poniedziałek, 12 października 2015

W poszukiwaniu zwyczajnych dni...

"Starzy" Czytelnicy mojego bloga wiedzą, że mam przyjaciółkę z czasów studenckich nauk pobieranych w krakowskiej AGH.
Alusia, bo o niej mowa alicjasmoczynska.pl malująca wspaniałe obrazy ( koniecznie zerknijcie na jej stronkę), zmusiła mnie by w drodze do niej, zajechać do Lanckorony.
Nigdy wcześniej tam nie byłam, mimo, że jest to jedna z najpiękniejszych wsi w Małopolsce.
Tym razem wstąpiliśmy tam z Mężem na chwilę i tylko świadomość, że moja Przyjaciółka mieszka znacznie dalej, przywróciła mnie do porządku.
Bowiem Lanckorona mnie zachwyciła. Takiego zgromadzenia XIX- wiecznych, drewnianych domków, na dodatek położonych na wzgórzu, nigdzie wcześniej nie widziałam.
Uwierzcie mi cudo i choć pogoda nie sprzyjała sesji fotograficznej, w pośpiechu " ustrzeliłam" trochę fotek, którymi się z Wami dzielę.
Lanckorona to malownicza wieś oddalona o ok. 30 km od Krakowa i 7 km od Kalwarii Zebrzydowskiej. Położona na najwyższym wzniesieniu w okolicy - Górze Lanckorońskiej (550 m n.p.m) oferuje widoki na Tatry i Babią Górę. Lanckorona była niegdyś ulubionym miejscem wypoczynku malarzy, pisarzy i artystów, którzy szukali natchnienia wśród pięknych krajobrazów i urokliwych drewnianych domków.

Jesienne barwy miłości
Myśląc o tobie
przemierzam pustynię zwykłych dni
ukrywam się w liściach
które cicho szeleszczą dla ciebie
zaczynam pisać wiersz
mojego życia
w którym twój ślad
wyznacza kierunek wędrówki.
Cicho bije serce jesieni
malowanej barwami codzienności
by wypowiedzieć prawdę bez słów
moje serce i wiersz to jedno
życie pisane dobrą ręką
zwyczajne i ciche
opasane niezwykłą miłością
która rodzi się każdego dnia
bez tej miłości
świat byłby całkiem inny
i żaden liść nie zapłonąłby blaskiem. 
Szybkie spojrzenie na malowniczą okolicę i czas ruszać w drogę...
A w Szczyrku górale oferują na mój katar takie oto produkty ( oburzonych informuję, że to nie wulgaryzmy, bo po literce R jest "N" w postaci błyskawicy).
Ten miły zestawik zasilił ogromną kolekcję miniaturek mojego syna Kamila, a ja nadal mam katar:-))))



Pocieszeniem w jesiennej chorobie jest ponczo wykonane na zamówienie przez " złote ręce" Ewuni http://artesania-rekodzielo.blogspot.com
której wszystkie prace ogromnie mi się podobają i wszystkie chciałabym mieć!!!



Ponczo " magnoliowe" jest doskonałe, a Ewunia dorzuciła jeszcze broszkę, cudną, okazałą, taką jak lubię:-)

Bardzo dziękuję Ewuni, bo wiadomo, że kobietom  dobry ciuch znacznie poprawia samopoczucie:-)
 Samopoczucie poprawia też biżuteria, a te dwie pary kolczyków w ulubionych zestawach kolorystycznych: czerwieni i czerni, otrzymałam jako wyróżnienie w candy od Oli- mistrzyni w tworzeniu wyszukanej i oryginalnej biżuterii.
Bardzo dziękuję Oli, a Was zachęcam do odwiedzin na jej blogu http://lolissa.blogspot.com/
Dla miłośników biżuterii to prawdziwa uczta!
 I tym miłym akcentem żegnam się z Wami do następnego posta:-)
A teraz wiadomość z ostatniej chwili: Mojego 360. posta jako pierwsza odwiedziła Pani Zima:-)

72 komentarze:

  1. Ładne miejsce, w sumie niedaleko ode mnie :) Dziękuję za miłe słowa o mojej biżuterii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już któryś raz czytam o tym miejscu i bardzo żałuję, że będąc w ubiegłym roku w Krakowie nie zajechałam tam. Ale na pewno jest to na mojej liście musowo do odwiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne serwetki w oknach, niesamowite jest jak kobiety zawsze znalazły sposób na przystrojenie wnętrza czy swojego otoczenia :)))
    A fotka zimowa yyyy... wiedziałam, że zima przyjdzie w tym roku wcześniej, przyroda to zapowiadała, szczególnie ptaki. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne miejsce. Ponczo widziałam u Ewy i padłam na kolana, Szkoda Basiu, że na ludziu nie pokazałaś. Miłego tygodnia, a pani zima niech jeszcze zmyka.

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne miejsca odwiedziłaś, ponczo od Ewy i boiżuteria od Lolisy już dawno podziwiam, faktycznie sa piekne

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, dzięki Tobie zwiedziłam wiele pięknych miejsc. Dziękuję.
    Troszkę mnie mniej w komentarzach, ale troszkę nastąpiło zmian i mam mniej czasu.
    Pozdrawiam Cię cieplutko i nie dajmy się zimie. U mnie tez sypnęło......

    OdpowiedzUsuń
  7. Basiu, u mnie widok za oknem taki sam:-) a ja tak jeszcze nie chcę zimy:-)
    Lanckoroński rynek bardzo podobny do naszego z Pruchnika, i drewniane domy z podcieniami; świetny pomysł z serwetkami w oknie, mam do zagospodarowania dwa nowe; rękodzieła prześliczne, ależ kobitki są zdolne; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. No i zaczęło się! U nas pada deszcz ze śniegiem i jest bardzo nieprzyjemnie.
    W Lanckoronie nigdy nie byłam ale chętnie zwiedziłabym to miejsce.
    Ponczo jest śliczne Basiu - Ewunia to prawdziwa artystka.
    Miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lanckorona jest na mojej liście, choć byłam tam blisko nie wiedziałam, że warto się zatrzymać. U mnie dziś rano -2, śniegu jeszcze nie chcę. Pięknie piszesz "bez tej miłości świat byłby całkiem inny". Chętnie zobaczyłabym ponczo na modelce. Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  10. fajne są te domy drewniane, u mnie jeszcze nie ma śniegu na szczęście, pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  11. No nie, ale zima! Juuuż?
    Lanckorona kojarzy mi się z wakacyjnymi wyjazdami na wieś moich krakowskich kuzynek. NIgdy tam nie byłam - bardzo zachęciłaś?
    Piękny wiersz.
    Też chętnie zonaczyłabym poncho na modelce. I broszka świetna - "moje kolory" :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowite miejsce. Patrząc na Twoje zdjęcia mam wrażenie jakby czas się na nich cofnął. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu Lanckorona jest pięknym i niesamowitym miejscem jakby się czas zatrzymał. Ja byłam w sierpniu więc pogodę miałam w sam raz do zwiedzania :) ponczo boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. do Lanckorony wybieram sie ale jakos mi nie podrodze ale na wiosne kto wie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wartało by się tam wybrać , może wiosną , piękne ponczo

    OdpowiedzUsuń
  16. Niesamowite miejsce, architektura cudna, a widoki zapierają dech w piersiach :)

    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Na Wasze życzenie zrobimy zdjęcie poncza na "ludziu" w czwartek:-)
    Pozdrawiam wraz z tańczącymi śnieżynkami:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię takie sielskie miejsca...można na dłuższą chwilę na czym oko zawiesić i się zamyślić:))) A mnie też Pani Zima na krótko odwiedziła:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Lanckoronę chętnie odwiedzę...Pończo podziwiałam, śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Magiczne miejsce a zima niech jeszcze ucieka

    OdpowiedzUsuń
  21. Basiu droga, zima to nie są najlepsze wieści... :p Ale żeby z wiosną wszystko mogło cieszyć nasze oczy odradzaniem się, kwitnieniem, teraz musi odejść w głąb... Jednakże nie przestańmy myśleć o kwiatach, zbożu, roju pszczół nad łąkami, jaskółkach- w nadziei bowiem, nawet pod ciepłym płaszczem można poczuć słońce... :) Ty i tak, Basiu, w urokach zimy dostrzeżesz piękno; znam Cię. Cieplutko pozdrawiam i do serca tulę. Ps. nie jestem pewna, czy rok temu nie przejeżdżaliśmy przez Lanckoronę lub obok w drodze na Kalwarię Zebrzydowską w pielgrzymce: Śladami Jana Pawła II- byłam zauroczona drewnianą zabudową mijanych wsi- piękno samo w sobie. I to wtedy chyba miałam ten zaszczyt posmakować Starej Kurnwicy na rozgrzewkę po całodniowej marszrucie. Kocham góry, i gdybym miała dokąd się tam sprowadzić, poszłabym nawet piechotą, nawet nocą... Zostawiłabym za sobą miejskie wygody razem z męczącym zgiełkiem; tylko wzięłabym ze sobą paru moich serdecznych przyjaciół <3 Buziam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za kolejny piękny wiersz, Droga Basiu <3

      Usuń
  22. Piękne domki;)
    I śliczne ponczo - życze dużo zdrówka,co górale dawali to dobre na rozgrzanko;)
    U nas narazie piękna słoneczna jesień- wiedziałam że w tym roku zima przyjdzie szybciej czułam w kościach i teście pisali że u nich śnieg:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, zostalaś nominowana do LIBSTER BLOG AWARD.pozdrawiam i zapraszam do zabawy.

      Usuń
  23. Górale sprzedawali i to dość drogo:-)
    Ale chciałam zasilić zbiory miniaturek Kamila:-)
    Nic nie spróbowałam:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tyle dobrego słyszałam o tej wsi, wręcz koniecznie muszę tam pojechać, uwielbiam takie miejsca! Piękne, klimatyczne fotografie:))) Ponczo cudowne i jaki mądry wiersz....jestem zauroczona, u nas też za oknem śnieg, na razie malutki, ale wiadomo...Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowne miejsca, takie pozwalające zatrzymać się i podumać dokąd pędzimy. :) U mnie też zima. Pozdrawiam Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne magiczne miejsce odwiedziłaś:)))
    U mnie tez zawitała Pani Zima mam nadzieję,że to tylko krótkie odwiedziny.:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczne miejsca odwiedziłaś. Oj widzę, że zima do Ciebie już dotarła.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zauważam,że juz trzecia blogerka odwiedza Lanckorone i sie zachwyca, musze chyba i ja wpisac ja do swojego podróżnika, bo jest to najwidoczniej magiczne miejsce:)) Pozdróka:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Marzy mi się lanckoronski spacer, dzięki Tobie mam namiastkę:))) Dziękuję! Czekam zatem na czwartek i prezentację;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczne miejsce odwiedziłas serdecznie pozdrawiam u nas podobnie ale mniej śniegu

    OdpowiedzUsuń
  31. Lanckorona to miejsce w którym jeszcze nie byłam, dzięki Tobie mam wrażenie że to cudowne miejsce. dziękuję.
    Dzisiaj zima u mnie tez zawitała, choć jest mniej śniegu, ale strasznie zimno. Pozdrawiam zatem cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  32. Bedziesz pieknie wygladać jak się wystroisz w ponczo od Ewy,jest cudne....:-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam wrażenie ,że te chatki niesamowite historie opowiadały! Wyjątkowo urokliwe miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękne miejsce. Jak chciałabym tam pospacerować. Ale u Ciebie zima. U nas jeszcze śniegu nie ma, ale jest bardzo zimno. Szkoda, że tak wcześnie. Pozdrawiam:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jestem oczarowana Lanckoroną. Odwiedzam ją każdego roku. Mam wrażenie, że przenoszę się w XIX wiek.
    Jeszcze wczoraj i w sobotę zachwycałam się słoneczną pogodą a dzisiaj? oczywiście śnieg.
    Poncho wygląda bardzo ciekawie. Mam nadzieję, że się w nim zaprezentujesz?
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  36. Normalnie-foch!znowu byłaś w mojej okolicy i co????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się nawet napisać Bożenko!!!! ale Alusia nie pozwala mi sie ani na minutę oddalić, bo na drogę w obie strony tracimy 6 godzin, a na dodatek wstąpiliśmy do Lanckorony i oczywiście Kalwarii, więc opóźnienie było ogromne.Proszę zatem Bożenko o zrozumienie i wybaczenie.Muszę się tam kiedyś wybrać na kilka dni, a wtedy...obiecuję:-)

      Usuń

  37. Olá querida, passei por aqui para agradecer sua doce presença
    no meu cantinho.Obrigada !!!
    Linda postagem!
    Abraços, Marie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ponczo rewelacyjne, zaglądałam na stronę, również dostrzegłam tam bardzo subtelne i piękne akwarele. Ileż to utalentowanych kobiet w blogosferze...
    W Lanckoronie niestety jeszcze nie byłam, ale mam nadzieję tam kiedyś dotrzeć do tego niesamowitego miejsca..
    Wspaniały wiersz i zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  39. Lanckorona cudowna- dawno dawno tam nie byłam...
    muszę nadrobić :-)

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo żałuję, że się nie zatrzymałam przejeżdżając przez Lanckoronę, jadąc z Szczawnicy do Pszczyny. Od kilku lat przebywa w aszramie moja joginka, ajurwedka. W tym aszramie przysposabia się do normalnego życia dzieci między innymi z Anglii tzw. "poza nawiasu". Sponsoruje to również książę Karol.
    Krajobraz Lanckorony to prawdziwa bajka.
    U mnie też zima na całego.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  41. Lanckorona ma swój unikalny klimat i dlatego przyciąga wielu artystów i ciekawych ludzi, którzy osiedlają się w okolicy - wiele razy słyszałam to od sąsiadów z Wadowic, gdzie z racji posiadania bliskiej rodziny często bywam :-)
    ps. I u mnie śnieg! Bardzo mnie zaskoczył dziś z rana. Ale za to moje dzieciaczki bardzo szczęśliwe :-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ile to ciekawych rzeczy się od Was dowiaduję- dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  43. wszystko jest piękne wyjątkowe i z historią którą widać na każdym zdjęciu
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Kocham Lanckoronę i właściwie bywam tam parę razy w roku:) Jak będziesz miała okazję to w grudniu jest impreza Anioł w Miasteczku:) Super sprawa!
    P.s. I mnie śnieg zaskoczył:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Trochę to daleko ode mnie, ale kto wie:-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Malownicze miejsce odwiedziłaś, chętnie bym się tam wybrała... Podarunki przepiękne, a wiersz pięknie wpasował się w klimat posta. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. nice :) kisses!

    http://www.itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  48. Basiu uwielbiam do Ciebie wpadać choć ostatnio to kiepsko mi wychodzi ale jakoś tak kiepsko u mnie ze zdrowiem co się podniosę to dostaję w łeb i do parteru. Mam nadzieję że to w końcu się skończy i będzie już ok. Pozdrawiam i ściskam

    OdpowiedzUsuń
  49. Wróciłam bo chyba przyszłam się wyżalić a nie o to mi chodziło, uwielbiam takie miejsca i sama też stworzyłam taki dom drewniany te miejsca gdzie są takie domy drewniane są wyjątkowe i maja duszę.ja to wiem doskonale bo dziennie czuję ten stan uwielbienia swojego miejsca na ziemi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  50. Lanckorona to urocze miejsce. Tam przenosimy się w czasie...
    Piękne ponczo, sutaszowa biżuteria dla odważnych kobiet. Pisałaś, że taką lubisz to chyba przypadła Ci do gustu:)
    Twój wiersz porusza serce... "bez tej miłości świat byłby całkiem inny i żaden liść nie zapłonąłby blaskiem". Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  51. SKŁADAM ŻYCZENIA W DNIU NAUCZYCIELA-Wanda

    klik

    OdpowiedzUsuń
  52. Zima do Ciebie szybko zawitała Basiu, ale dzisiaj dziecięce serca pewnie roztopiły wszystkie lody, wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Edukacji Narodowej !

    OdpowiedzUsuń
  53. Byłam w Lanckoronie kilka lat temu, piękne i bardzo klimatyczne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Bardzo dziękuję za życzenia i zapewniam, że nie strajkuję i nigdy nie strajkowałam:-)

    OdpowiedzUsuń
  55. Basiu, jak zawsze wiele dzieje się na Twoim blogu - odwiedziłam piękną wieś z wiekowym chatami - okienko z koronkami wygląda bajecznie - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  56. W Lanckoronie nigdy nie byłam, a słyszałam o niej wiele dobrego. Moja koleżanka była tam parę lat temu na warsztatach rękodzieła i opowiadała o przepięknych aniołach, które można było tam zobaczyć i zakupić.
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  57. BASIU!
    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA NAUCZYCIELA.
    ŚLĘ BUŹIAKI I POZDROWIENIA:)*

    OdpowiedzUsuń
  58. Zachwyciły mnie szydełkowe serwetki w oknach i architektura domów. I Twój wiersz :)
    Jak piękne bywają zwyczajne dni :)

    OdpowiedzUsuń
  59. pięknie ,czekam zatem na zdjęcie ludzia

    OdpowiedzUsuń
  60. Niesamowite wrażenia Basiu, jak zwykle u Ciebie kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Żałuję, że jak byłam w Krakowie nie odwiedziłam Lanckorony. Widziałam tylko film dokumentalny i bardzo Ci tej wycieczki zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  62. Trzeba mieć nadzieję, że może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  63. Wieś bardzo klimatyczna. Szkoda, że tak mi do niej daleko. Poezja czaruje zmysły. Zaś prezenty - niewiele widzę z tego poncza ale materiał jest piękny, zwłaszcza, że jest na nim motyw magnolii, natomiast czarno-czerwona biżuteria absolutnie w moich kolorach toteż podziwiam. Ach i jeszcze broszka kwiatowa mnie urzekła swoim pięknem. Pozdrawiam ciepło:)) u mnie aż takiej zimy nie było, na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  64. Bardzo urokliwe strony.
    Basiu gratuluję 360 posta! I bardzo proszę o więcej.
    Na szczęście zimy jeszcze u mnie nie ma, ale znacznie się ochłodziło.
    Pozdrawien moc posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  65. Wybieram się do Lanckorony i wybieram, ale wreszcie muszę tam pojechać. To bardzo ciekawe miejsce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  66. Warto pojechać, szczególnie w słoneczny dzień!

    OdpowiedzUsuń