zwykle bywa, gdy dzieją się rzeczy miłe.
A do miłych zaliczam wszystko, co wiąże się z moim  blogiem.





Przez ten czas odwiedziłam tyle wspaniałych blogów, poznałam wiele wyjątkowych Osób, miałam kontakt ze światem i w końcu sama mogłam się podzielić z innymi tym, co w darze od Stwórcy otrzymałam.







Dlatego, zawsze, przy takich okazjach wyrażam swą wdzięczność za każdy gest dobroci jaki napotkałam tu i teraz.










W każde Urodziny mojego bloga jest candy, więc i teraz nadszedł czas na ogłoszenie wyników.
Spośród 22 Czytelniczek, które napisały, że chcą przygarnąć namalowane przeze mnie irysy, los uśmiechnął się do:

Oto nagroda.

Serdecznie gratuluję Ewuni, a wszystkich zasmuconych zapraszam do kolejnych zabaw, wszak u mnie często bywają niespodzianki, zupełnie " nieurodzinowe".
Postów było do tej pory 474, trochę się napracowałam zważywszy na to, że moje posty są zawsze dość rozbudowane.
Dało to średnią ok. 10 postów miesięcznie.
Ale cieszę się tym, że było dla kogo pisać...













Bardzo ucieszyły mnie życzenia i podarunki nadesłane na moje urodziny przez wspaniałe blogowe koleżanki.
Małgosia http://papierowy-jarmark.blogspot.com/
obdarowała mnie śliczną , oryginalną karteczką z pięknymi życzeniami, urokliwym notesem Basi i smakowitymi chałwami, które pochłaniam bez umiaru:-)
Zobaczcie jak pięknie wygląda przesyłka Małgosi.
Każdego roku pamięta o mnie Janeczka http://janeczkowo.blogspot.com/, znana wszystkim jako genialna Mistrzyni technik wszelakich i niezwykle pracowita Osoba. Tym razem do ciekawej karteczki ze szczerym wpisem, Janeczka dołączyła przepiękny różaniec we frywolitkowej oprawie sprawiając mi ogromną radość bowiem modlitwa różańcowa towarzyszy mi każdego dnia.
Tym samym zapewniłaś sobie Janeczko moje modlitewne wsparcie...trudno nie pamiętać o Ofiarodawcy trzymając w ręku różaniec.
Wiele razy mogłam się cieszyć urokliwymi pracami Ewuni http://ogrod-cardmaking-pasje.blogspot.com/
I w tym roku pamiętała o moich urodzinach nadsyłając mi wielkiej urody karteczkę z życzeniami.
                                   Małgosi, Janeczce, Ewuni bardzo dziękuję za te źródła mojej radości.                           
Serdecznie dziękuję Wam wszystkim Drodzy Czytelnicy za cztery lata wspólnego blogowania i bardzo gorąco pozdrawiam.